Marzą o Hamburgu

Z jednej strony na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w modlitewnym skupieniu i zadumie szli z imieniem Matki Zbawiciela na ustach ludzie zatroskani o los naszej ojczyzny. Z drugiej powykrzywiane nienawiścią twarze, nasączone uprzednio w okolicznych ogródkach piwnych, urągające gesty

i skandowanie imienia płatnego kapusia komunistycznej bezpieki. Frasyniuk wraz z Mazgułą i TW „Carexem” wrzeszczący „Solidarność” i „Precz z komuną”. Pełna groteska, której nie powstydziłby się nawet mistrz Bareja.

Opozycyjni celebryci marzyli o drugim Hamburgu. Okazało się jednak, że pomimo ogromnej mobilizacji totalnej opozycji i współdziałających ośrodków dezinformacji i dezintegracji udających normalne media, mimo porzucenia wszelkich pozorów przyzwoitości i logiki politycznego działania, po stronie zadymiarzy opowiedziało się najwyższej kilkaset osób.

Czy więc możemy liczyć na odrobinę spokoju? Nie sądzę. Zagraniczni mocodawcy totalnej opozycji nie mają innego wyjścia jak eskalowanie napięcia w Polsce. Za to zmienić się mogą dekoracje i kostiumy tego nacisku.

Za: http://niezalezna.pl
                                                                                 ***
Minister Błaszczak: Obywatele RP to bojówka totalnej opozycji. Mamy do czynienia z uderzeniem w rząd poprzez ulicę


Totalna opozycja mówiła, że oni uderzają w rząd poprzez ulicę i poprzez zagranicę. I tu mamy do czynienia z uderzeniem poprzez ulicę właśnie, które ma przynieść także echo za granicą - powiedział we wtorek w TVP info szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
/.../

W jego ocenie istotą kontrmanifestacji jest zakłócenie modlitwy osób gromadzących się przed Pałacem Prezydenckim.

Całej tej totalnej opozycji przeszkadza to, że jest grupa ludzi, którzy spotykają się co miesiąc na wspólnej modlitwie, oni chcą narzucić innym sposób myślenia, sposób postępowania - powiedział w rozmowie w TVP INFO Błaszczak.

Każdy może zorganizować manifestacje, chodziło tylko o to, żeby nie dochodziło do konfliktów. Im zależy na awanturze, totalna opozycja mówiła, mówił o tym Grzegorz Schetyna, że oni uderzają w rząd poprzez ulicę i poprzez zagranicę. I tu mamy do czynienia z uderzeniem poprzez ulicę właśnie, które ma w założeniu przynieść także echo zagranicą, to jest istota sprawy - podkreślił Błaszczak.

Minister w rozmowie podziękował funkcjonariuszom policji za ochronę obchodów miesięcznicy smoleńskiej.

Groźby były realne dlatego, że Obywatele RP, bojówka totalnej opozycji a i sami politycy Platformy Obywatelskiej czy innych ugrupowań mówili o tym, że będą blokować no i okazało się, że przegrali, że blokada, którą zapowiadali nie miała miejsca - powiedział Błaszczak.

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział we wtorek rano w radiowej Trójce, że rozmawiał w prezydium klubu PiS, by zmienić Prawo o zgromadzeniach „obciążając kosztami tych, którzy deklarują np. zablokowanie” zgromadzeń. No bo oni są sprawcami tych kosztów, wzrostu tych kosztów — powiedział minister.

Wieczorem w TVP info minister został zapytany czy w związku z poranną deklaracją państwo polskie posiada narzędzia prawne, które mogą zrealizować ten pomysł.

W obecnym stanie prawnym nie — odpowiedział.

Rozmawialiśmy w gronie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości na ten temat, bo rzeczywiście koszty są wysokie, ale nam zależy na bezpieczeństwie, stąd te koszty państwo polskie ponosi, ponosi policja, a ci którzy zapowiadają, bo przecież oni zapowiadają, że będą łamać prawo, zapowiadają, że będą odbierać innym prawo do zgromadzenia  — dodał.

