Koniec z Marksem i Świerczewskim. Dekomunizacja stała się faktem!

Ulice m.in. w woj. małopolskim, mazowieckim, wielkopolskim i śląskim - zgodnie z nową ustawą dekomunizacyjną - zmieniły swoich patronów.

Pomimo zmian nazw ulic, dokumenty mieszkańców zachowują swoją ważność - poinformowało w środę MSWiA w przesłanym PAP komunikacie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i administracji przypomniało, że zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną władze samorządowe zostały zobowiązane do zmiany nazw ulic, które propagowały komunizm lub inne ustroje totalitarne. Nowe prawo dało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw ulic, które wskazał Instytut Pamięci Narodowej. W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku, zmiany nazw wprowadza wojewoda.

- 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego wojewodowie podjęli decyzje o upamiętnieniu osób, które służąc narodowi zapisały się w naszej historii, niejednokrotnie ponosząc ogromną ofiarę. To symboliczna data i symboliczny akt - poinformowano w komunikacie.
Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, który wydał do tej pory 19 zarządzeń zastępczych, zdecydował o zmianie nazwy ulicy Karola Marksa w Boguszowie-Gorcach - teraz jej patronem będzie gen. Stefan Grot-Rowecki.

W Małopolsce zmian wymagały nazwy 94 ulic - gminy podjęły decyzje w 69 przypadkach, natomiast wojewoda małopolski wydał zarządzenia zastępcze dotyczące 9 nazw. W ten sposób nowymi patronami małopolskich ulic zostali m.in. Tadeusz Kościuszko i prezydent Ryszard Kaczorowski. W odniesieniu do kolejnych 16 nazw procedura jest w toku, bowiem wymagana jest opinia Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Na Mazowszu także nie wszystkie samorządy wywiązały się ze swoich obowiązków. Wojewoda Zdzisław Sipiera zmienił nazwy 56 ulic - wcześniej, w listopadzie tego roku, wojewoda dokonał zmiany 47 ulic w Warszawie. Tym samym wydane dziś zarządzenia zastępcze są ostatnim etapem dekomunizacji ulic na terenie województwa mazowieckiego. Swoje nazwy zmienią między innymi ulice w Milanówku, Nowym Dworze Mazowieckim, Piasecznie i Sierpcu.

Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski, zmienił nazwy 51 ulic m.in. w Szamotułach, Wrześni, Jarocinie i Poznaniu, gdzie funkcjonowały ulice Karola Świerczewskiego, czy Braterstwa Broni. Nowymi patronami zostali np. Danuta Siedzikówna, Irena Sendlerowa i Roman Dmowski. Na Warmii i Mazurach do zmiany zakwalifikowanych zostało 114 nazw - zdecydowaną większość, bo aż 106, zmienili samorządowcy - wojewoda Artur Chojecki zadecydował o zmianie kolejnych 7 nazw (6 w Olsztynie i 1 w Dywitach).

Na Śląsku samorządy nie zmieniły 128 nazw ulic w ponad 40 gminach, dlatego decyzją wojewody nowych patronów maja od dziś wybrane arterie w Częstochowie, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Rybniku, Zabrzu, Raciborzu, Łazach oraz w Sosnowcu, gdzie rondo im. Edwarda Gierka zamieniono na rondo Zagłębia Dąbrowskiego. Jeśli chodzi o województwo świętokrzyskie, to w ciągu roku od wejścia w życie ustawy samorządy podjęły 46 uchwał zmieniających nazwy ulic. Wojewoda Agata Wojtyszek zmieniła nazwy kolejnych 6 z nich.

- Niezwykle wymowną jest zmiana nazwy ulicy II Armii w Zielonej Górze, która otrzymała nazwę Ofiar komunizmu - ogółem w woj. lubuskim wojewoda wydał zarządzenia zastępcze dotyczące 6 nazw ulic - podkreśliło MSWiA w komunikacie.

Ministerstwo przypomniało, że nowa ustawa dekomunizacyjna nie wymaga od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie. - Zgodnie z prawem, dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą swoją ważność. Dodatkowo pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących ujawnienia w księgach wieczystych zmiany nazwy ulicy oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmian są wolne od opłat - zaznaczono w komunikacie.

We wrześniu zeszłego roku, w życie weszła ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki. Zgodnie z przepisami nazwy nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Za propagujące komunizm ustawa uważa także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-89. Nowe prawo dało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw ulic, które (jako podlegające ustawie) wskazał Instytut Pamięci Narodowej. W przypadku nie wywiązania się z tego obowiązku, zmiany nazw wprowadza wojewoda.

za:www.stefczyk.info