Grzegorz B. Bednarek - Mirosław Buchner 1919-1941. Nieznany żołnierz polskiego podziemia

Mirosław Buchner  ur. w roku 1919 w Łodzi- zamęczony w Dachau w roku 1941, był członkiem polskiej, podziemnej organizacji Związek Walki Zbrojnej, będących jedną z pierwszych zbrojnych oddziałów konspiracyjnych  walczących z  okupacją hitlerowską Polski.

Urodzony w Łodzi w roku 1919 w zamożnej polsko-niemieckiej rodzinie łódzkich właścicieli niewielkich kamienic kształcił się w zawodzie technika-protetyka stomatologii. Zmarł z wycieńczenia w niemieckim hitlerowskim obozie koncentracyjnym w Dachau niedaleko Monachium w Bawarii. W momencie wybuchu wojny i wejściu wojsk hitlerowskich do Łodzi w wieku  dwudziestu jeden lat związał się z polskim podziemiem antyhitlerowskim, a jego rodzinny dom przy ulicy Mochnackiego 14 w Łodzi na Chojnach stał się jednym z konspiracyjnych lokali ZWZ, w którym Mirosław Buchner aresztowany został późną jesienią  roku  1940. W wyniku jego aresztowania dom, którego właścicielami byli jego rodzice, został skonfiskowany przez hitlerowskie władze okupacyjne i przekazany do użytku niemieckiej rodzinie związanej ściśle z NSDAP. Jako ciekawostkę można tu dodać, że w latach 20- tych po odzyskaniu przez Polskę niepodległości rodzina Buchnerów z łódzkich Chojen była w honorowym komitecie budowy kościoła p.w. Przemienienia Pańskiego w Łodzi, z którego wywieziono i zgładzono w  Dachau 12 tutejszych kapłanów współpracujących z parafią pomiędzy rokiem 1919 a 1940.

 Rodzice Mirosława Buchnera, zostali wyprowadzeni do pralni swego własnego domu a jego przejściowymi  właścicielami stali się aktywni aparatczycy partii nazistowskiej. Po wejściu Armii Czerwonej w lutym 1945 do Łodzi i ucieczce hitlerowskich notabli, rodzina Buchnerów odzyskała swój dom znajdując w nim  przerażające pamiątki w postaci abażuru do lampy i rękawiczek z tatuażami, które były wykonane z ludzkiej skóry. Jak się okazało jeden z synów kobiety zamieszkującej dom rodziny Buchnerów był oficerem SS w jednym z hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Rodzina Buchnerów po aresztowaniu Mirosława i odmowie podpisania przez jego ojca Bolesława Buchnera,  tzw. Volkslisty została szykanowana między innymi konfiskatą domu, jak i niewolniczą pracą jej członków- siostra Mirosława, Melania Buchner oraz jej dwunastoletni wówczas syn stali się przymusowymi robotnikami III Rzeszy. Wcześniej, pochodząca z Łodzi rodzina Buchnerów,  o przedwojennych jeszcze poglądach związanych z PPS przeżyła rewolucję w Rosji oraz słynne syberyjskie pociągi opisane w „Nocach i dniach” Żeromskiego oraz internowanie w Niemczech  w roku 1918. Ojciec Mirosława był bowiem żołnierzem armii carskiej. W roku 1919 rodzice Mirosława wraz ze swą ośmioletnią córką Melanią powrócili  do Polski, gdzie zaczęli budować swój rodzinny dom. Bolesław Buchner został natomiast jednym z kierowników produkcji w fabryce Geyera.

 Mirosław Buchner został aresztowany w swoim domu przez dwóch gestapowców, którzy w asyście polskiego”granatowego” policjanta przyszli po niego  w dniu, w którym odbywało się akurat w domu konspiracyjne spotkanie, w którym uczestniczyli także dwaj inni członkowie ZWZ. Z racji tego, że dom położony był w ogrodzie i miał tylne wyjście przez jego gospodarcze zaplecze na inną ulicę, dwaj koledzy Mirosława zdołali uciec przed aresztowaniem a Mirosław Buchner świadomy, iż w wypadku również jego ucieczki aresztowani zostaną jego rodzice  odmówił prośbom swojej matki i ojca, którzy byli akurat w domu, aby uciekał razem ze swoimi przyjaciółmi. W hitlerowskich Niemczech obowiązywała bowiem zasada współodpowiedzialności rodziny za wszelkie wykroczenia  i sprzeciw przeciwko reżimowi nazistowskiemu i równało się to dla jego rodziców aresztowaniem i zapewne śmiercią. Akt cywilnej odwagi i odpowiedzialności za swoje życie  Mirosława Buchnera stał się więc jednocześnie przyczyną jego późniejszej śmierci. Mirosław Buchner został uznany za wroga III Rzeszy i jej politycznego więźnia, który wraz z transportem wielu innych aresztowanych w tych dniach przez Gestapo polskich członków podziemia i księży, przez  obozy w Sachsenhausen wysłany został do bawarskiego Dachau, głównej nazistowskiej  katowni od roku 1933, w której więziono najgroźniejszych przeciwników reżimu hitlerowskiego z terenu całej Europy .

