Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Kardynał Karol Wojtyła

„Stoimy w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżywała ludzkość (...) Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem i anty-Kościołem, Prawdą i anty-Prawdą, Ewangelią a jej zaprzeczeniem (...) jest to czas próby (...) w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską, z wszystkimi jej konsekwencjami; ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”

 
 

I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska", raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
- abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
- abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Modlitwa za Ojczyznę do św. Andrzeja Boboli - Patrona Polski.
Święty Andrzeju, Patronie trudnych czasów!



Ty krzepiłeś Polaków w czasach wszelkiego zagrożenia. Oddajemy się Tobie pod opiekę. Pomagaj nam wytrwać pośród wszystkich doświadczeń osobistych i społecznych. Wyjednaj nam łaskę Bożego pokoju i jedności, byśmy z rozwagą i ewangeliczną roztropnością umieli dostrzegać i oceniać sprawy własne i sprawy Narodu w świetle Ewangelii Chrystusa.



Przyjmij w Domu swoim Panie tych, którzy tak tragicznie odeszli z tego świata, odejm gorycz oraz utul w żalu rodziny i najbliższych, a nam wszystkim przysporz sił, mądrości, szlachetności serc, pamięci i wytrwałości w obliczu ciężkiego doświadczenia narodu i państwa.

Zapraszamy do poznania tekstów, którymi uzupełniamy co jakiś czas ten moduł.

 

 

Video XIII Ogólnop. Konf. KSD

XIII Ogółnopolska Konf. KSD

W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyła się XIII już konferencja zorganizowana przez  Łódzki Oddział Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Jej głównym zamiarem była próba rozpoznania problemu „Polski między mesjanizmem a pragmatyzmem”.

Paweł Lisicki, dziennikarz red. nacz. ”Do Rzeczy” w wykładzie „Czy wielkość i misja Polki opiera się na wierze?” podjął temat szans rozwojowych wywiedzionych z naszych dziejów, kultury i duchowości. Mówił o  zagrożeniach takich jak apatia czy relatywizm moralny. Nie jest łatwo ustrzec się przed nimi w świecie, w którym obserwujemy zanik wartości moralnych. Mówi się, że wielkość państwa zależy od bogactwa, łączy się ją z konsumpcjonizmem. Dlaczego więc w krajach dobrze sytuowanych jest najwięcej próśb o eutanazję? Bo człowiek bez duchowości traci sens życia.  Konsument nie chce żadnych zadań, ponieważ misja często kojarzy mu się z wyrzeczeniem, zadaniem, z którego będzie rozliczany, a  on jest nastawiony na przyjemności. Połączenie wielkości i misji nie zawsze idzie w parze. Jezus w sensie świeckim poniósł klęskę, swoi go nie przyjęli i w końcu ukrzyżowali, ale zwyciężył duchowo. Takie zwycięstwo łączy się z cierpieniem i wyrzeczeniem. Wielkość Polski oparta na wierze nie musi pokazywać potęgi w sensie świeckim, bo wielkość duchowa nie jest wielkością świata. Jezus powiedział Faustynie, że „Polskę szczególnie umiłował”, jeśli będzie mu wierna- z niej wyjdzie iskra, która ma przygotować świat na Jego powtórne przyjcie, ale będzie to poprzedzone wielkim uciskiem. Zatem trzeba działać, nie można być obojętnych na zanik wartości.

Sebastian Karczewski, publicysta- właśnie obojętność i odrętwienie intelektualne pewnych środowisk obarczył odpowiedzialnością za stan umysłów naszego społeczeństwa. Sam jako dziennikarz śledczy brał udział w obronie duchownych niesłusznie oskarżanych i atakowanych np. za pedofilię. Chociaż sądowo oczyszczonych- nigdy nie zrehabilitowanych za fałszywe oskarżenia przez media. Dziennikarzy nie interesuje prawda, tylko atak na Kościół.

Ks. Roman Piwowarczyk, prezes łódzkiego KSD nakreślił obraz Kościoła na Zachodzie skupiając się na Kościele we Francji i Holandii. Obraz ten budzi grozę. Rodzi się pytanie jak można zgubić skarb, który przez dwa tysiąclecia kształtował cywilizację zachodnią? Ks. Roman podkreślił konieczność obrony i pielęgnowania tego, co nadal jest żywe w Kościele polskim- tradycji, modlitwy  i Sakramentów świętych.

Czesław Ryszka oparł swoją wypowiedź na niedawno wydanej książce „Kto z Bogiem, kto z diabłem?”Sam tytuł mówi o dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska i świat zachodni miotany ideologiami, w których skrywa się ten sam co zawsze wróg Chrystusa i człowieka. Demokracja bez wartości staje się totalitaryzmem. Współczesne ideologie stają się totalitarne, walczą z rodziną, chcą ją zniszczyć. Nie można trwać w uśpieniu. Dlatego tak ważne są akcje jak „Polska pod krzyżem”, czy „Różaniec do granic”. Musimy  pokazać,  że nie zgadzamy się na to, co się przeciw nam szykuje.

Wincenty Łaszewski, mariolog  zaproponował wniknięcie w polską maryjność, która łączy te dwa pozornie przeciwstawne nurty narodowej duchowości jakimi są mesjanizm i pragmatyzm. Stwierdził, że Polacy mają pobożność misyjną polegającą na poświęcaniu siebie .Nasz Kościół ma być Matką w czasie oczekiwanego powtórnego przyjścia Chrystusa. „Jesteśmy inni niż świat”- powiedział wykładowca-ponieważ pielęgnujemy trochę inna maryjność niż pozostałe narody, wynika ona z „pionowej (żywej, osobistej) relacji ja-Bóg.

Prelekcje zakończył wykład i prezentacja multimedialna Henry Nissena, Duńczyka, naukowca, który podzielił się swoimi doświadczeniami z wyprawy na górę Ararat, gdzie- wg wielu badaczy-można znaleźć pozostałości prawdziwej Arki Noego Arka Noego.  Drewniana konstrukcja jest zatopiona w lodzie i rumowisku skalnym na wysokości 4tys. M. Zdjęcia zrobione wewnątrz  robią ogromne wrażenie. Wkrótce telewizja polska ma wyemitować film, który będzie relacją z tej wyprawy.   

Dopełnieniem cyklu prelekcji był recital grupy „Twierdza Pamięć” (Urszuli i Jarosława Paczyńskich oraz Tomasza Bieszczada).

Ich piosenki oscylują pomiędzy pieśniami uwielbienia a patriotycznymi „śpiewanymi felietonami.
To  były- jak podkreślali uczestnicy konferencji- „krople optymizmu” w niewesołym świecie.
 
Trzeba jednak podkreślić, że cała konferencja była wezwaniem do aktywności społecznej i pielęgnowania wiary i osobistej pobożności. Organizatorzy zaproponowali temat konferencji jako pewną prowokację, ale w efekcie kolejnych wypowiedzi osiągnięto konsensus. Warto te dwa nurty-mesjanizm i pragmatyzm traktować łącznie. Dla człowieka wierzącego  splatają się one i uzupełniają.

 

Więcej…

Bez Boga

WYWIAD Z CÓRKĄ B. GRAHAMA
Po katastrofie terrorystycznej w USA 11.09.01 córka Billy Grahama w wywiadzie TV na pytanie „Jak Bóg mógł pozwolić na coś takiego?” odpowiedziała: Jestem przekonana, że Bóg jest do głębi zasmucony z tego powodu, podobnie jak i my, ale od wielu już lat mówimy Bogu, żeby wyniósł się z naszych szkół, z naszych rządów oraz z naszego życia, a ponieważ jest dżentelmenem, jestem przekonana, że w milczeniu wycofał się.
Więcej ...

Bóg a nauka. Czy Bóg istnieje?

Znamy?... Jeżeli nawet tak, warto utrwalać ten niezwykły dialog w pamięci.
W pamięci coraz bardziej obciążanej ogromem zgiełku informacyjnego. Czy wyjaławianej?...
(kn) Poniższy tekst w niespotykany i zaskakujący sposób wyjaśnia definicję "Wiary". Warto przeczytać do końca.
Więcej ...

Ateistyczne zawroty głowy a wielcy, genialni o Bogu

Nawiązując do naszego poprzedniego listu i Twoich rozterek, oraz pojawiających się upalnie ateistycznych zawrotów głowy i wiedzy, mogę wskazać Ci nazwiska ludzi, którym autorytetu nawet tzw. materialista nie zaprzeczy. Oczywiście ten, który skończył jakąś tam szkołę i pamięta podstawy fizyki, chemii, matematyki. Oraz nie został dotknięty swoistą amnezją cywilizacyjną, czyniącą nieraz podobieństwa do … opętania …
Więcej ...

In vitro - NIE!

Pomnik Nienarodzonego Dziecka

Czy można przeżyć aborcję?

Świadectwo: Zobaczmy! Posłuchajmy! Zapamiętajmy! Nie bądźmy bierni! Tak trzeba.
Czy można przeżyć aborcję?
Giannie Jessen się udało. Nie bez uszczerbku na zdrowiu, ale jest szczęśliwa, że żyje i może działać w obronie milionów dzieci, którym się nie udaje.

Więcej…

Przykazania i grzechy narodowe


"Kliknięcie" na obraz powiększy go.

Dekalog Polaka
Zofia Kossak-Szczucka

"...Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś.
Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.

  1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.
  2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.
  3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.
  4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.
  5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.
  6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.
  7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.
  8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.
  9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.
  10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.

Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością.
Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego".
za: https://www.fronda.pl/a/dekalog-polaka-zofia-kossak-szczucka,84016.html

ZWYCIĘSTWO  POLSKI  PRZEZ  RÓŻANIEC
Włącz się do Krucjaty

XII Konferencja KSD w Łodzi


To już dwunasta Konferencja Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy!

Uwaga! Zapis video konferencji: http://www.katolickie.media.pl/index.php/ogolnopolskie-konferencje-ksd/xii-ogolnopolska-konferencja-ksd

„POLSKIE DROGI DO NIEPODLEGŁEJ”
20 X 2018 r. od godz. 10:oo,
w Auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, ul. św. Stanisława 14.
Patronat Honorowy
Abp Grzegorz Ryś – Metropolita Łódzki
Prof. Piotr Gliński – Wicepremier, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

PROGRAM

Otwarcie: red. Zygmunt Chabowski
Odczytanie listu od Metropolity Łódzkiego JE abp-a Grzegorza Rysia /nie dostarczono/
Słowo od Rektora WSD w Łodzi ks. dr-a Sławomira Sosnowskiego
Wprowadzenie: red. Krzysztof Nagrodzki - Polskie drogi ku Niepodległej. Nasze drogi w Niepodległej

10:30  Sesja I. Prowadzi: red. Zygmunt Chabowski

Ks. prof. Tadeusz Guz: Czym jest dzisiaj patriotyzm twórczy (C.K.Norwid)
Prof. Jan Żaryn: Nie tylko z bronią w ręku. Rola Paderewskiego i Dmowskiego w odzyskaniu niepodległości.
Red. Piotr Szubarczyk: Zasługi kard. Prymasa Augusta Hlonda dla „Świętej Sprawy Niepodległości Polski”
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz: Jana Pawła II myśl o wolności i czyn wyzwolenia – 1979 i 1991
Po każdym wystąpieniu krótkie pytania do prelegenta i odpowiedzi.

Ok. 13: 30 Poczęstunek dla uczestników

14:15  Sesja II. Prowadzi red. Tomasz Bieszczad

Red. Tadeusz Płużański: Żołnierze Niezłomni w walce o Niepodległą
Red. Dorota Kania: W drodze do niepodległości – walka z systemem służb komunistycznych
Red. Wojciech Reszczyński: Romantyzm celów – pozytywizm środków
Red. Witold Gadowski: Polska niepodległość wobec zmieniającego się świata
Po każdym wystąpieniu krótkie pytania do prelegenta i odpowiedzi.

Koncert Pawła Piekarczyka

Słowo od JE bp. Adama Lepy

Organizatorem Konferencji jest Oddział Łódzki KSD.

 


Tu zamieszczamy - z podziękowaniem - logotypy naszych Sponsorów i tych Partnerów medialnych, którzy odpowiedzieli pozytywnie na nasze zaproszenie i zrealizowali zobowiązania.

 

 

 

Publikacje w miarę uzyskiwania tekstów.

W trakcie pierwszego udostępniania może nie być zachowana chronologia

                                                                                      ***

Słowo powitania od red. Zygmunta Chabowskiego

Szanowni Państwo,

Z ogromną estymą i szacunkiem witam Wszystkich Zgromadzonych na kolejnej, już dwunastej konferencji zorganizowanej przez Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy pod tytułem „Polskie Drogi do Niepodległej”. Miło mi poinformować, że honorowe patronaty nad naszym medialnym spotkaniem objęli – arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki i wicepremier – minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Nasze dziennikarska inicjatywa i zamysł konferencji nie zostały by urzeczywistnione, gdyby nie finansowe wsparcie  Narodowego Centrum Kultury. Zaproszenie do udziału w sympozjum przyjęli także znakomitości życia publicznego jak księża profesorowie – Tadeusz Guz, Paweł Bortkiewicz, publicyści -  Piotr Szubarczyk, Tadeusz Płużański, Wojciech Reszczyński, Dorota Kania, Witold Gadowski.
Pięknie dziękuje gospodarzowi miejsca – rektorowi Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi – księdzu doktorowi Sławomirowi Sosnowskiemu.


Drodzy Państwo,

Odzyskanie wolnego państwa poprzedziła ofiara krwi i wysiłek pokoleń nad ocaleniem narodowej tożsamości. Zaborcom udało się wymazać Polskę z mapy Europy, ale nie został przerwany i zatarty wspólny kod kulturowy Polaków.
Żyjący w obcych państwach, służący często pod obcą komendą, Polacy nigdy nie zapomnieli , kim są.
Ogromną rolę mieli w tym procesie polscy duchowni – kapłani, zakonnicy, zakonnice. Kościół katolicki stał na straży niepodległości, był – jak pisał Feliks Koneczny – politycznym wychowawcą Narodu, stanowił i stanowi jeden z filarów Państwa.

Niestety nie ma wśród nas księdza biskupa Adama Lepy – inicjatora i dobrego Ducha naszych spotkań.  Przysłał list, który za chwilę będzie odczytany.
O słowo poproszę teraz jego Magnificencję Rektora WSD.
Po Nim, w tematykę konferencji wprowadzi redaktor Krzysztof Nagrodzki.


                                                                                 ***

Krzysztof Nagrodzki – Polskie drogi ku Niepodległej. Nasze drogi w Niepodległej.

Raduje się serce
Raduje się dusza
Gdy nasze sympozjum
Znów do boju rusza

- To taka wolna trawestacja zwrotki znanej piosenki legionowej.

A to bojowanie, w którym staramy się jako Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy brać udział - na miarę naszych możliwości - nigdy się nie kończy. Tutaj.

