Aborcjoniści w akcji

Szanowny Panie /…/ niedawno informowałam Pana o nowym, antyaborcyjnym samochodzie, który dzięki pomocy naszych Darczyńców zaparkowaliśmy pod warszawskim Szpitalem Bielańskim.

Spodziewaliśmy się błyskawicznej reakcji aborcjonistów i długo nie musieliśmy czekać! W nocy ktoś przebił oponę w aucie oraz okleił jego kabinę wulgarnymi naklejkami.

To jeszcze nie wszystko. W tym samym czasie zwolennicy mordowania dzieci zaatakowali również naszego Żuka, który stoi pod Szpitalem Orłowskiego. Nieznani sprawcy zdewastowali całe auto zamalowując je szarą farbą.
/.../
Nasi wolontariusze już następnego dnia umyli Żuka i znów pokazuje on prawdę o aborcji. Prawdę, która odmienia sumienia ludzi. Chcemy ją głosić tak długo jak dokonywane będą morderstwa na dzieciach.

Tym bardziej, gdy będą to tak nieludzkie i barbarzyńskie zbrodnie, jak te, do których doszło w Oleśnicy.

Z tamtejszego szpitala dostaliśmy oficjalną informację, że w 2016 roku dokonano tam dwukrotnie tzw. selektywnej aborcji. Czy wie Pan na czym polega ta procedura? To zabicie w łonie matki, która spodziewa się bliźniąt, tylko jednego, wybranego dziecka.

W Oleśnicy zamordowano w ten sposób dwa maluszki, które podejrzewano o Zespół Downa i Zespół Turnera. Ich rodzeństwo przetrwało rzeź tylko dlatego, że nikt nie dopatrzył się u nich znamion choroby.

Nie potrafię sobie wyobrazić jak będą czuły się te dzieci w przyszłości, jeśli dowiedzą się, że rodzice zamordowali ich brata bliźniaka lub siostrę bliźniaczkę…. Czy gdy same zachorują pomyślą sobie: „mamusiu, teraz mnie też każesz zabić”?

Gdy o tym myślę przypomina mi się koszmar, który wydarzył się jakiś czas temu we Włoszech.

W trakcie selektywnej aborcji... pomylono dzieci! Zamiast dziecka, u którego podejrzewano Zespół Downa, zamordowano całkowicie zdrową dziewczynkę. Gdy rodzice dowiedzieli się o tej pomyłce nakazali wykonać drugą egzekucję.

Ta nieludzka, aborcyjna mentalność jest jeszcze bardziej powszechna w innych krajach. Kilka lat temu jeden z kanadyjskich portali opisywał historię małżeństwa, które mając już małe dziecko spodziewało się bliźniaków:

„Oboje mamy swoje kariery zawodowe. Gdybyśmy zdecydowali się na trójkę dzieci w odstępstwie zalewie dwóch lat, to nagle całe nasze życie, jakie prowadziliśmy i jakie chcieliśmy dalej prowadzić, musiało by się zmienić.”

Zamordowali więc jedno z dzieci poprzez selektywną aborcję. To rozwiązanie doradzili im tamtejsi „lekarze”. Nie było chore, było po prostu niechciane.

/…/  jak nazywa się ta zbrodnia w języku aborcjonistów? „Selektywna redukcja nadliczbowych płodów!” Właśnie tak to nazywają, całkowicie otwarcie. To redukcja ludzi zbędnych lub sprawiających kłopoty. Takim maluszkom wykonuje się zastrzyk z chlorku potasu, który powoduje zatrzymanie akcji serca. Później ich zwłoki wyrzuca się do kosza razem z innymi, niepotrzebnymi śmieciami...

/…./, selektywnych aborcji dokonuje się również w Polsce. Szpital w Oleśnicy jest tego przykładem. Musimy działać aby powstrzymać to bestialstwo i dotrzeć z prawdą o aborcji do możliwie dużej grupy ludzi, zanim będzie za późno.

Oprócz naszych akcji z samochodami i billboardami, kontynuujemy również antyaborcyjne pikiety na ulicach miast. Każdego dnia coraz szybciej zapada zmrok. Nasi wolontariusze wpadli na doskonały pomysł jak można to wykorzystać w walce o życie dzieci.

Zbudowali przenośny projektor, za pomocą którego wyświetlają filmy pokazujące jak dokładnie przebiega aborcja! To świadectwa byłego aborcjonisty dr Levatino – lekarza, który zamordował ponad 1200 dzieci. Teraz tłumaczy jak straszliwe rzeczy musi przejść dziecko w trakcie aborcji, jakich narzędzi używa aborter do jego uśmiercenia oraz w jaki sposób likwidowane jest ciało dziecka.

Filmiki doskonale widać z daleka na murach budynków. Niech Pan zobaczy ten efekt na krótkim nagraniu:

/.../

Prawdę o aborcji nie tylko dobrze widać ale również słychać – do projektora podpięte są megafony, z których niesie się dźwięk: „...aborter usuwa część czaszki, łożysko i pozostałe części dziecka, zeskrobując je ze ścian macicy”.

Obok tego nie można przejść obojętnie. W tej chwili mamy jeden taki projektor w Warszawie. Chcielibyśmy kupić jeszcze co najmniej dwa aby pokazywać prawdę o aborcji w kolejnych miastach. Jeden rzutnik kosztuje w promocyjnej cenie 5000 zł. Do tego za 2000 zł musimy dokupić akumulator, skrzynkę oraz wózek do transportu.

Dlatego zwracam się /…/ z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby kupić kolejne projektory i za ich pomocą pokazywać na ulicach filmy tłumaczące Polakom jak przebiega aborcja.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW


Zwolennicy zabijania dzieci i lekarze-mordercy wmawiają ludziom, że aborcja to zwykły „zabieg”. Filmy i animacje dr Levatino pokazują wyraźnie, że to okrutne morderstwo.

Proszę /…/ o pomoc w kupieniu kolejnych projektorów abyśmy mogli dotrzeć z nimi do nowych osób, które nie wiedzą jeszcze czym jest i jak wygląda aborcja.

Serdecznie /…/ pozdrawiam,

Kinga Małecka-Prybyło