 Aresztowania te, w których zatrzymano już w roku 1940 około kilkudziesięciu osób z terenu całej Łodzi  i jej okolicy związane były ze zdradą jednego z konspiratorów, który wydał całą siatkę tworzących się na tym terenie podziemnego Państwa Polskiego. Jak dowiedziała się później rodzina Mirosława Buchnera wyrokiem sądu podziemnej Armii Krajowej zdrajca ten, który miał na swoim sumieniu śmierć kilkudziesięciu polskich patriotów,  został już po roku 1945 w czasie sowieckiej okupacji Polski zlikwidowany   przez żołnierzy AK.  

 W obozie koncentracyjnym w Dachau, jak wynika to z korespondencji, Mirosław Buchner przeżył tylko kilka miesięcy, pracując tam katorżniczo. Po wojnie do rodziców Mirosława Buchnera przyszedł bowiem człowiek, Polak i współwięzień w Dachau , który był świadkiem okoliczności jego śmierci. Mirosław Buchner zmarł w wyniku wycieńczenia organizmu przez katorżniczą pracę i antyludzkie warunki bytu w obozie koncentracyjnym. Któregoś dnia po bardzo ciężkim dniu pracy obydwaj ze świadkiem jego śmierci, podkradli się bowiem  pod kuchnię, gdzie zaprzyjaźniony więzień i pracownik obozowej kuchni,  nalał i z dobrego serca gęstej, tłustej zupy do ich menażek. Wycieńczony organizm Mirosława Buchnera nie zniósł tego „kulinarnego” szoku po miesiącach jego wygłodzenia i był przyczyną jego śmierci spowodowanej skrętem kiszek tej samej nocy.    

 W chwili otrzymania listu wraz z urną z prochami Mirosława Buchnera wysłanego z Komando KZ- Dachau, jego matce Marii Buchner w wyniku emocjonalnego szoku wypadły jej prawie wszystkie włosy. Siostra Mirosława, Melania miała zaś dzień wcześniej wizjonerski sen związany ze śmiercią swego brata. Mianowicie, śniło jej się ,że idzie w ogromnym baraku między rzędami wielkich prycz odnajdując na jednej z nich swego brata, który skarżył się jej, że jest bardzo słaby i że bardzo tęskni za swą rodziną. Tu warto przypomnieć, iż w roku 1941 oprócz więźniów Dachau nikt jeszcze w Europie nie wiedział, jak wyglądają obozy koncentracyjne i krematoria i była to niejako ponura zapowiedź zarówno jego śmierci, jak i tego, co wydarzyło się później.

 Mirosław Buchner  zmarł 25 lutego 1941, jako jeden z pierwszych  polskich więźniów politycznych reżimu nazistowskiego. Piszący te słowa wychowywał się natomiast w latach 60-tych ubiegłego stulecia w domu z którego pochodził, i z którego zabrano Mirosława Buchnera do KZ- Dachau. Próby dowiedzenia się w latach siedemdziesiątych przez rodziców i siostrę Mirosława Buchnera w centralnym archiwum martyrologii w Bad  Arlosen bliższych szczegółów na temat losów Mirosława po jego aresztowaniu spełzły na niczym, ponieważ władze archiwum stwierdziły pisemnie, że nie posiadają żadnych bliższych informacji na temat więźnia KZ-Dachau Mirosława Buchnera, co nie było niestety prawdą.  Dom rodziny Buchnerów przy ulicy Mochnackiego 14 już nie istnieje, a na jego miejscu stoi dziś przedszkole wybudowane w czasach gierkowskich na dużym blokowisku. Z dawnego domu i jego ogrodu pozostało jedynie kilka owocowych drzew i krzak bzu, z którego jeden listek w roku 1998  został zawieziony przez potomków rodziny Buchnerów do Muzeum Pamięci niemieckiego, hitlerowskiego obozu zagłady KZ-Dachau koło Monachium w Bawarii.

 Po czterdziestu siedmiu latach  zamknęło się niejako symboliczne koło historii, a ideały i wartości praw człowieka i obywatela, za które oddał życie Mirosław Buchner są dziś fundamentem odradzającej się po latach  pełnej niezależności Polski w nowoczesnej Europie.  Osobistą relikwią rodzinną po tym anonimowym narodowym bohaterze, pozostały natomiast jego oryginalne listy z KZ- Dachau i mała walizeczka, która służyła mu kiedyś za schowek na jego dentystyczne narzędzia.

Foto: Tablica pamiątkowa upamiętniająca nazwiska księży  parafii p.w.  Przemienienia Pańskiego w Łodzi, którzy zostali zgładzeni w Dachau  

Tekst, opracowanie, zdjęcie: Grzegorz B . Bednarek