Bowiem dopóki nasze wędrowanie po tym padole, dopóty trzeba wciąż aktualizować mapy i bacznie obserwować drogę, aby nie dać się zwieść wciąż, uparcie produkowanym i kolportowanym fałszywkom.
A technik ich tworzenia mnóstwo…
Dla kształtowania człowieka Nowej Ery.
„Postępowego” obywatela i konsumenta tej ery.

                                                                                   *
Czcigodni Księża, Czcigodne Siostry, Szanowni Wykładowcy, Szanowni Państwo

– Którzy zechcieliście przyjąć zaproszenie do uczestniczenia w dwunastej konferencji organizowanej w murach gościnnego Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi i pod patronatem Arcypasterza naszej Metropolii - abp. Grzegorza Rysia, który - tak jak wcześniej abp. Władysław Ziółek i abp. Marek Jędraszewski - objął spotkanie opieką - wszystkich serdecznie witamy!

Witamy z nadzieją - będąca właściwie pewnością - że zostaniemy ubogaceni tym programem, skonstruowanym dla udziału w pięknej Rocznicy stulecia wymodlonej, wywalczonej – po 123 latach zaborów - suwerennej państwowości Polski.

Udziału w utrwalaniu pamięci o naszej - nieraz tragicznej, zasnuwanej cieniami, ale odradzającej się w jasności, naszej trudnej, ale i dumnej Historii. Historii - w której Przeszłość niech niesie swoje doświadczenia dla dobra Przyszłości. Dla tworzenia i utrwalania dobra.

Utrwalania, aby hałaśliwość i pozorna ponętność nowych jakby piekielnych wabień nie zagłuszyły sumień, nie otępiły intelektów, nie zdegenerowały woli, na pięknych ale zawsze trudnych szlakach - stąd do Wieczności.

Dlatego musimy odnajdywać siebie we wspólnocie Ojczyzny, ale – co najważniejsze – we wspólnocie świadomych dzieci Boga, w wyborach dróg, kiedy – to naturalne - bywają i rozterki i lęki związane z „tutejszością”.
Z hałaśliwą bywa codziennością, w której lansuje się recydywnie sensualizm na czele z materializmem jako jedyną, bądź podstawową, opcją wyborów.
Wyborów w naszej drodze przez życie.

A przecież to ma być niepodległa - prawda, że trudna bo niepodająca się Złu - nasza pielgrzymka przez życie. Do Życia!

To tyle. Tylko tyle. I aż tyle.
                                                                                     *
Szanowni Państwo, proszę jeszcze o chwilę.

- Chciałbym podziękować za te lata możliwości tworzenia konferencji. Spotkań dla dobra wspólnego. Pro publico bono.

Należy tu podkreślić szczególnie rolę Grażynki Bieszczad, która wkładała wiele czasu i umiejętności dla realizacji sympozjów.
Ale przecież nie do pominięcia jest zaangażowanie i Tomka Bieszczada, Zygmunta Chabowskiego, Agnieszki Sadowskiej, Agaty Chudzi – i tych wszystkich, którzy zechcieli przez te dwanaście lat aktywnie uczestniczyć w budowaniu strefy pamięci i sensu.

Znajdziecie państwo ich nazwiska w folderach konferencyjnych. Począwszy od 2007 roku. No i na naszej stronie internetowej: www.katolickie.media.pl/ zakładka Ogólnopolskie Konferencje KSD.

Dziękuję wszystkim.
Dziękuję Czcigodnym Księżom - Gospodarzom Wyższego Seminarium Duchownego za to, że mogliśmy się tu spotykać przez lata.
Dziękuję Księżom Rektorom i Księdzu Dyrektorowi, który dba o sprawne funkcjonowanie tego ważnego gospodarstwa.
Dziękuje Sponsorom.
Dziękuje tym Patronom medialnym, którzy przyjęli obowiązek informowania o konferencjach i… i ten obowiązek zrealizowali. Niby oczywiste. A jednak nie zawsze…

Szczególne podziękowanie ślemy do szczególnie bliskiego naszym sercom - nieobecnego niestety z przyczyn od siebie niezależnych - do biskupa Adama Lepy, swoistego sprawcę tych spotkań. Modlimy się o zdrowie i siły Drogi nasz Mentorze.

                                                                                 ***
Kochani - lata lecą, nadszedł już czas, abym złożył odpowiedzialność za przewodniczenie tym działaniom młodszym członkom naszego Stowarzyszenia.

I nie ma tu żadnych podtekstów.  Jest zwykłość, uzasadniająca moją decyzję.
Bardzo dziękuję za te wszystkie lata.  Szczęść Boże!

                                                                                  ***

Ks.prof. Paweł Bortkiewicz: Jana Pawła II myśl o wolności i czyn wyzwolenia – 1979 i 1991

Należy bez wątpienia wyrazić wdzięczność organizatorom konferencji za ten jej tytuł „Polskie drogi do Niepodległej”. Istnieje bowiem ryzyko, by potraktować aktualną, tegoroczną rocznicę jako „100 lecie niepodległości”.  Takie sformułowania obciążone są podwójnym błędem - z jednej strony ignorują fakt niepodległości ponad 1050 letnich dziejów Polski i Polaków, z drugiej strony, traktują fakt niepodległości jako coś stale istniejącego. A przecież w tym stuleciu, po odzyskaniu niepodległości, przypadły także bolesne i dramatyczne okresy jej utraty w czasie okupacji, bądź lata
istnienia państwa tzw. „ograniczonej suwerenności” według oficjalnej doktryny Breżniewa. Stąd też w 100-leciu odzyskania niepodległości warto dostrzec te epizody, które wskazują na wydarzenia odsłaniające zmagania o wolność w tym okresie czasu Do takich właśnie wydarzeń należą pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski.
Żeby jednak zrozumieć czyn wyzwolenia podjęty przez Papieża Polaka trzeba spojrzeć na jego koncepcję wolności.

Myśl o wolności

Koncepcja wolności Karola Wojtyły/Jana Pawła II wyrasta z filozoficznie rozumianego  doświadczenia człowieka. Karol Wojtyła jako filozof stawiał sobie za cel to, by odsłonić bogactwo człowieka poprzez czyn jako działanie jemu właściwe. Warto byłoby niewątpliwie odczytać tę koncepcję w podwójnym kontekście. Z jednej strony kontekście filozofii marksistowskiej, która przecież stanowiła ideologiczną wykładnię rozumienia wolności i człowieka, z drugiej strony w kontekście rewolty 1968 r.

Taka analiza mogłaby być przedmiotem osobnego opracowania. W tym miejscu warto może jedynie zauważyć, że Karol Wojtyła w pewnym sensie nie podejmował polemiki z marksizmem. Czynił to z głębokim rozmysłem, czego szczególnym świadectwem jest zapis jego młodzieńczych konferencji wygłaszanych w krakowskim duszpasterstwie akademickim. Konferencje te zostały skrzętnie spisane i opublikowane w roku 1999.
Teksty powstały zatem, gdy w Polsce szerzyła się agresywna filozofia marksistowska - wielu podejmowało ostrą polemikę, dowodzono istnienia duszy, istnienia Boga, obalano diamat i hismat. Wojtyła nie podejmuje tej polemiki w taki sposób. Tylko w jednym zdaniu jakby dotyka centrum sporu:
"Wybierając człowieka jako temat naszych rozważań, musimy od razu bliżej określić, że można się zajmować tym tematem albo pod kątem losu człowieka, albo też pod kątem jego istoty. Wybieramy to drugie. Los bowiem człowieka w ogromnej mierze stanowi konsekwencję jego istoty”
Los człowieka czy istota? Marksizm poprzez materializm historyczny koncentrował się na losie człowieka - na jego alienacji, na jego zniewoleniu, na stosunkach ekonomicznych, wolność była efektem rozlicznych determinantów, głównie ekonomicznych i społecznych. Karol Wojtyła wskazuje natomiast na istotę człowieka - na jego bycie stworzeniem, na jego grzeszność, na jego odkupienie.  

Do tej samej metody poszukiwania istoty człowieka ujawniającego się w czynie  wolnym i świadomym działaniu powrócił w swojej największej pracy filozoficznej, w „Osobie i czynie”, opublikowanej w 1969 r., a więc tuż po rewolcie roku 1968, czyli tzw. „rewolucji seksualnej”. Ta rewolucja uprzedmiotowiła człowieka, zabierając mu wolność i podporządkowując determinancie popędu seksualnego, libido.
Niezmiennie, jak o tym świadczą „Rozważania o człowieku”, „Osoba i czyn”, ale i niedawno opublikowane „Kazanie na Areopagu” Karol Wojtyła traktuje nic innego, jak doświadczenie człowieka jako fundament  filozofii wolności.

Analiza tegoż doświadczenia człowieka pozwala rozróżnić dwa typy aktywności. Pierwszy można wyrazić słowami: „coś się w człowieku dzieje” i oznacza on raczej doznanie (łac. pati) niż działanie; człowiek jest tych doznań przedmiotem, nie zaś autorem. Drugie typ aktywności można zamknąć w słowach „człowiek działa” i wyraża on działania człowieka jako podmiotu (łac. agere); jest czynem, którego człowiecze „ja”  jest świadomym i wolnym sprawcą.

Podejmując szczegółowo właśnie owo „człowiek działa” lub „ja działam” Karol Wojtyła przyjął jako punkt wyjścia - doświadczenie własnej sprawczości działania, to znaczy taki stan rzeczy, w którym mogę powiedzieć, iż zdolny jestem sam siebie pobudzić do działania lub sam sobą pokierować. Albo też dokonać różnych czynów. Ewentualnie od czegoś się powstrzymać.

Właśnie w sferze owego „ja działam”, człowiek doświadcza w sobie swoistego zdwojenia. Z jednej strony jako podmiot owej aktywności jest głęboko i stale obecny we własnym, przez siebie przyczynowanym działaniu. Oznacza to, że jest niejako zamknięty, immanentny w tym czynie. Z drugiej strony jednak człowiek, właśnie jako sprawca czynu, działanie to transcenduje: jest jego wolnym twórcą.
I właśnie ta transcendencja osoby w czynie stanowi  wyróżnione „imię” wolności. Odsłania też jej fundament: pozwala dostrzec, że wolny jest człowiek nie tylko i nie przede wszystkim przez to, że może podjąć różne działania, ale nade wszystko przez to, że sam sobą może rządzić, siebie samego kształtować.

Zwięźle i pięknie ilustruje to zagadnienie  Cyprian Kamil Norwid w swoim „Królestwie”:

Nie niewola ni wolność są w stanie
Uszczęśliwić cię... nie! – tyś osobą:
Udziałem twym więcej!... panowanie
Nad wszystkim na świecie i nad sobą

Karol Wojtyła dochodził do głębi przeżycia wolności poprzez wnikliwą analizę formuły: „mogę - nie muszę (ostatecznie - powinienem)”. W analizie tych słów i kryjących się za nimi zjawisk i postaw, ostatecznie decyzji ludzkich postrzegał to, co pozwala człowiekowi chcieć lub nie chcieć czegokolwiek. To znaczy postrzegał  wolę. Była ona dla niego władzą, mocą której człowiek dokonać może wolnych aktów, stanowiła właściwość osoby zdolnej do stanowienia o sobie. W ten sposób dochodził do stwierdzenia, iż „samostanowienie stanowi istotę wolności człowieka”.
To właśnie owe koncepcje filozoficzne budowane i konsekwentnie rozwijane w kolejnych latach twórczości stanowiły swoisty świat idei, z którymi Karol Wojtyła - Jan Paweł II stanął na polskiej ziemi.

Dzieło wyzwolenia 1979

Pierwsza pielgrzymka do Polski w czerwcu 1979 r. Papieża Polaka miała charakter konfrontacyjny - mniej lub bardziej uwyraźniony.  Była drugą podróżą zagraniczną Ojca świętego. Pierwsza odbyła się do Meksyku, państwa o konstytucyjnie zagwarantowanym statusie ateistycznym. W tym kontekście podróż do Polski - kraju „demokracji ludowej”, nie mogła zostać zablokowana w imię na przykład „neutralności światopoglądowej”. Niemniej, nietrudno było oczekiwać, że ta wizyta przebiegać będzie w płaszczyźnie pewnej konfrontacji politycznej i społecznej. Zgoda władz rządowych na papieską wizytę nie musiała oznaczać wewnętrznej akceptacji tego faktu. Przeciwnie, władze państwowe i partyjne PRL usiłowały uczynić z tej wizyty polityczny sukces i narzędzie propagandy, a jednocześnie maksymalnie zdyskredytować jej autentyczny wymiar.
Pierwszym wymiarem konfrontacji państwa i Kościoła była sfera terminu wizyty papieskiej. Proponowany przez Kościół dwudniowy pobyt Ojca św. w dniach 8 i 9 maja nie mógł spotkać się z aprobatą władzy. Termin był kojarzony - i słusznie - z postacią św. Stanisława Biskupa, a jego biografia nieuchronnie obejmowała wątek konfliktu z władzą państwową. Władze polityczne zgodziły się zatem na termin czerwcowy, uważając, że odnoszą w ten sposób zwycięstwo. Miało ono jednak charakter zwycięstwa pyrrusowego - Papież przyjeżdżał do 6 miast na 9 dni. Sam termin zbiegał się nadto z celebracją uroczystości Zesłania Ducha Świętego i zyskiwał przez to niezwykła nośność. Kościół zresztą nie zrezygnował z wymiaru „stanisławowego” pielgrzymki - Episkopat po prostu przedłużył uroczystości o miesiąc, a archidiecezja krakowska przesunęła zarazem czas zamknięcia synodu archidiecezjalnego, którego głównym konstruktorem był kard. Karol Wojtyła.

Wyrazem dezaprobaty państwowej wobec pielgrzymki było również wycofanie się władz instytucji państwowych z przygotowań organizacyjnych. Spodziewano się fiaska organizacyjnego ze strony niewprawionych służb kościelnych. Ten manewr okazał się faktycznie oddaniem przez państwo Kościołowi inicjatywy. Ponadto wyzwolił w społeczeństwie zdolność do samoorganizacji i aktywności społecznej.

Swoistym obszarem konfrontacji stały się wreszcie słowa. Przemówienia polityków partyjnych akcentowały pokój pojęty jako równowaga sił. Zaakcentowały też jedność w postaci konsensusu politycznego jako element równowagi politycznej i stabilizacji. Nietrudno zauważyć, że podkreślanie owej „jedności we wszystkich podstawowych kwestiach bytu narodowego i państwowego” było słownym życzeniem władzy i zarazem ostrzeżeniem - kto naruszy tę jedność - narazi się władzy komunistycznej! Konsensus polityczny, jedność w kwestiach bytu państwowego - stanowiły w istocie wyznaczniki tego, co zwykło się określać mianem dyktatury proletariatu.
Przemówienia pominęły natomiast całkowicie kwestie praw człowieka, wolności sumienia i religii, 1000-letniej tradycji narodowej czy istoty relacji społecznych.
Można chyba powiedzieć, że odsłonięta przed Papieżem Polska miała kształt na wskroś polityczny. Kamuflowała natomiast wizję człowieka jako podmiotu owej polityki.

W tym kontekście, można stwierdzić, że niewątpliwie kluczem do katechezy wygłoszonej w Polsce w roku 1979, stanowiącej odpowiedź na komunistyczną wizję rzeczywistości, było papieskie zdanie wypowiedziane na placu Zwycięstwa w Warszawie: „Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa”. Należy przy tym dostrzec, że temu zdaniu towarzyszyła cała biblijna rzeczywistość Zielonych Świątek, która stały się udziałem Polaków.

Na Placu Zwycięstwa w Warszawie Jan Paweł II wypowiedział słowa, które stały się powszechnie zrozumiałym i przyjętym manifestem personalizmu katolickiego. Zgodnie z najlepszą tradycja personalistycznego myślenia o człowieku, także i to papieskie przesłanie ujmowało człowieka w perspektywie ponad-indywidualistycznej. W konkretnej, polskiej rzeczywistości musiało to oznaczać myślenie i mówienie o człowieku w narodzie i w Kościele.

„Kościół przyniósł Polsce Chrystusa - to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa.

I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski - przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię. Dzieje ludzi! Dzieje narodu są przede wszystkim dziejami ludzi. A dzieje każdego człowieka toczą się w Jezusie Chrystusie. W Nim stają się dziejami zbawienia”.
Papieskie przesłanie, jakkolwiek o wyraźnym ewangelicznym znaczeniu miało też znaczenie polityczne. Wskazywało po pierwsze na koncepcję człowieka jako osoby ludzkiej odkupionej przez Chrystusa, a po drugie - wskazywało na dzieje narodu, które mają wymiar teologiczny i kulturowy.
Było wreszcie proklamacją koncepcji wolności budowanej przez wiele lat przez Karola Wojtyłę. Stanowiła wyraz rozumienia wolności  jako samostanowienia, które pozwala głosić i realizować prawo narodu. W odpowiedzi na partyjną, komunistyczną nowomowę o pokoju, Papież odpowiedział w Belwederze: „stale przewijała się myśl o pokoju i współżyciu oraz zbliżeniu pomiędzy narodami we współczesnym świecie. Myśl szczególnie mi bliska.

Z pewnością wyrażoną w tej myśli pragnienie posiada głęboki sens etyczny, za którym przemawiają także dzieje polskiego narodu i polskiej nauki, od Pawła Włodkowica, rektora Akademii Krakowskiej poczynając. Pokój i zbliżenie pomiędzy narodami może budować się tylko na zasadzie poszanowania obiektywnych praw narodu, takich jak prawo do istnienia, do wolności, do podmiotowości społeczno-politycznej, do tworzenia własnej kultury i cywilizacji”.

Przywołanie postaci Pawła Włodkowica do dnia dzisiejszego inspiruje do myślenia. W dobie ataku państw europejskich na Polskę, oskarżania jej o sprzysiężenie się z husyckimi Czechami, niekatolickimi Rusinami czy Litwinami przeciw Zakonowi Krzyżackiemu wspieranemu przez katolickie rycerstwo Zachodniej Europy, Paweł Włodkowic, wspierany przez Stanisława ze Skalbimierza, miał odwagę i mądrość proklamować doktrynę praw narodów do samostanowienia, wyrastającą z prawa naturalnego i miał mądrą odwagę wykazać, że to właśnie Polska stanęła po stronie najgłębiej rozumianej koncepcji człowieka, moralności i wolności.

W procesie samostanowienia decydującym kryterium jest bez wątpienia prawda. Człowiek może siebie spełnić, zrealizować gdy spełnia projekt życia według prawdy, gdy spełnia swoje bycie według kryterium prawdy. To dlatego właśnie moment prawdy ma kluczowe znaczenia dla prawidłowego samostanowienia ludzkiej osoby. Dotyczy to zarówno wymiaru indywidualnego, jak i wspólnotowego. Stąd w papieskim orędziu znalazło się przywołane już fundamentalnie ważne stwierdzenie: „Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. […] Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski — przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię”.

Podobną rolę odsłaniania prawdy w dziejach człowieka i narodu odegrały papieskie słowa na temat kultury, kultury chrześcijańskiej, która budowała przez wieki naszą narodową tożsamość. W dobie propagandy redukującej dzieje narodu do epizodu „Polski Ludowej” i „kultury socjalistycznej”, te słowa miały fundamentalne znaczenie w zakresie wyzwolenia.

Szukając najważniejszej prawdy o osobie ludzkiej, która najtrafniej wskazuje na ostateczne perspektywy wolności Jan Paweł II często, z wyraźną predylekcją przywoływał tekst z soborowej konstytucji „Gaudium et spes”: „Człowiek, będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”

Wolność jest niezbywalnym warunkiem daru z siebie. Ten zaś, akt bezinteresownego daru z siebie samego jest najgłębiej spełniającym człowieka aktem. Karol Wojtyła zauważał: „Tylko ten mianowicie, kto sam siebie posiada, może też siebie samego oddać - i to oddać bezinteresownie. I tylko ten, kto sobie samemu panuje, może też z siebie samego uczynić dar - i to znowu dar bezinteresowny”.

Człowiek spełniając się poprzez bezinteresowny dar z siebie samego odkrywa znamienny paradoks wolności: spełnienie osoby w jej wolności domaga się ostatecznie  rezygnacji z własnego, wolnego decydowania o sobie. Najgłębszym aktem wolności staje się dobrowolne związanie się z drugą osobą, oddanie się jej w miłości. Wolność jako dar prowadzi wprost do solidarności społecznej. Echo tej filozoficznej koncepcji można znaleźć w słowach z czasu pielgrzymki: „Wolność jest wielkim darem Bożym. Trzeba go dobrze używać. Miłość stanowi spełnienie wolności, a równocześnie do jej istoty należy przynależeć - czyli nie być wolnym, albo raczej być wolnym w sposób dojrzały! Jednakże tego ‚nie-bycia-wolnym’ w miłości nigdy nie odczuwa się jako niewoli, nie odczuwa jako niewoli matka, że jest uwiązana przy chorym dziecku, lecz jako afirmację swojej wolności, jako jej spełnienie. Wtedy jest najbardziej wolna! Oddanie w niewolę wskazuje więc na ‚szczególną zależność’, na świętą zależność i na ‚bezwzględną ufność’. Bez tej zależności świętej, bez tej ufności heroicznej, życie ludzkie jest nijakie! Tak więc słowo ‚niewola’, które nas zawsze boli, w tym jednym miejscu nas nie boli. W tym jednym odniesieniu napełnia nas ufnością, radością posiadania wolności! Tutaj zawsze byliśmy wolni!”

Choć w czasie papieskiej pielgrzymki w 1979 roku słowo „solidarność” padło bodaj raz i to nie w przestrzeni życia społecznego, ale w odniesieniu do duchowieństwa, to treść solidarności została dokładnie zaprezentowana. Złączona ze spontanicznym czynem rozbudzonego społeczeństwa, które zaczynało odkrywać na nowo świadomość bycia narodem, stawała się zaczynem nowej rzeczywistości, wolnej Polski.

Zabezpieczanie wyzwolenia 1991

Pielgrzymka św. Jana Pawła II do Polski z 1991 roku odbywała się dwa  lata po przełomie roku 1989, traktowanym jako odzyskanie niepodległości. Wbrew oczekiwaniom, św. Jan Paweł II nie przyłączył się do wspólnej euforii. Jego nauczanie skoncentrowało się na prezentacji współczesnej, zaktualizowanej interpretacji dekalogu.

To właśnie dekalog stał się rdzeniem jego katechezy. Dość szybko wzbudziło to jako naturalne porównanie do Mojżesza - Jan Paweł II przybył do Polski jak ktoś, kto staje na czele wyzwolonego właśnie narodu, by dać mu dekalog i doprowadzić do Ziemi Obiecanej. Istotnie, takie skojarzenia mogły pojawiać się już od pierwszych papieskich katechez:
„‚Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej (...). Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną!’ (por. Wj 20,2-3).
Wybrał Bóg miejsce na pustyni: górę Synaj - i wybrał lud, któremu objawił siebie jako wybawcę z niewoli egipskiej - i wybrał człowieka, któremu powierzył swe przykazania: Mojżesza.
Dziesięć prostych słów. Dekalog. Pierwsze wśród nich brzmi właśnie tak: ‚Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną’.
[...]
‚Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną’. To pierwsze słowo Dekalogu, pierwsze przykazanie, od którego zależą wszystkie dalsze przykazania. Całe prawo Boże - wypisane niegdyś na kamiennych tablicach, a równocześnie wypisane odwiecznie w sercach ludzkich. Tak, że i ci, co nie znają Dekalogu, znają jego istotną treść. […]

To Boże prawo moralne jest dane człowiekowi i dane równocześnie dla człowieka: dla jego dobra. Czyż nie tak jest? Czyż nie dla człowieka jest każde z tych przykazań z góry Synaj: - ‚Nie zabijaj - nie cudzołóż - nie mów fałszywego świadectwa - czcij ojca i matkę’ (por. Wj 20,13-14.16.12). Chrystus ogarnia to wszystko jednym przykazaniem miłości, które jest dwoiste: ‚Będziesz miłował Pana Boga swego ponad wszystko - będziesz miłował człowieka, bliźniego twego jak siebie samego’ (por. Mt 22,37).
W ten sposób Dekalog - dziedzictwo Starego Przymierza Boga z Izraelem - został potwierdzony w Ewangelii jako moralny fundament Przymierza Nowego we Krwi Chrystusa”.

Trzeba w tym miejscu od razu zauważyć, że tak jak Mojżesza nie zawsze otaczała powszechna akceptacja, tak w czasie pobytu w Polsce - Jan Paweł spotkał się z zarzutami, że nie rozumie liberalnej demokracji, oraz że miesza płaszczyznę prawną i polityczną z porządkiem religijnym. Jak ciekawie zauważył Józef Tischner na tle dominującej doraźności - Papież „przemawiał do sumień, a nie do frakcji parlamentarnych”.
Przemawiał przy tym niezwykle konsekwentnie w stosunku do źródłowego Wyjścia - Exodusu. Biblijny proces wyzwalania i wyjścia jednoznacznie bowiem prowadził do przymierza z Bogiem. Wystarczy przywołać jakikolwiek tekst biblijny dotyczący tematu exodusu: „Rzekli: «Bóg Hebrajczyków nam się ukazał. Pozwól przeto nam iść trzy dni drogą na pustynię i złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, by nas nie nawiedził zarazą lub mieczem»” (Wj 5, 3).

Kardynał J. Ratzinger komentując spór z teologami wyzwolenia stwierdził: „Do jakiej zatem wolności zmierzało wyzwolenie wyjścia? […]  trzeba zauważyć, że Mojżesz w swej rozmowie z faraonem nie podaje jako celu wyjścia z Egiptu stworzenia własnego kraju, ale wyszukanie miejsca na ofiarę, aby uwielbić Boga w sposób wybrany przez Niego samego. […]


Celem wyjścia jest więc przede wszystkim i ponad wszystko Synaj, tzn. zawarcie przymierza z Bogiem, przymierza, z którego wyniknie całe prawo dla Izraela. Celem jest zatem znalezienie prawa zaprowadzającego sprawiedliwość, a tym  samym budującego właściwe odniesienia ludzi między sobą i z całym stworzeniem. […]. Można stąd powiedzieć, że celem wyjścia była wolność; trzeba jednak natychmiast dodać, iż obliczem wolności jest przymierze, a formą realizowania wolności  ukazana w prawie przymierza właściwa relacja ludzi do siebie, oparta na ich właściwym odniesieniu do Boga”.

Papież doświadczał przejawów niezrozumienia wolności i niejako komentował te stany umysłu. Na przykład wtedy, gdy prezentując treść III przykazania mówił: „postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny głównie w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają”. Dodał zarazem „Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością”.

W przekazie mediów liberalnych i w przekazie polityków (np. z ówczesnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego) akcentowano ów drugi fragment i interpretowano go jako tęsknotę za jakąś formą państwa wyznaniowego. Duża część społeczeństwa przyjęła niekorzystną interpretację słów Ojca świętego, co tylko potwierdzało jak bardzo wybiórczo traktowano wypowiedzi papieskie.

Tej pielgrzymce towarzyszyła od początku niezdrowa atmosfera pytań o koszty państwa. Dlatego też Jan Paweł II zrezygnował z wypoczynkowego pobytu w Zakopanem. Sam Papież w liście do Jerzego Turowicza z 1995 r. pisał, że mieliśmy w 1991 r. do czynienia ze „wzmożonym atakiem sił lewicy laickiej i ugrupowań liberalnych na Kościół, na Episkopat, a także na papieża. Wyczułem to zwłaszcza w kontekście moich ostatnich odwiedzin w Polsce. Chodziło o to, ażeby zatrzeć w pamięci społeczeństwa to, czym Kościół był w życiu Narodu na przestrzeni minionych lat. Mnożyły się oskarżenia o klerykalizm, o rzekomą chęć rządzenia Polską ze strony Kościoła, czy tez o hamowanie emancypacji politycznej polskiego społeczeństwa”.

Jednym z najbardziej przejmujących i najlepiej zapamiętanych spotkań pielgrzymkowych stała się pełna bólu konstatacja Jana Pawła II: „Nie można tutaj mówić o wolności człowieka, bo to jest wolność, która zniewala. Tak, trzeba wychowania do wolności, trzeba dojrzałej wolności. Tylko na takiej może się opierać społeczeństwo, naród, wszystkie dziedziny jego życia, ale nie można stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie go zniewala i znieprawia. Z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej!

‚Oto matka moja i moi bracia’.

Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!”.

Pielgrzymka z 1991 roku miała jeszcze swoją drugą część  w sierpniu. Jej głównym celem było  spotkanie młodzieży na Jasnej Górze. Ono także stanowiło okazję do pogłębionej refleksji na temat wolności odzyskanej i zagospodarowywanej w Europie Środkowej i Wschodniej. W słowach skierowanych do młodych można odnaleźć zasadnicze wątki koncepcji wolności Karola Wojtyły i zarazem zasadnicze elementy przesłania z czerwcowej katechezy Dekalogu wolności dla narodu polskiego: „Drodzy przyjaciele! Jesteście tutaj zgromadzeni z tylu miejsc, mówicie tak wieloma językami. Nosicie w sobie dziedzictwo tylu kultur, tylu dziejowych doświadczeń. Na różne sposoby doświadczyliście i doświadczacie, wy i wasze społeczeństwa, owej walki, jaka poprzez całe dzieje człowieka toczy się w człowieku - i o człowieka.

Nasze stulecie było i dalej jest szczególnym poligonem tej walki. Pokolenia całe przez nią przechodzą, a równocześnie podmiotem właściwym jest każda i każdy z nas. Człowiek w prawdzie stworzenia na obraz i podobieństwo Boże - a równocześnie człowiek kuszony, aby ten obraz i podobieństwo przemienił w wyzwanie rzucane swemu Stwórcy i Odkupicielowi. Aby Go odrzucił. Aby swe życie na ziemi kształtował tu tak, ‚jakby Bóg nie istniał’. Jakby nie istniał Bóg w całej swojej transcendentnej rzeczywistości. Jakby nie istniał w swojej miłości do człowieka, która Ojcu kazała ‚dać’ Syna Jednorodzonego, dać Syna, ażeby człowiek - przez tego Syna - miał życie wieczne w Bogu.
Wśród tej walki, wśród tych duchowych zmagań, tyle środków pracuje nad tym, ażeby człowieka wyzuć z ‚przybrania za synów’. Wy, młodzi, przybyliście tutaj w pielgrzymce, ażeby potwierdzić to przybranie za synów, aby je na nowo wybrać. Aby z niego kształtować swą ludzką egzystencję. Aby do niego przybliżać i pociągać innych”..

Św. Jan Paweł II w 1991 roku przekonywał nasz naród (i nie tylko), że wolność jest procesem niezamkniętym, jest darem i wyzwaniem. Jest rzeczywistością, którą trzeba stale zdobywać.  Warunkiem jej uzyskania i utrzymania jest przymierze z Bogiem.
Te słowa miały fundamentalnie ważne znaczenie. Naród polski po 1989 roku popadł w wielkie turbulencje. Wystarczy spojrzeć na zmiany, jakie wówczas się dokonały w sferze stylu  bycia, ale i języka. Słowa takie jak „Ojczyzna”, „naród” stał się słowami zawstydzonymi, marginalizowanymi, wykluczanymi z debaty publicznej.

Św. Jan Paweł II w 1991 roku przypomniał dobitnie, że będziemy wolnym narodem i wolnym państwem, jeżeli zwiążemy się prawdą o naszej tożsamości, jeżeli uznamy naszą polskość, jeśli uznamy nasze dziedzictwo kulturowe i naszą tradycję. I dokonamy - mocą tej poznanej i przyjętej prawdy - samozwiązania naszej wolności. Wedy pozostaniemy wolni.
Jego słowa wyrażały wówczas postulat wyrażenia swojej tożsamości, zarówno na płaszczyźnie państwowej i narodowej. A był to postulat stawiany wobec tendencji, by w imię nowoczesności owe działania osłabić. Liberalne środowiska podejmowały już wtedy działania zmierzające do osłabienia, czy totalnej destrukcji tożsamości. Środowiska te proponowały i nadal proponują zamianę pewnych pojęć i powiadają, że w miejsce poczucia przynależności narodowej należy podkreślać  przynależność europejską. Cnota patriotyzmu powinna ulec wymarciu w obliczu globalizmu. Tożsamość religijna, traktowana jako opresyjny stereotyp, winna ustąpić tożsamości laickiej. Tożsamość zachodniej kultury winna poddać się multikulturowości. Tożsamość rodziny - powinna wreszcie zostać zastąpiona akcentem na wyłącznie tożsamość indywidualistyczną.

Konkluzja

Toczący się obecnie w przestrzeni naszej kultury i życia publicznego spór o tożsamość narodową (ale także osobistą i osobową, czego przejawem jest presja ideologii gender) jest potwierdzeniem fundamentalnego sporu o wolność i jej rozumienie. Ostatecznie, odsłania spór o człowieka, którego intensywność i istotę tak trafnie diagnozował św. Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Polski w 1997 r.:„Wielki spór o człowieka u nas w Polsce wcale się nie zakończył wraz z upadkiem ideologii marksistowskiej. Spór o człowieka trwa w dalszym ciągu, a pod pewnym względem nawet się nasilił. Formy degradacji osoby ludzkiej oraz wartości życia ludzkiego stały się bardziej subtelne, a tym samym bardziej niebezpieczne. Potrzeba dziś wielkiej czujności w tej dziedzinie. Otwiera się tutaj szerokie pole działania właśnie dla uniwersytetów, dla ludzi nauki. Zdeformowana lub niepełna wizja człowieka sprawia, iż nauka przemienia się łatwo z dobrodziejstwa w poważne zagrożenie dla człowieka”.

Kolejnymi etapami tego sporu są wydarzenia polityczne, jak choćby wybory zarówno parlamentarne, jak i na poziomie samorządowym. W tych procesach bardzo często pojawia się przywoływane na różne sposoby hasło „wolność”, które rezonansuje hasłem „wyzwolenie”. Wprost proporcjonalnie do intensywności pojawiania się tych haseł towarzyszy im chaos pojęciowy, który jest ewidentnym przejawem kryzysu prawdy.
Tym bardziej zasadną staje się refleksja wracająca do pięknej i godnej człowieka koncepcji wolności autorstwa Karola Wojtyly - Jana Pawła II. Równie zasadnym i niezbędnym staje się powracanie i odwoływanie do dziedzictwa tego doświadczenia wyzwolenia i wolności, które dane nam zostało za sprawą św. Jana Pawła II, Papieża wolności, w roku 1979 i 1991.

                                                                             ***

Wojciech Reszczyński - Romantyzm celów, pozytywizm środków
 

Tytuł mojego wystąpienia - "Romantyzm celów, pozytywizm środków" zaczerpnąłem od Jana Starzewskiego z jego szkicu "Obraz duszy", szkicu zawartym w unikatowym wydawnictwie "Idea i czyn Józefa Piłsudskiego", a opublikowanym w 1934-1935 roku w Warszawie.

Jan Starzewski urodził się w Wadowicach w 1895 roku, zmarł na obczyźnie w 1973 roku w Londynie. Służył w Legionach Polskich, w II Brygadzie, potem w Wojsku Polskim walcząc w wojnie polsko-ukraińskiej, w młodości pisał wiersze, był dyplomatą, pod koniec życia został ministrem spraw zagranicznych w rządzie londyńskim.
 
Na postać Jana Starzewskiego zwrócił mi uwagę dr Bohdan Urbankowski największy znawca życia i dokonań Józefa Piłsudskiego, za co jestem mu serdecznie wdzięczny. W referacie odnajdą Państwo moje osobiste fascynacje wydarzeniami i ludźmi, o których wspominałem w moich felietonach i publicystyce.   

Piłsudski mówił o sobie - "Jestem romantykiem i zarazem realistą", a w wywiadzie dla Artura Śliwińskiego, z marca 1931 roku, powiedział wprost: "Mając lat siedem czy dziesięć postanowiłem sobie, że gdy tylko skończę lat piętnaście, a więc osiągnę według mojego ówczesnego mniemania szczyt dojrzałości, to zrobię powstanie i wypędzę Moskali z Podbrzezia". W innej wypowiedzi rozwinął ten wątek mówiąc: - "Wszystkie marzenia moje koncentrowały się wówczas koło powstania i walki orężnej z Moskalami, których z całej duszy nienawidziłem."  Romantyczne marzenie o niepodległości Polski było charakterystyczne dla pokolenia Józefa Piłsudskiego. Nic dziwnego.
 
Agata Tuszyńska w książce „Rosjanie w Warszawie” pisze o tym, jak po klęsce powstania styczniowego Moskale rusyfikowali Polaków. Dzieci w podręcznikach historii miały napisane: „Polsza, gławnyj gorod Warszawa, naród jechidny, pokałaniajetsia Rimskomu Papie”. Cytuje też duńskiego literata Georga Brandesa, który w tym „niegdyś wspaniałym mieście” dostrzega dziś, cytuję:  „gdzie nie spojrzysz, oblicza posępne i frasunku jakiegoś pełne”.

Zaborca usiłował nie tyle zrusyfikować, ale całkowite przemienić każdego Polaka w Rosjanina. Uważano bowiem, że tylko zamieniony w Moskala Polak może być prawdziwie szczęśliwy. Po fali powstań było wiadomo, że system trzymania Polaków za twarz, rękoma samych Polaków, niewiele już daje. Marian Zdziechowski w swojej książce „Wpływy rosyjskie na duszę polską”, wydanej w 1924 roku w Krakowie i nigdy później niewznowionej, zauważa, że „rosyjski system nie przetopił duszy polskiej ani nie zmienił jej jestestwa, wpuścił w nią jednak zarazek deprawacji”.
A Antoni Chołoniewski, w jeszcze starszej książce, wydanej w 1916 roku i zatytułowanej „Istota walki polsko-rosyjskiej”, pisze takie oto słowa: „Przynależność do dwóch światów różnych, skazanych na to, by odpychać się wieczyście, przesądzała z góry nieuchronność zatargu polsko-rosyjskiego, podobnie jak przesądza też jego nieusuwalność”.
Józef Piłsudski mówił zaś, że Niemcy mogą nas wymordować, ale sowieci mogą nam zabrać coś znacznie ważniejszego – naszą duszę. On też przestrzegał, by szczególnie w kryzysie strzec się obcej agentury. Te akurat słowa środowiska patriotyczne powtarzają i słusznie, bardzo często.

Józef Piłsudski marzyciel i realista, przewidział przebieg I wojny światowej, a szczególnie końcówkę zmagań wielkich mocarstw. Rosja zostanie pobita przez Austro-Węgry i Niemcy, a ci z kolei ulegną Anglii i Francji. Trzeba więc ruszyć na Rosję, a potem walczyć z Niemcami. Wizję tę przedstawił po raz pierwszy w Paryżu, w Sali Towarzystwa Geograficznego ponad 500 Polakom, przyszłym legionistom, zafascynowanym jego mową. Jednym z nich był Bolesław Wieniawa-Długoszowski, bywalec paryskich salonów, lekarz, malarz, poeta, bez sensownego wówczas zajęcia. Na wiosnę 1916 roku Wieniawa zaprosił Piłsudskiego do swojego rodzinnego majątku w Bobowej koło Starego Sącza. Zachwycona matka dziękowała Piłsudskiemu: "Panie Brygadierze, pan musi być chyba cudotwórcą, skoro pan mego chłopaka nauczył posłuszeństwa". No cóż, wspominał adiutant Marszałka, późniejszy dyplomata i generał: "Byłem cokolwiek trudnym do prowadzenia charakterem".  

Piłsudski porwał wtedy tych młodych ludzi swoją wizją Polski prawdziwie niepodległej. Wystarczył romantyzm celów i wiara w pozytywizm środków. Tak właśnie zdobył środki na swoją walkę napadając na carski pociąg z pieniędzmi w Bezledach.

Kim byli żołnierze Piłsudskiego, autentyczna elita przyszłej wolnej Polski.? Nim stali się żołnierzami, legionistami, byli poetami, pisarzami, malarzami, artystami, filozofami, lekarzami. Takimi byli Bolesław Wieniawa-Długoszowski, Kazimierz Sosnkowski, Edward Rydz Śmigły, Lucjan Żeligowski, Mieczysław Boruta Spiechowicz, Władysław Belina-Prażmowski, Tadeusz Kasprzycki, Walery Sławek, Henryk Dobrzański Hubal, Józef Beck, Sławoj Felicjan Składkowski i wielu innych, a wśród nich Alfred Biłyk.

Był ostatnim wojewodą lwowskim. W tragicznym 1939 roku zmuszony rozkazem do opuszczenia miasta, nie mogąc dotrzymać danego lwowiakom słowa, że nie opuści miasta w wojennej potrzebie, popełnił samobójstwo strzałem z rewolweru w głowę. „Być internowanym do końca wojny nie chcę. Chcę ocalić honor” – pisał w swoim pożegnalnym liście. Po wielu latach okazało się, że zostawił jeszcze jeden list, skierowany do władz węgierskich, prawdziwie ostatni list. Znaleziono go w zbiorach Instytutu Sikorskiego w Londynie. Alfred Biłyk w liście tym dysponuje  pieniędzmi, które mu zostały. „Tysiąc dolarów w złocie i pięćset dolarów papierowych proszę przekazać panu wojewodzie Stanisławowi Jareckiemu. Resztę pieniędzy w złocie, banknotach (polskie, amerykańskie, rumuńskie) i moją własność, którą posiadam z sobą, zapisuję szoferowi Kazimierzowi Jasnukowi. Z tego ma on pomóc moim urzędnikom, w razie gdyby ich spotkał, a w wypadku spotkania mojej rodziny proszę resztę tejże przekazać. Najpierw jednak należy zapłacić z tych pieniędzy rachunek w hotelu i wszystkie koszty z pogrzebem włącznie, 5 (słownie pięć) dolarów przeznaczam jako napiwek w hotelu. Również proszę o tych 1500 dolarach, które Pan Jarecki ma otrzymać, dać wzmiankę w prasie, ponieważ pieniądze te otrzymałem w zaufaniu i chcę, aby wszyscy wiedzieli, że je oddałem”.
Jak wielkiego charakteru musiał być ten człowiek, który na kwadrans przed samobójczą śmiercią tak dbał o swój honor i dobre imię. Takie to było pokolenie legionistów.

Romantyzm celów, pozytywizm środków to bardzo trafne i wdzięczne określenie dla publicysty zajmującego się historią, charakteryzujące nie tylko Józefa Piłsudskiego ale całe jego pokolenie walczące o Niepodległą Polskę.

2 sierpnia 1914 roku Józef Piłsudski wysłał na teren Królestwa Polskiego patrol konny pod dowództwem Władysława Beliny-Prażmowskiego. Cztery dni później Austro-Węgry wypowiedziały Rosji wojnę. Wiedział o tym Komendant, wysyłając swój patrol, który skierował się do Oblęgorka.
„Przecież my musimy mu zameldować, my, pierwsi polscy ułani, toć trzeba nam zasalutować przed twórcą „Ogniem i mieczem”, „Potopu” i „Pana Wołodyjowskiego. Czyż nie on nas wychował, czyż nie on nas przygotował do żołnierki, do służby pod rozkazami Komendanta”.
Tak w 1924 roku odtworzył słowa Beliny jeden z jego ułanów Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Henryk Sienkiewicz przyjął ich w towarzystwie syna i córki. Widać już było jego chorobę (zmarł dla lata później), stąd może późniejsze opowieści o tym, że przyjął legionistów chłodno. Jednak rok później, w liście do Stanisławy Osady pisał: „Wystąpienie ich jest politycznym szaleństwem, moje serce jest jednak z nimi, a nawet z ich przywódcami wojskowymi (…) zamiast obradować bezpiecznie i kłaniać się Austriakom w Wiedniu, nadstawiają głowy w polu i podtrzymują sławę polskiego męstwa”.

Polacy z zaboru rosyjskiego nie poparli idei wybuchu powstania narodowego, ponieważ zapomnieli już o wolnej Polsce. W Kongresówce było im dobrze, a przede wszystkim bezpiecznie i spokojnie. Wtopili się w społeczeństwo rosyjskie, urządzili się już u zaborcy. Wielu Polaków pełniło nawet odpowiedzialne funkcje i zawody. Nie chcieli, by ktoś burzył im tę stabilizację, nawet jeśli byli by to Polacy. Pierwsza konfrontacja idei Polski niepodległej, idącej do boju z Piłsudskim, z Polską zniewoloną, zrusyfikowaną pozostawiła u Legionistów mocny uraz, a nawet piętno, co wielokrotnie opisywali później w swoich wspomnieniach. A jednak garstka romantyków  o często bardzo  niepraktycznych zawodach i zainteresowaniach: malarze, pisarze, poeci, muzycy, dziennikarze, potrafiła odmienić polski los, przywdziewając mundury przypominające nieco austriackie, ale z polskim orłem na czapce.

A wówczas potrafiło być bardzo nieprzyjemnie. Biskup Augustyn Łosiński po wkroczeniu legionistów Piłsudskiego do Kielc nie tylko, że odmówił przyjęcia delegacji Strzelców, ale nie pozwolił, by pierwsza msza święta odbyła się w katedrze. Legioniści ze swoimi kapelanami, przy zaimprowizowanym ołtarzu, stanęli na placu przed katedrą. Dopiero następna msza miała miejsce w świątyni, pod tym jednak warunkiem, że nie wolno było śpiewać „Boże coś Polskę”, pieśni zakazanej przez cara, na którą niemile reagowała też komuna w PRL-u, o czym można dziś czytać w raportach esbeków wysyłanych służbowo na msze. Tenże biskup kielecki nie zgodził się także, gdy poproszono go o zgodę na postawienie i poświęcenie krzyża na mogile powstańców styczniowych poległych w 1863 r. pod Grochowiskami.
 
Albo późniejszy sufragan wileński, biskup Kazimierz Michalkiewicz. Odprawiał mszę w intencji „urodzin matki cesarskiej”, nawet wtedy, gdy Wilno było już wolne od Moskali. Także z tym patriotycznym duchem naszego Kościoła bywało w historii różnie, co przecież w żaden sposób nie zmienia faktu, że gdyby nie Kościół katolicki naród nasz już dawno przestałby istnieć. Rozumiał to doskonale socjalista Józef Piłsudski, który właśnie na froncie wołyńskim 27 lutego 1916 r. wyrzekł się protestantyzmu i złożył wyznanie wiary rzymskokatolickiej.

16 sierpnia 1914 roku Naczelny Komitet Narodowy powołał do życia Legiony Polskie, a Pierwsza Kompania Kadrowa weszła w jej skład jako I Brygada, której komendantem został Józef Piłsudski, a szefem sztabu generalnego Kazimierz Sosnowski. Informując o tym żołnierzy zgromadzonych w Kielcach, Komendant dopieszczał ich:
„Żołnierze! Koniecznym było, by najśmielsi i najenergiczniejsi wzięli na swoje barki odpowiedzialność, inicjatywę rzucenia iskry na proch. Tę iskrę rzuciliście, dając przykład innym, jako przodownicy walki Narodu polskiego o niepodległość Ojczyzny”.

A co mówili inni twórcy Niepodległej. Roman Dmowski: „Jestem Polakiem, więc mam polskie obowiązki; są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka”. Gabriel Narutowicz przestrzegał: „Każdy prawie Polak może być w świecie zagranicznym łatwo oszukany, łatwo w błąd wprowadzony i łatwo stać się może narzędziem w rękach innych”. Ignacy Jan Paderewski jak został premierem mówił: „Nie przyszedłem po dostojeństwa (…) lecz aby służyć, ale nie jakiemuś stronnictwu, gdyż stronnictwo powinno być jedno - Polska i temu jednemu służyć będę do śmierci”.  Wincenty Witos: „Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska”. Henryk Sienkiewicz: „Biada narodom, które kochają więcej wolność niż ojczyznę”.

Kiedy Gabriel Narutowicz, tuż po wyborze na prezydenta, spotkał się z Józefem Piłsudskim, nie mógł ukryć swojego głębokiego żalu, a nawet niepokoju o własne życie po gwałtownych reakcjach przeciwników jego prezydentury. „Była to gorycz głęboko zawiedzionego człowieka w swoich uczuciach”, wspomina Józef Piłsudski w specjalnej książeczce, jaką wydał po śmierci Narutowicza. Do tej pory Narutowicz nie zgadzał się z kategorycznymi sądami Marszałka na temat zachowania niektórych rodaków, ale wówczas powiedział Piłsudskiemu:
„To nie jest Europa, ci ludzie lepiej się czuli pod tymi, kto im karki deptał i bił po pysku” - żalił się Gabriel Narutowicz Józefowi Piłsudskiemu tuż po ulicznych manifestacjach  przeciwko niemu.
„Zajścia te - wspomina Piłsudski, oburzające pod względem ich znaczenia politycznego, ociekające jak zwykle brudem i fałszem rzekomych patriotów, miały w dodatku nieznany w Polsce przysmaczek maskowania się macherów przed odpowiedzialnością przy pomocy jedenasto i dwunastoletnich dzieci szkolnych”.

Marszałek Piłsudski był uodporniony na zniewolone umysły Polaków, a jego dosadna niekiedy mowa, nie pozostawiała wątpliwości, co o nich sądzi. Wówczas, gdy spotkali się rankiem 7 grudnia 1922  roku, na 4 dni przed śmiercią Narutowicza, Piłsudski powiedział bez ogródek, jak gdyby na uspokojenie: „Ależ, panie, ja byłem w Polsce Naczelnikiem Państwa i Naczelnym Wodzem, więc wszy właziły zewsząd. Zwykłe rzeczy!”

Inny legionista - Stefan Starzyński, także swoje życie związał z Józefem Piłsudskim. Matka była nauczycielką, a ojciec dumnym szlachcicem, choć bez majątku. Podobnie jak jego bracia, Roman Starzyński, major Sztabu Generalnego WP i ppłk Mieczysław Starzyński, oficer Sztabu Generalnego, późniejszy redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. Wszyscy trzej walczyli za Ojczyznę w I Brygadzie Legionów, jak wcześniej ich dziadek Roman, powstaniec listopadowy, jak brat ich matki, powstaniec styczniowy. Takich rodzin w II RP jak Starzyńscy było wiele. Po drugiej stronie byli „polscy” komuniści, których dzieci i wnuków można odnaleźć w „GW”.

A teraz inne nieco spojrzenie na pozytywizm środków.
W 1924 roku w Sulejówku, na imieninach marszałka Józefa Piłsudskiego, jego adiutant ppłk Bolesław Wieniawa-Długoszowski usłyszał taką jego uwagę. „Dziś wyraźniej niż kiedykolwiek widzę, że jest pewien rodzaj człowieka, który, gdy mu powiedzieć: panie, zastanów się pan. To, co pan robi, jest szkodliwe dla Polski, dla państwa, jest niemoralne, czy nieetyczne, on ruszy lekceważąco ramionami i będzie pana uważał za moralizującego deklamatora. Dopiero, kiedy dostanie w pysk, to drapie się za ucho i dochodzi do przekonania, że musiał zrobić coś złego”.
Czyż nie jest to jeszcze jedna ilustracja, tym razem humorystyczna, do tytułu tego referatu - romantyzm celów, pozytywizm środków, czyli po prostu - "w pysk"?

Romantyzm celów i pozytywizm środków, tak jak idea jagiellońska towarzyszą polskiej historii. Kiedy w Kijowie nastał Majdan  jako pierwszy z polityków pojawił się na trybunie prezes PiS Jarosław Kaczyński, a dopiero potem, ośmielona tym faktem, lękliwa ekipa Donalda Tuska. To doceniony już przez Ukraińców gest solidarności Polski z ich krajem. Może łatwiej nam będzie w przyszłości przeglądać wspólne karty z historii.   
Bo przecież z podobnym przesłaniem wolności dla Ukrainy ruszył przed 98 laty na Kijów Józef Piłsudski. Jego dziewięć dywizji wspomagały dwie ukraińskie. Po pierwszych klęskach bolszewików przyłączyły się do Piłsudskiego dwie brygady ukraińskich Strzelców Siczowych, utworzonych jeszcze w Austrii, a potem, po klęsce atamana Semena Petlury, włączonych do Armii Czerwonej. Wspólna polsko-ukraińska wyprawa na Kijów miała dać Ukrainie wolność od czerwonych i białych Rosjan oraz zabezpieczyć polskie wschodnie granice. Józef Piłsudski w swojej odezwie do Ukraińców pisał, że polskie wojska pozostaną na Ukrainie do czasu, aż powstanie „prawy rząd ukraiński”. Ujął to tak: „Z chwilą, gdy rząd narodowy Rzeczypospolitej Ukraińskiej powoła do życia władze państwowe, gdy na rubieży staną zastępy zbrojne ludu ukraińskiego, zdolne uchronić kraj przed nowym najazdem, a wolny naród sam o swoich losach stanowić będzie mocem, żołnierz polski powróci w granice Rzeczypospolitej Polskiej”. Tę prawdę o „wyprawie kijowskiej” zacierano przez dziesiątki lat zarówno w PRL, jak i na Ukrainie, z której sowieci zrobili swoją republikę. A wtedy nie łatwo było wyrzec się romantyzmu celów tłumacząc polskim właścicielom ziemskim, że mają wracać, gdyż nie będzie tu dla nich miejsca.

Do Ukrainy walczącej dziś z obcą agresją można odnieść dawne słowa Józefa Piłsudskiego, polskiego przywódcy, który widział ją wolną i niepodległą już w 1920 roku i który nie miał złudzeń, że wschodnią granicę II RP trzeba wywalczyć zbrojnie. Powiedział, że w obliczu śmiertelnego wroga liczy się tylko „własna, czujna siła obronna”. A do polskich i ukraińskich polityków można odnieść jeszcze inne słowa Piłsudskiego: „W każdym narodzie cenioną jest tylko jego samodzielność”.

Wydarzenie z 1926 roku, opisane przez gen. dr. Felicjana Sławoj-Składkowskiego także można zaliczyć do Piłsudczykowskiej wizji zwieńczonej pozytywistycznym etosem. Uzyskał on wówczas od marszałka Józefa Piłsudskiego natychmiastową zgodę na nadanie obywatelstwa polskiego tym 600 tysiącom Żydom, którzy uciekli do Polski przed pogromami na Wschodzie.
Józef Piłsudski powiedział: „Polski nie stać na obywateli drugiej klasy, którzy nie mogą być do niej uczuciowo przywiązani”.
W ten sposób 600 tysięcy Żydów, niemówiących po polsku, ciemnych i zacofanych, stało się polskimi obywatelami.
Warto tu wspomnieć ministra spraw zagranicznych Polski Józefa Becka, wielkiego rzecznika powstania państwa żydowskiego w Palestynie. Także sprawę wyposażenia w pieniądze i broń oraz wojskowego przeszkolenia syjonistycznych organizacji „Irgun Zwei Leumi” i „Hagana”, które dały początek armii państwa Izrael. Trzeba przypomnieć wydarzenie z 1938 roku, kiedy Niemcy usunęli siłą 15 tysięcy niemieckich Żydów. Polska ich przyjęła, rozmieściła i dała pracę. Trzeba przypomnieć postać generała Władysława Andersa, szefa sztabu Armii w powstaniu wielkopolskim. Wcielił do Wojska Polskiego, i wyprowadził z "nieludzkiej ziemi" 4 tysiące Żydów i ich rodziny. Trzy tysiące z nich zdezerterowało później w Palestynie, a Anders, choć za dezercję groziła kara śmierci, zakazał aresztowań. „Postanowiłem nie stosować wobec mniejszości narodowych ściśle ustawy o obowiązku służby wojskowej” - wspominał Andres. Dzięki temu dezerter Menachem Begin mógł zostać później premierem Izraela.

Czy pozytywizmu celów, za którym kryła się wręcz romantyczna, idealistyczna wizja Europy bez groźby wojny nie można doszukać się w wydarzeniu z lutego 1933 roku?  Polska z inicjatywy marszałka Józefa Piłsudskiego podjęła wówczas w Paryżu próbę sondażu polityczno-wojskowego w sprawie wspólnego zaatakowania Niemiec. Gdyby Hitler nie zgodził się na redukcję zbrojeń, armia polska miała wejść do Prus, a francuska do Nadrenii i Bawarii. Taka wojna zapobiegawcza zniweczyłaby plany Hitlera podboju Europy.

Bo Zachód, jak mawiał Józef Piłsudski - „jest parszywieńki”. Co do Wschodu iluzji było jeszcze mniej. W kręgach przedwojennych dowódców panowało przekonanie, i takie wyrażał też Marszałek, że w razie ataku ze strony Niemiec nie będziemy najprawdopodobniej osamotnieni, a w razie ataku ze strony Rosji Sowieckiej będziemy prawdopodobnie pozostawieni sami sobie. Józef Piłsudski zdawał sobie sprawę z zagrożenia wojną. Na rok przed śmiercią, 12 kwietnia 1934 zwołał do Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych w Warszawie tajną naradę poświęconą ZSRR i Niemcom. Notatkę sporządził wiceminister spraw zagranicznych hrabia Jan Szembek. To z niej czytamy, co mówił Józef Piłsudski:  „stan obecny (…) jest względnie przyjazny z Rosją i Niemcami”, ale „stan obecny nie jest wieczny ani stały, bo stan wewnętrzny tych państw nie jest stały”. Marszałek chciał wiedzieć, co o tym sądzą zebrani. Zadał pytanie: „Które z tych państw jest niebezpieczniejsze dla Polski i prędzej niebezpiecznym stać się może?”. Każdy z generałów miał w ciągu miesiąca dać odpowiedź, własnoręcznie napisaną i z nikim niekonsultowaną. Z relacji generała Kazimierza Fabrycego oraz generała Kazimierza Glabisza dowiadujemy się, że Marszałek liczył się z możliwością wojny z każdym dwóch sąsiadujących krajów, uważając że - „Mając dwa pakty, z Niemcami i Rosją siedzimy na dwóch stołkach, a to nie może trwać długo. Musimy wiedzieć, z którego spadniemy najpierw i kiedy. Wówczas to powiedział znamienne słowa: „Ja nikomu nie ufam, a cóż dopiero Niemcom. Muszę jednak grać, bo Zachód jest obecnie parszywieńki.  Jeżeli niebawem nie przejrzy i nie stwardnieje, będzie się trzeba przestawić w pracach. Musimy badać także niepewne internum Francji”. W słowie „internum”  chodziło Mu o wewnętrzne, bieżące uwarunkowania w tym kraju.

Mamy więc dowód, że Józef Piłsudski na równi ze stawianiem sobie romantycznych celów, był także politycznym realistą.
Bo jak mówił: „Tylko ten człowiek jest wart nazwy człowieka, który ma pewne przekonanie i potrafi je bez względu na skutki wyznawać czynem”.

Dlatego najwyższa już pora skończyć z podgrzewaniem politycznych podziałów sprzed stu laty, z czasów kiedy Polacy mozolnie odtwarzali własną Ojczyznę po latach zaborów. Pora zakończyć bezsensowne spory na temat poglądów i zachowań politycznych. Nie służą one bieżącej pracy dla Polski. Tamte podziały między narodowcami, niepodległościowcami, endekami, Piłsudczykami, ludowcami, socjalistami niech będą materią badawczą dla historyków. Dziś nie ma już sensu spierać się o to, kto był większym patriotą, a kto nie potrafił zapomnieć o osobistych urazach. Popatrzmy na nich jak na wielkich Polaków, dla których Polska była jednak  najważniejsza.
 
Każdy ze wspomnianych tu polityków, działaczy, księży, których nie brakowało w Legionach, doceniał siłę narodu i katolicyzmu, także Józef Piłsudski, zaliczany przez niektórych do socjalistów, choć wysiadł na „przystanku niepodległość”. Mówił: „Naszą największą siłą jest nasza wiara. Strzeżcie jej i wzmacniajcie ją”. Wspomagał go w tym jego przeciwnik polityczny, szczególnie po zamachu majowym, prof. Feliks Koneczny, przypominając, że kto działa przeciwko Kościołowi, przyczynia się do zniewolenia Polski.

Szkoda że na stronie internetowej narodowców, na liście „ideowych przodków”, nie ma Józefa Piłsudskiego. Przydałby się dziś „radykalizm” marszałka Piłsudskiego szczególnie wobec panującej partyjnej oligarchii, której „narodowcy” jawnie nie akceptują, a której nie znosił także marszałek. Jego „radykalnych” tekstów o polskim partyjniactwie jest wiele, a kilka z nich – tych mocnych - nawet dziś nie nadaje się do cytowania w towarzystwie pań.  Poza tym marszałek, socjalista, przez długie lata PRL-u, a nawet niekiedy i dziś, nazywany jest faszystą, jak zresztą Roman Dmowski.

Patriotyzm, umiłowanie Ojczyzny, przywiązanie do tradycji nie może być przedmiotem tendencyjnej, bezlitosnej i bezpodstawnej krytyki.
 
Zakończę słowami kardynała Stefana Wyszyńskiego, które padły już w 1967 roku, ponad pół wieku temu. „Trzeba zerwać z manią obrzydzania naszych dziejów i dowcipkowania z tragicznych niekiedy przeżyć Narodu”.

Jak bardzo od tego czasu zmieniło się postrzeganie naszej przeszłości?
„Nie można być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości. Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała” – napominał w 1983 roku Jan Paweł II. Z pewnością znał słowa Józefa Piłsudskiego – „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, by ta niepodległość kosztowała dwa grosze wydatków i dwie krople krwi”.

Ale jeszcze celniejsze były inne słowa Marszałka - „Jestem wyznawcą zasady, że ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.

Dziękuję za uwagę.

   

 

oz2
oz1
TAK? czy TAK?
Bez wahań!
Znakowanie
Symbole i znaki odgrywają niebagatelną rolę w życiu człowieka. Od zarania. Więcej…

Komunikaty i informacje

Modlitwy do NMP od Cudownego Medalika i łaski płynące przez Cudowny Medalik Niepokalanej

Więcej…
Klub GP zaprasza na spotkanie

Łódzki Klub "Gazety Polskiej" zaprasza na spotkanie z red. Tomaszem Sakiewiczem 17 kwietnia

Więcej…
Parafia św. Teresy i św. Jana Bosko - Łódź, ul. Kopcińskiego 1/3 w sobotę 6 kwietnia zaprasza na III Wielkanocny Koncert Organowy.

Usłyszymy mim.utwory J.S.Bacha.
Wystąpią muzycy z Akademii Muzycznej w Łodzi.
Koncert rozpocznie się o godzinie 19.00.
Wstęp wolny.
za:teresa.salezjanie.pl

Więcej…
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski: Rozpoczynamy dziewięcioletnią Wielką Nowennę przed dwutysiącleciem Odkupienia

Obchodem Świąt Wielkanocnych rozpoczynamy dziewięcioletnią Wielką Nowennę, której celem jest odrodzenie duchowo-moralne i przygotowanie całego Kościoła w Polsce do Jubileuszu dwutysiąclecia Odkupienia – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, ks. abp Tadeusz Wojda SAC, w komunikacie w sprawie Wielkiej Nowenny przed dwutysiącleciem dzieła Odkupienia.

Więcej…
Watykan: znamy kalendarz Roku Jubileuszowego 2025

O planowanych terminach głównych wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025 w Watykanie można dowiedzieć się z komunikatu zamieszczonego na oficjalnej stronie tego wydarzenia.
Kalendarz Wydarzeń Jubileuszowych

Więcej…

Kościół o mediach

Ks. abp Wacław Depo: Dziennikarz pełni misję, za którą ponosi odpowiedzialność

Człowiek ze swej natury rozumnej i wolnej, pochodzącej od Boga, jest zdolny do wyrażania i dzielenia się tym, co jest prawdziwe, dobre i piękne.

Więcej…
Ks. abp W. Depo: Dziennikarstwo to służba prawdzie

Dziennikarstwo to służba prawdzie – podkreślał na Jasnej Górze ks. abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski i przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP sprawował /.../ Eucharystię w intencji dziennikarzy i świata mediów. W środę będziemy obchodzili Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.

Więcej…
Papież do dziennikarzy: rzetelna informacja bez szkalowania

Papież Franciszek spotkał się z dziennikarzami zrzeszonymi we Włoskiej Unii Periodyków i Włoskiej Federacji Tygodników Katolickich
- Macie zadanie, czy raczej misję należącą do najważniejszych w dzisiejszym świecie: dawać prawdziwe informacje

Więcej…
Abp Depo do pracowników mediów: Przekazujmy nadzieję i ufność

Tylko na fundamencie prawdy o Zmartwychwstałym Chrystusie można budować nową nadzieję życia. Ta prawda pozwala nam rozwiązywać poważne problemy

Więcej…
Leon XIII wyjaśnia, czym jest wolność słowa

"Słuszne jest, aby zboczenia rozpasanego umysłu, które bez wątpienia przyczyniają się do obałamucenia nieuczonego tłumu, powściągała tak samo powaga ustaw, jak zamachy gwałtu przeciw słabszym".

Więcej…

Wydarzenia

Kapłan, działacz, opiekun: dziedzictwo księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

W dniu 9 stycznia 2024 roku w Chrzanowie odeszła niezwykła postać – ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego życie było nie tylko opowieścią o oddaniu służbie kapłańskiej, lecz także pasjonującą podróżą przez historię, zaangażowanie społeczne i bohaterstwo w walce o prawdę i pamięć narodową.

Więcej…

XXVII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych "Lednica 2000"

Pod hasłem "Idź za Barankiem" odbywa się dziś XXVII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych "Lednica 2000".

Więcej…

Białoruś: laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki skazany na 10 lat więzienia

Aleś Bialacki, białoruski obrońca praw człowieka, twórca centrum praw człowieka Wiasna i laureat ubiegłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, został w piątek skazany przez sąd w Mińsku na karę 10 lat kolonii karnej. To finał politycznego procesu aktywistów Wiasny.

Więcej…

34. Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

Parlamentarzyści różnych opcji przybyli w czwartek z doroczną pielgrzymką na Jasną Górę. Wśród uczestników pielgrzymki są m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki i minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Więcej…

Myślenice: Atak nożownika podczas wizyty biskupa

W Myślenicach nieznany sprawca zaatakował nożem kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza. Policja poszukuje mężczyzny.
O sprawie jako pierwsze poinformowało radio RMF FM. Podczas oficjalnej wizyty kanonicznej biskupa Roberta Chrząszcza doszło do zaatakowania kierowcy hierarchy.

Więcej…

Autorski przegląd mediów

Służby podsłuchiwały dziennikarzy

Prasowe doniesienia na temat nielegalnego inwigilowania dziennikarzy za rządów PO zostały potwierdzone przez Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji

Czytaj więcej

“Jesteście z Kościoła i dla Kościoła” – …

Święto Ofiarowania Pańskiego podkreśla pierwszeństwo Boga w życiu i o tym przypominają nam osoby życia konsekrowanego – piszą polscy biskupi w liście pasterskim z okazji Dnia Życia Konsekrowanego.

Czytaj więcej

Ziemkiewicz: Stajemy się niemiecką kolon…

Rafał Ziemkiewicz alarmuje, że sławione przez Bronisława Komorowskiego „25 lat wolności” , przedstawiane jako „złoty okres” i „skok cywilizacyjny” w dziejach Polski, w rzeczywistości było okresem, w którym zmarnowano szansę...

Czytaj więcej

PKWP z wizytą na Ukrainie

Dyrektor sekcji stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło wskazuje, że na terenach wojny konieczny jest ciągły wysiłek humanitarny.

Czytaj więcej

W czasie kanonizacji przepchną sekseduka…

Istnieje obawia, że projekt ustawy o edukacji seksualnej firmowany przez Wandę Nowicką, może być przepchnięty przez Sejm pod nieobecność posłów, którzy wyjadą na kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII.

Czytaj więcej

Muzułmanie domagają się budowy meczetu w…

Mieszkający w stolicy Portugalii muzułmanie domagają się od władz Lizbony budowy meczetu, obiecanego im przed dekadą przez burmistrza stolicy, dziś premiera kraju Antonio Costę. W środę wystosowali apel w tej...

Czytaj więcej

Wydawca „Gazety Wyborczej” wyprzedaje ni…

Spółka Agora, która wyjątkowo boleśnie odczuła odsunięcie od władzy Platformy Obywatelskiej, bo straciła ogłoszenia rządowe oraz spółek Skarbu Państwa teraz szuka kupca na budynki swoich zamkniętych drukarń w Pile i...

Czytaj więcej

Legenda Paderewskiego

Kim był Ignacy Jan Paderewski? Bez wątpienia osobowością epoki. Nawet na tle największych odtwórców muzycznych Paderewski jest fenomenem.

Czytaj więcej

Dzierżawski: Środowiska aborcyjne i lobb…

– Uchwała jest sprzeczna z konstytucją, ale środowiska lewicowe nie przejmują się brakiem logiki w swoich działaniach. Konstytucja jest dobra kiedy służy im, a kiedy broni wolności innych jest zła...

Czytaj więcej

Nie damy się hydrze gender. Razem ją pok…

To nie żart. Uznaliśmy, że potrzebujemy wiedzy o tym, gdzie i w jaki sposób coraz agresywniejsza ideologia gender wdziera się do polskich szkół, przedszkoli. I dlatego powołujemy Straż przeciw Gender.

Czytaj więcej

Projekt Świecka szkoła obciążony poważny…

Poważne zastrzeżenia prawne budzi zarówno merytoryczna zawartość projektu, jak i przebieg procesu zbierania podpisów.

Czytaj więcej

Ryszard Kapuściński - Prawda po angielsk…

Wielki smutek zapanował na Czerskiej, kiedy Telewizja Republika uruchomiła program „Poland Daily”, pierwszy w Polsce anglojęzyczny kanał informacyjny. Do uruchomienia takiego programu skłoniły Republikę kłamstwa o Polsce, jakich nie brakuje...

Czytaj więcej

Ohydny, antykatolicki komentarz poseł Żu…

Zazwyczaj gdy ktoś umiera i nie jest jednoznacznie złym, zepsutym do szpiku kości człowiekiem, to głosy krytyków i kpiarzy milkną na chwilę nad grobem tej osoby. Każdy względnie przyzwoity człowiek...

Czytaj więcej

"Abp Jędraszewski rozkłada na łop…

 Metropolita krakowski ks. abp. Marek Jędraszewski znalazł się w ogniu krytyki po swojej wypowiedzi dotyczącej ruchów, działających na rzecz ochrony środowiska. W wywiadzie dla Telewizji Republika, dziennikarze zapytali duchownego, czy...

Czytaj więcej

PO uczniów się chwyta

Od kilku tygodni trwa rajd polityków Platformy Obywatelskiej po szkołach ponadgimnazjalnych, i tak się jakoś składa, że z młodzieżą spotykają się głównie kandydaci do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Ks. Henryk Zieliński - Odwracanie uwagi

Zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego jest z europejskiej perspektywy burzą w szklance wody. Niczym więcej.

Czytaj więcej

Scenariusz Służby Bezpieczeństwa

Data, którą opatrzony jest znaleziony w archiwum krakowskiego IPN‑u dokument zawierający instrukcję niszczenia akt SB, daje dużo do myślenia.

Czytaj więcej

Liczył ludzi w kościele i robił zdjęcia…

Na twitterze dziennikarza Jarosława Kociszewskiego znalazł się zdumiewający wpis. Mężczyzna liczył osoby wchodzące do kościoła pw. Ojca Pio na Kabatach oraz te, które z niego wychodziły. Dorota Kania poinformowała tymczasem...

Czytaj więcej

Łukasz Kaźmierczak -Teraz Państwo Hindus…

Coraz częstsze zamachy, prześladowania religijne i przymusowe konwersje. Radykalni muzułmanie? Państwo Islamskie? Nie, to hinduistyczne Indie.

Czytaj więcej

Ten Polak...

Seria ostatnio opublikowanych sondaży ujawnia dwie grupy wyborców o niemal stałej liczbie mimo innych zmian w preferencjach. Jedna to ponad 20 proc. tych, którym w dowolnej kwestii „trudno powiedzieć”, druga...

Czytaj więcej

Rozterki „Wyborczej”

Sondaże wskazują, że ponad 50  proc. ankietowanych jest przeciwnych przyjmowaniu migrantów, a np. sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” pokazał, że aż 72 proc. nie chce wpuszczania do kraju...

Czytaj więcej

Internauci wzywający do zabicia o. Rydzy…

 „Postępowanie zostało wszczęte 13 czerwca. Toczy się ono na razie w sprawie, a nie przeciwko komuś i dotyczy publicznego nawoływania do zbrodni (art. 255 par. 2 kk.) oraz znieważenia za...

Czytaj więcej

Prokuratura zbada groźby

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła dochodzenie w sprawie publicznego nawoływania do zabicia dyrektora Radia Maryja o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR.

Czytaj więcej

Była poseł Lewicy, zwolenniczka aborcji…

Do osobliwej sytuacji doszło z udziałem byłej poseł Lewicy, a obecnie Porozumienia, która, jak widać, tak dalece zmieniła już barwy partyjne, że uznała za słuszne przemówić podczas Mszy Świętej z...

Czytaj więcej

Idą wielkie zmiany

„Trzeba wiele zmienić, by wszystko zostało po staremu” – mawiał książę Salina z powieści „Lampart” Józefa Tomasi di Lampedusa. A tu właśnie historia zaczyna przyspieszać

Czytaj więcej

Tomasz Rożek-Władamy Ziemią…

Z najnowszego raportu ONZ wynika, że ponad 10 proc. wszystkich gatunków żywych – na skutek działalności człowieka – jest na skraju wymarcia.Raport powstał w IPBES. To agenda Organizacji Narodów Zjednoczonych...

Czytaj więcej

Rozpatrzenie zażalenia na decyzję prokur…

Sprawa dotyczy wypowiedzi Włodzimierza Cimoszewicza dla jednego z portali internetowych. Były szef rządu odniósł się do inicjatywy powstania w Toruniu muzeum „Pamięć i Tożsamość”.

Czytaj więcej

Skazany za molestowanie ksiądz został un…

Polski ksiądz Adam Kuszaj został osiem lat temu skazany przez czeski sąd za molestowanie. Po latach okazało się, że był niewinny.

Czytaj więcej

Najbardziej pobożna diecezja

O pobożności diecezji tarnowskiej świadczą nie tylko statystyki. Jest tu najwięcej księży, na religię uczęszcza najwięcej uczniów, najwięcej osób uczestniczy w praktykach religijnych. Skąd ten fenomen?

Czytaj więcej

Nielegalne śmieci wracają na Wyspy

EKOLOGIA W ostatnich dniach dwie partie odpadów komunalnych przywiezione nielegalnie do Polski z Wielkiej Brytanii zostały zwrócone do kraju wysyłki, a wkrótce następne kontenery wrócą na Wyspy.

Czytaj więcej

Brawo! Rząd mówi dość zwolennikom rewolu…

Pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania wycofuje patronat nad publikacjami, które stygmatyzują katolików – donosi "Nasz Dziennik"

Czytaj więcej

„Tygodnik Powszechny” – pismo niekatolic…

Archidiecezja krakowska wypowiedziała „Tygodnikowi Powszechnemu” umowę najmu przy ul. Wiślnej. Wielu internautów przyjęło tę decyzję ze zrozumieniem, bo niby dlaczego pismo, które promuje treści sprzeczne z nauką Kościoła i ciągle...

Czytaj więcej

Dworak w kleszczach

Trybunał Konstytucyjny ograniczył władzę KRRiT nad rynkiem medialnym

Czytaj więcej

Szkoły katolickie bardzo wysoko w rankin…

Szkoły katolickie stanowią niemal jedną czwartą ze stu najlepszych gimnazjów, w których uczniowie osiągają najwyższe wyniki zarówno z matematyki, jak i języka polskiego.

Czytaj więcej

Prace nad nowelizacją ustawy o handlu w …

Prawo i Sprawiedliwość chce zaostrzyć zakaz handlu w niedzielę po tym jak jedna z sieci handlowych zapowiedziała otwieranie w tym dniu sklepów z „usługami pocztowymi”.

Czytaj więcej

Wojciech Mucha-Podziękować Broniarzowi

Strajk nauczycieli zawieszony. Przynajmniej w teorii oznacza to, że można na poważnie zająć się problemami, które toczą polską edukację. I bardzo dobrze, że na zorganizowanym tuż po zawieszeniu strajku „okrągłym...

Czytaj więcej

Paradoksy współczesnego człowieka

Do pierwszych dekad XX w. poza specjalistami nikt nawet nie zauważyłby takiej epidemii jak obecna. Z prostej przyczyny – na świecie szalały dużo gorsze choroby – ospa prawdziwa, dżuma, gruźlica...

Czytaj więcej

Upadek bastionu normalności

Dymisja wiceministra Michała Królikowskiego /.../ to jeszcze wyraźniejszy skręt w lewo PO i upadek ostatniego bastionu normalności w rządzie.

Czytaj więcej

Prawda o „Imperium Ojca Rydzyka”

Prawda o „Imperium Ojca Rydzyka” to najnowsza książka autorstwa prof. Janusza Kaweckiego, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Na przestrzeni lat pojawiło się wiele mitów dotyczących działalności Radia Maryja i...

Czytaj więcej

Pomoc Kościołowi w Potrzebie: Nigeria na…

Najbardziej niebezpiecznym dla duchownych Kościoła katolickiego krajem w 2022 r. była Nigeria, gdzie odnotowano największą liczbę ofiar – wynika z informacji zebranych przez papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP)...

Czytaj więcej

W Okopach powstanie Muzeum bł. ks. Jerze…

W Białymstoku podpisano dziś porozumienie dotyczące utworzenia Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Okopach. Zawarły je Fundacja „Dobro” oraz Muzeum Podlaskie.  W uroczystości wzięli udział między innymi Piotr Gliński, wicepremier...

Czytaj więcej

Rodzice uczniów szkoły Sióstr Prezentek …

Rodzice dzieci uczęszczających do szkoły Sióstr Prezentek w Krakowie domagają się likwidacji pobliskiego klubu go-go. O sprawie informuje „Nasz Dziennik”.

Czytaj więcej

D. Matecki o profanacji symboli religijn…

Zostanie stworzona lista przejawów agresji na katolików, która będzie również przetłumaczona na język angielski i trafi nie tylko do polskich polityków, ale również m.in. do europarlamentarzystów, tak aby pokazać, (…)...

Czytaj więcej

Manipulacji i dezinformacji ciąg dalszy.

Wczoraj wieczorem dwaj profesorowie rzucili w internecie hasło (natychmiast podchwycone przez przeciwników obecnej władzy), że „rząd PiS odwołał polskich członków Komisji Weneckiej”.

Czytaj więcej

Komisja Europejska chce jeszcze więcej w…

„Europejski rząd” nie rezygnuje z tak zwanej zielonej transformacji i przedstawił w środę 2 marca komunikat w sprawie wspólnotowego modelu wzrostu. Komisja Europejska przypomniała, iż cała UE zobowiązała się do...

Czytaj więcej

Pamiętajmy o Polskim Państwie Podziemnym…

Apel IPN i Związku Żołnierzy AK wspiera abp. Stanisław Gądecki

Czytaj więcej

Wyjątkowa Msza Wieczerzy Pańskiej

W Wielki Czwartek papież Franciszek odprawił Mszę Wieczerzy Pańskiej, inaugurującą Triduum Paschalne, w rzymskim ośrodku opieki nad niepełnosprawnymi. Papież dokonał obrzędu obmycia nóg 8 chorym mężczyznom i 4 kobietom. Był...

Czytaj więcej

PKWP: Nigeria chce przemilczeć prześlado…

Chrześcijanom w Nigerii zabrania się mówić, że są prześladowani – podkreśla ks. Aleksander Dung, stypendysta Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który w Polsce odbywa studia doktoranckie na UKSW. Kapłan...

Czytaj więcej

Cieszyński: Cenzura prewencyjna jest nie…

– Trzeba wskazać, że ta sytuacja jest cenzurą prewencyjną, a zatem czymś, co jest zakazane przez polską konstytucję. W związku z tym podjęliśmy niezwłocznie działania, które mają na celu wsparcie...

Czytaj więcej

W rękach niemieckich jest już sto procen…

Specjaliści nie mają wątpliwości. Niemiecki właściciel nie pozwoli, aby w prasie wydawanej w Polsce pojawiały się teksty niezgodne z linią polityczną Berlina.

Czytaj więcej

TO już koniec Wielkiej Brytanii jaką zna…

Porażające liczby dotyczące stolicy Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej

Zdewastowano kaplicę pogrzebową w Miłako…

- W nocy 29 czerwca dokonano dewastacji kaplicy pogrzebowej w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Sprawca wywrócił gablotę wskutek czego znajdujące się w środku figury uległy zniszczeniu. Skradziono także chorągwie pogrzebowe

Czytaj więcej

WOLNOŚĆ TO NIEUSTANNA WALKA

ANNA T. PIETRASZEK, autorka filmów dokumentalnych, szkoleniowiec reżyserii m.in. TV Trwam, himalaistka, w rozmowie z MARKIEM GIZMAJEREM

Czytaj więcej

Naciski na "Gazetę Lubuską" po…

Redaktor naczelny "Gazety Lubuskiej" Janusz Życzkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu "utrudniania i tłumienia krytyki prasowej" oraz przekroczenia uprawnień, którego - w jego opinii - miała się dopuścić marszałek...

Czytaj więcej

Opus Dei wygrało z "Newsweekiem…

Tomasz Lis przegrał z Opus Dei. "Newsweek" ma zamieścić sprostowanie i odpowiedź Opus Dei na swe publikacje z 2011 r. o tym, że organizacja działa niejawnie i prowadzi własną sieć...

Czytaj więcej

Ochronić dziennikarzy

Wczoraj obiegła nas bardzo smutna wiadomość. Nasz kolega Piotr Semka jest poważnie chory i w stanie ciężkim został podłączony do respiratora. Wszyscy się za niego, za jego szczęśliwy powrót do...

Czytaj więcej

Pracownia krzywych luster

Stanisław Michalkiewicz: Uroczystość jak…

Taki jest właśnie skutek pobłażliwości wobec zdrady i zaprzaństwa – że bezkarna zdrada się rozpiera, że zaczyna uważać się za sól ziemi i stolicę mądrości, zaś wierność i poświęcenie są...

Czytaj więcej

Krok po kroku. Co skrywają maski scjento…

Jeden z eksscjentologów, Niemiec Norbert Potthoff, kiedy już opuścił szeregi organizacji, pytał: "Do jakich czynów zdolna jest scjentologia, czego się dopuszcza wobec ludzi, którzy tak jak ja zapisali się niegdyś...

Czytaj więcej

Antifa szykuje zadymy?

Zawodnik MMA uczy lewaków „taktyki walki z różnymi typami przeciwników”

Czytaj więcej

Poseł KO chwali wandali niszczących plak…

„Dzięki odrobinie kreatywności te ponure, propagandowe gnioty nabierają zupełnie nowych znaczeń” – w ten sposób poseł Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira pogratulowała wandalom, którzy zniszczyli plakaty ukazujące dziecko w łonie matki.

Czytaj więcej

Michał Wałach: brukselski homodyktat, cz…

Granice brukselskiego dyktatu ideologicznego zdają się… nie istnieć, co oznacza, że wyjście Polski z Unii Europejskiej – choć cały czas mało prawdopodobne – staje się coraz bardziej konieczne, a jeśli...

Czytaj więcej

Szewczak: co przykrywa atak na SKOK-i?!

Zmasowany atak mediów i polityków PO na wszystkie polskie SKOK-i, z których każdy jest samodzielnym podmiotem, ma nie tylko oszukać opinię publiczna w Polsce, ale przede wszystkim przykryć prawdę o...

Czytaj więcej

Adam „Charlie” Boniecki. Duchowny, które…

Można odnieść wrażenie, że w przeciwieństwie do „Gazety Wyborczej”, która deklaruje, że nie jest jej „wszystko jedno”, redaktor „Tygodnika Powszechnego” takich skrupułów nie ma. Przynajmniej w kwestii doboru znajomych i...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki- Reżymowe sztuczki

Niedziela. Pózny wieczór.  Oglądam znowu tą reżymowa pisowską telewizję do  której zaprasza się starannie dobrane osoby również z tzw. opozycji do obecnej władzy.I owe  osoby, robią wiele, żeby przysporzyć sympatii...

Czytaj więcej

Nie odpuszczają nawet w czasie epidemii…

Brytyjski rząd ma obecnie masę zmartwień z wymykającą się coraz bardziej spod kontroli epidemią koronawirusa i stojącą na krawędzi zapaści służbą zdrowia. Pomimo tego tamtejsza organizacja chce, aby zajął się...

Czytaj więcej

36 lat po zamordowaniu przez komunistów …

19 października 1984 roku na drodze do Torunia, niedaleko miejscowości Górsk, Jerzy Popiełuszko wraz ze swoim kierowcą Waldemarem Chrostowskim zostali uprowadzeni przez funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy „D” Departamentu IV MSW w...

Czytaj więcej

Bluźnierstwa i obrażanie katolików zgodn…

Jako szokującą należy uznać decyzję Komisji Europejskiej, aby wydać oświadczenie w obronie tzw. Nergala publicznie bezczeszczącego Biblię.

Czytaj więcej

Żołnierza wyrzucono z pracy, bo nie popi…

Żołnierz Air Force twierdzi, że został wyrzucony z pracy przez swoją homoseksualną przełożoną, bo nie chciał oświadczyć, że wspiera „małżeństwa” jednopłciowe.

Czytaj więcej

Czartoryski: Najpierw grożono, potem mni…

- PO ukarało mnie odwołaniem z funkcji przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Kontroli za to, że chciałem, aby posłowie poznali całość raportu NIK dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Wcześniej szef KRRiT Jan Dworak...

Czytaj więcej

Bodnar - rzecznik tęczowej rewolucji!

A także rzecznik praw Unii Europejskiej. Okazuje się, że polskie przepisy w zakresie "małżeństw homoseksualnych" nie są dostatecznie dostosowane do prawa panującego w Unii. Co robi w tej sprawie Rzecznik...

Czytaj więcej

Histeria „Wyborczej”: „Antyunijna” firm…

„Gazeta Wyborcza” w swoim artykule, który opatrzyła nagłówkiem „Antyunijna firma z odzieżą »patriotyczną« otwiera kolejny sklep w Warszawie”, podkreśla, że marka „nie kryje niechęci do Unii Europejskiej”.

Czytaj więcej

Prokuratura zawiadomiona ws. znieważenia…

Sprawa ma związek z artykułem, który ukazał się w ubiegłym tygodniu na portalu „Onet.pl”. Tekst dotyczył uruchomienia młodzieżowej telewizji internetowej Tilma.

Czytaj więcej

Bez amnestii dla Amnesty

Nie cichnie burza po raporcie Amnesty International poświęconym wojnie na Ukrainie. Dokument, który równie dobrze mógłby powstać w dowolnej prokremlowskiej redakcji w Moskwie, jest chwalony i wykorzystywany przez rosyjskie władze...

Czytaj więcej

Polska opozycja – próba destabilizacji p…

W ostatnich dniach i w tym tygodniu w Warszawie i kilku innych polskich miastach miały miejsce kolejne demonstracje opozycji.

Czytaj więcej

Juliusz Braun zapowiada, kogo zwolni z T…

Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, grozi dziennikarzom TVP. Ten były prezes Telewizji Polskiej związany z Platformą zaprezentował w wywiadzie prasowym listę nazwisk, które mu się nie podobają. Jak zapowiedział...

Czytaj więcej

Marszałek manipulator

Ekspert prawa konkordatowego nie pozostawił suchej nitki na opinii marszałka Senatu, który zarzucił Konferencji Episkopatu Polski złamanie konkordatu. A tak Bogdan Borusewicz fałszywie ocenił wydane przez polskich biskupów stanowisko w...

Czytaj więcej

„GW”: wygraliśmy dzięki kłamstwom!

Tak się w moim życiu ułożyło, że wciąż mam kontakt z ideowymi ludźmi o przeciwnych poglądach. Cynikom od dawna nie podaję ręki. Znam takich, którzy naprawdę wierzyli w wersję „Gazety...

Czytaj więcej

Niezalezna.pl dementuje oskarżenia „News…

Daty zajęć z prezydentem Andrzejem Dudą na poznańskiej uczelni nie pokrywają się z lotami i noclegami w hotelach, o których pisze sprzyjający rządowi tygodnik „Newsweek” - podał portal internetowy „niezalezna.pl”.

Czytaj więcej

„Strzeżcie się agentur”

„Szpicel jest to najnikczemniejsze stworzenie na świecie, gorsze od najdzikszego zwierzęcia, bo wilk, lis, tygrys albo lew napadają inne zwierzęta, szarpią je i pożerają, lecz żadne z tych dzikich bestii...

Czytaj więcej

Ujawnił aferę podszywając się pod kancel…

Na wniosek V Wydziału Śledczego Prokuratury w Zielonej Górze sąd podjął decyzję o 14-dniowym areszcie dla Pawła Mitera, autora prowokacji wobec sędziego Milewskiego.

Czytaj więcej

Zapobieganie przemocy czy kulturowy mark…

Sprzeczność konwencji z chrześcijaństwem dostrzegł polski Episkopat. Sprzeciw biskupów budzi przede wszystkim artykuł 12, który wymienia religię, kulturę i tradycję wśród czynników powodujących przemoc wobec kobiet.

Czytaj więcej

Antyklerykalna fobia człowieka motyla

Człowiek-motyl, czyli Paweł Hajncel „artysta” znany głównie z tego, że raz do roku przeszkadza katolikom w modlitwie podczas procesji Bożego Ciała, po raz kolejny się uaktywnił.

Czytaj więcej

Mord w Glinciszkach

20 czerwca 1944 roku litewscy policjanci wymordowali we wsi Glinciszki mieszkających tam Polaków. Dokonał tego oddział 258. batalionu litewskiego pod dowództwem por. Polekauskasa.

Czytaj więcej

Sądowe absurdy

W polskich sądach absurd goni absurd. „Uniewinniono ludzi, którzy uniemożliwili dziennikarzowi zadać pytania Adamowi Michnikowi”

Czytaj więcej

Czy homoseksualista powinien być wychowa…

Amerykańscy skauci po wieloletniej walce ustąpili. I zdecydowali się uznać, że nie ma powodów, by wychowawcami i instruktorami w skautingu nie byli homoseksualiści.

Czytaj więcej

To już opętanie? Prof. Środa kpi z trady…

Magdalena Środa wyśmiewa w „Gazecie Wyborczej” polskie tradycje religijne. Bardzo jej się nie spodobało zawierzenie przez premiera Mateusza Morawieckiego Matce Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Przypomina, że zawierzenia Polski dokonał...

Czytaj więcej

Piotr Lisiewicz-Żakowski i wolność

Jacek Żakowski uszczypnął /.../ redakcję za krytykę sędziego Tulei po tym, jak ten przyznał olbrzymie odszkodowanie mafioso

Czytaj więcej

Egzorcyzm o uwolnienie z homoseksualizmu

W dniu podpisania ustawy ( w stanie Illinois USA- kn) legalizującej związki tej samej płci ks. bp Thomas Paprocki poprowadzi dziś w katedrze Niepokalanego Poczęcia w Springfield modlitwę egzorcyzmu wynagradzającą...

Czytaj więcej

Stanisław Srokowski - Czy Polacy muszą w…

Ci, którzy pracują nad odcinaniem głowy historycznej pamięci, mają w tym swój wielki interes, znacznie groźniejszy niż konfrontacje z poprzednikami, na tle których wyglądają żałośnie, a mianowicie taki, by po...

Czytaj więcej

Hołownia, czyli katolik otwarty na placu…

Postulaty Szymona Hołowni przypominają hasła kandydatów którzy nie ukrywali swego zaprzęgnięcia w antychrześcijańską rewolucję. Wydaje się, że polityk, który niegdyś chciał być postrzegany jako jedna z „fajnych” twarzy polskiego Kościoła...

Czytaj więcej

Wołanie o niekatolicki Kościół katolicki

Od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej rozlega się wołanie o niekatolicki Kościół katolicki. Agnieszka Holland oznajmia, że gdyby miała czas, to założyłaby Kościół chrześcijański, w którym Jezus nie byłby Synem...

Czytaj więcej

Weźcie sobie te pomniki

Fakt, iż na Kremlu dominującą wizją historii jest ta przesiąknięta kultem „Wielkiej Wojny Ojczyźnianej” nie powinien nikogo dziwić. Zaskakuje jednak obecność także i w Polsce propagatorów sowieckiego ...

Czytaj więcej

Publikacje członków OŁ KSD

Jadwiga Kamińska - Najpiękniejszy czas

W siedzibie Fundacji Równe Szanse w nastrój zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia wprowadził gości koncert piosenek o tematyce bożonarodzeniowej w wykonaniu Anny Wereckiej – Gryć (mezzosopran) i Michała Lasoty (kontratenor)...

Czytaj więcej

Władysław Korowajczyk-Bądźmy świadkami m…

Kościołowi katolickiemu na wschodzie potrzebna jest modlitwa, wsparcie duchowe i pomoc materialna. Takie wsparcie nie może ograniczać się jedynie do drugiej niedzieli Adwentu, ale powinno trwać przez cały rok i ...

Czytaj więcej

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Ziemia …

Na dworcu w  Warszawie żegna nas Andrzej Przewoźnik, Osoba niezwykle zasłużona w odkrywaniu wszystkich dramatów narodu Polskiego z  honorowymi pochówkami bohaterów.

Czytaj więcej

III Niedziela Adwentu

13 grudnia 2015 r.Trzecia Niedziela AdwentuSłowa Ewangelii według świętego Łukasza

Czytaj więcej

Władysław Trzaska Korowajczyk - Wczoraj…

Od 10 do 12 sierpnia 2012 w Mrągowie odbył się tradycyjny już 18 Festiwal Kultury Kresowej, pierwotnie zwany Festiwalem Polskiej Kultury Kresowej.  Z upływem lat założenia programowe   twórców Imprezy ulegały...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyja…

Nie potrafisz przemierzyć tego szlaku bez wytycznych z centrali czy postępowych redakcji?

Czytaj więcej

Prof. Tadeusz Gerstenkorn-Jubileusz

Jubileusz to okrągła rocznica, np. 25, 30, 50 lat czyjejś działalności zawodowej lub publicznej, a także powstania, ułożenia czegoś. Termin ten jest także rozumiany jako uroczystość zorganizowana z tej okazji...

Czytaj więcej

Prof. Tadeusz Gerstenkorn - Życie wart…

We wtorek 15 listopada o godz. 18 miało miejsce spotkanie w Klubie Inteligencji Katolickiej w Łodzi przy ul. Ks. Skorupki 13 poświęcone wspomnieniom o zmarłym w 1996 r. pierwszym prezesie...

Czytaj więcej

Ks. dr Roman Piwowarczyk - Panteonowa dy…

Potrzeba napisania tego artykułu powstała w niedzielę 6 czerwca 2010 r. kiedy to odbyła się uroczysta beatyfikacja sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie, na pl. Marszałka J. Piłsudskiego. Na...

Czytaj więcej

Na Ojczystych szlakach. Jan Gać - CZARN…

W Ziemi Kieleckiej, kilka kilometrów za Włoszczową w kierunku Szczekocin  w Województwie Śląskim, wyłania się w polach po prawej stronie szosy zarys wsi. Nad niską zabudową  góruje niewielki kościółek, cały...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki - Stare sztuczki w p…

Kiedy ma się jakie takie obycie w spektaklach różnych reżyserów i wykonawców, można dosyć łatwo ocenić jakość prezentowanego widowiska. No tak, ale na to trzeba pewnej ilości lat i doświadczeń...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki-Do zobaczenia w Nieb…

Nie, nie – to nie moje osobiste powątpiewanie w pojemność Raju …Miłosierdzie Stwórcy dla wytrwałych wędrowców do Jego Domu jest nieograniczone.  To pamięć – jakoś tak nadeszła - o pewnym...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki - Walka zaostrza si…

Coś nie tak z fragmentem głośnego cytatu użytym w tytule?... - To po prostu aktualizacja słynnego odkrycia tow. Stalina - guru i dzisiejszych orłów modernizacji

Czytaj więcej

Grzegorz Bednarek. Z cyklu:Chrześcijańsk…

Głównym  kamieniem węgielnym naszej  narodowej historii i chrzcielnicą narodową, w której dokonał się najprawdopodobniej chrzest  piastowskiej Polski jest malownicza wyspa na Jeziorze Lednickim leżąca na pradawnym szlaku handlowym między Poznaniem...

Czytaj więcej

Prof. Tadeusz Gerstenkorn - Polskość to …

„Czym jest polskość ? To pytanie biegnie przez dzieje i współczesność. Poprzez tych, którzy walczyli o Polskę kiedyś i poprzez nas, których dziedzictwo tej walki zobowiązuje. Poprzez nas, którzy jesteśmy...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki-Spółka z o.o. Z lis…

To pojęcie dotyczące pewnego rodzaju działalności wytwórczej czy handlowej ma i inne konotacje. Nie koniecznie oficjalne czy podręcznikowe. Otóż wydaje się, iż nasze życie - w tym życie społeczne -...

Czytaj więcej

Świat bliżej apokalipsy.

Tajemnicze słowo apokalipsa często powraca na łamy czasopism.

Czytaj więcej

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Na kogo…

Polskie społeczeństwo, z grubsza rzecz biorąc, dzieli się na zwolenników Platformy Obywatelskiej i jej krytyków oraz przeciwników. Oczywiście są i stany pośrednie, ale zajmiemy się najpierw elektoratem Platformy...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki - Dziennikarz katol…

Katolicki dziennikarz. Katolicka redakcja. Katolickie media.Dlaczego stosujemy ów wyróżnik - „katolicki”?...Czy ma on być sygnałem, iż na tym obszarze nie obowiązuje wszechobecna moda na pośpiech, nonszalancja, powierzchowność, kryteria „jakości ze...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki – Prostota i prostac…

Tak, to czasami bywa mylące. Ale nie aż tak bardzo, żebyśmy mieli alibi. Zatem spróbujmy raz jeszcze jakoś to ułożyć: Prostota – według słownikowych definicji – to

Czytaj więcej

Jan Gać-Kościół w Boguszycach galerią sz…

W samym środku Polski leży Rawa Mazowiecka, spokojne miasteczko z kilkoma ciekawymi zabytkami, w średniowieczu pełniące rolę jednej ze stolic księstwa mazowieckiego. Kilka kilometrów na południowy zachód od centrum, pośród...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki - Targi sumień

Kiedy na aukcjach postępowej próżności (niektórzy mówią – nicości) wystawia się godność bronioną ostatecznie przez sumienie - przez niezniszczone w pracowniach modernizowania sumienie – wtedy następuje trudny etap naszego być...

Czytaj więcej

Ks. dr Waldemar Kulbat-Działalność Radi…

Radio Maryja niezwykle często znajduje się w ogniu sporów i polemik. Ponieważ formułowane przeciw temu Radiu zarzuty zdają stanowić jedynie dogodny pretekst natomiast ukryte są najbardziej istotne motywy tych ataków...

Czytaj więcej

Jadwiga Kamińska - Moja muzyka jest rado…

W Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus  w Łodzi rozpoczął się XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Słowo i Muzyka u Jezuitów im. prof. Teresy Żylis-Gara.

Czytaj więcej

Prof. Tadeusz Gerstenkorn - Franciszka…

Tym artykułem chciałbym /.../ zaapelować do Instytutu Pamięci Narodowej o rzetelne i dokładne zajęcie się losem polskich dzieci, wywiezionych z Polski i swego kraju pozbawionych.

Czytaj więcej

Władysław Korowajczyk - Bądźmy świadkami…

Kościołowi katolickiemu na wschodzie potrzebna jest modlitwa, wsparcie duchowe i pomoc materialna. Takie wsparcie nie może ograniczać się jedynie do drugiej niedzieli Adwentu, ale powinno trwać przez cały rok i ...

Czytaj więcej

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Sikorsk…

Po klęsce wyborczej Komorowskiego, do liderów PO zaczęło docierać  przykra rzeczywistość,, że porażka parlamentarna jest bardzo realna.

Czytaj więcej

Jadwiga Kamińska - Spotkanie z kulturą r…

W Instytucie Europejskim w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 258/260 wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Dobroń. Spotkanie rozpoczęło się wykładem „Zwyczaje i tradycje na Ziemi Wieluńskiej” Tomasza Spychały, kierownika działu etnograficznego...

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki-Czas kolędy

Wiejski krajobraz Ośnieżony po czubek najwyższego z drzewpo dym z komina każdej chatypo dzwonków w dali srebrny śpiew

Czytaj więcej

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyja…

Nie zadeklarowałeś, czy raduje się Twoje lewicowe jestestwo, kiedy PiS zabiera się za bezczelne przekręty kamienicowe w Warszawie!? Przecież nie jesteś umoczony, prawda?

Czytaj więcej

Jadwiga Kamińska - Spotkanie opłatkowe

Mszą świętą w kościele garnizonowym pw. św. Jerzego w Łodzi rozpoczęło się spotkanie opłatkowe Zakonu Rycerskiego Świętego Jerzego Męczennika. Eucharystii w intencji Dam i Kawalerów Zakonu przewodniczył ks. kapitan Stanisław...

Czytaj więcej

Ks. dr Waldemar Kulbat - Słuszna i niesł…

Często   spotykamy się z  krytyką ze strony innych osób. Nieraz krytyka ta dotyczy religii, Kościoła, wiary. Bardzo często ta krytyka jest przepojona emocjami, pasją a nawet wewnętrznym bólem. Te emocje...

Czytaj więcej

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Amber G…

Od pięciu lat, niepodzielną władzę w III RP, sprawuje Platforma Obywatelska. Rządzi wraz z koalicjantem z PSL, ale ten partner, poza klakierskim udziałem w głosowaniach, nie może być traktowany poważnie...

Czytaj więcej

prof. Tadeusz Gerstenkorn - Mentalność

Mentalność to specyficzny sposób myślenia wyróżniający jednostkę lub grupę społeczną na tle innych; a także zespół przekonań i przyzwyczajeń myślowych uwarunkowanych biologicznie i społecznie. Przyjęło się mówić, na przykład, mentalność...

Czytaj więcej

Tomasz Bieszczad-Smoleńsk, Kijów, Fatima…

10.04.2010. Wczesny ranek. Robię zakupy w markecie. Przy stoisku z elektroniką mijam grupkę ludzi wpatrzonych w ekrany telewizorów. Zanim zdołam pojąć sens obrazów i „czerwonych pasków”, dociera do mnie fragment...

Czytaj więcej

Copyright © 2017. All Rights Reserved.