Mly/PAP

autor: Zespół wPolityce.pl

za: http://wpolityce.pl

                                                                                  ***

                                                             Obywatele RP znów atakują

Obywatele RP po raz kolejny zaatakowali osobę związaną ze Strefą Wolnego Słowa. Tym razem obrażono i poszarpano redaktora Michała Rachonia, publicystę „Gazety Polskiej” i dziennikarza TVP Info.

Nie milkną echa poniedziałkowej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Znów podczas uroczystości zaatakowano dziennikarza „Gazety Polskiej” Michała Rachonia, który chciał zadać pytania Janowi Lityńskiemu i Władysławowi Frasyniukowi. – Uczestnicy manifestacji KOD u zaatakowali, gdy Władysław Frasyniuk miał kłopot z odpowiedzią na pytanie dotyczące obecności i przemówienia Włodzimierza Cimoszewicza, [według akt IPN u] kontaktu operacyjnego SB ps. Carex. Po tym pytaniu byłem obrażany i szarpany – mówi nam Michał Rachoń.
Przepychanki trwały na całej trasie z placu Zamkowego na plac Piłsudskiego. – Rozważam zgłoszenie się do Okręgowej Rady Adwokackiej ze swoim przypadkiem – mówi nam Rachoń.Okręgowa Rada Adwokacka jest otwarta na taką współpracę.

– Deklarując wsparcie dla zatrzymanych podczas miesięcznic, chcieliśmy zwrócić uwagę na problem utrudniania pomocy prawnej dla osób zatrzymanych przez policję. Będziemy kontynuowali tę akcję w przypadku wszystkich manifestacji – mówi nam adwokat Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Tak się jednak złożyło, że adwokaci w poniedziałek interweniowali w dwóch wypadkach: podczas interwencji policji przy skwerze Hoovera i zatrzymania osoby, która… nie uczestniczyła w żadnym z dwóch marszów.

To tylko potwierdza skuteczność policji, która w poniedziałek zadziałała tak, że niemożliwe było dokonanie jakiejkolwiek prowokacji. Manifestacje odgrodzono płotkami i kordonem policji. Jednocześnie policja reagowała na łamanie prawa

 Autor: Jacek Liziniewicz

Pozostało 51% treści.
Za:  http://gpcodziennie.pl/
                                                                          ***

Zdecydowane stanowisko ws. ataku na Michała Rachonia: „To naruszenie zasady wolności słowa”

Zdecydowane stanowisko ws. ataku na Michała Rachonia: „To naruszenie zasady wolności słowa” - niezalezna.pl    
Podczas miesięcznicy smoleńskiej nielegalni kontrmanifestanci zaatakowali wykonującego swoje dziennikarskie obowiązki Michała Rachonia - znanego z anteny TVP Info i tekstów pisanych do „Gazety Polskiej”. Protest w tej sprawie złożyło Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.

44 wnioski o ukaranie w związku z wykroczeniami skieruje do sądu policja po poniedziałkowych manifestacjach w Warszawie - poinformował dziś rzecznik komendanta stołecznego policji podkom. Sylwester Marczak. Jak podał, policja wylegitymowała 106 osób.

    Do sądu skierowano 44 wnioski o ukaranie w związku z wykroczeniami, chodzi m.in. o usiłowanie zakłócenia legalnej manifestacji, używanie słów wulgarnych  - powiedział Marczak.
 
Przebieg kontrmanifestacji zorganizowanej przez tzw. Obywateli RP i środowiska związane z totalną opozycją oraz KOD relacjonował wczoraj Michał Rachoń, dziennikarz „Gazety Polskiej” i TVP Info. Podczas pracy został on fizycznie zaatakowany przez kontrmanifestantów.

/.../
 
Stanowisko w tej bulwersującej sprawie wydało Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo protestuje przeciwko utrudnianiu pracy dziennikarzy podczas wykonywania ich zawodowych obowiązków, czego przykładem jest atak na reportera i publicystę  TVP S.A. Michała Rachonia w czasie relacjonowania przez niego przebiegu kontrmanifestacji smoleńskiej organizowanej przez organizację Obywatele RP podczas obchodów Miesięcznicy Smoleńskiej w Warszawie 10 lipca 2017 r.

Dziennikarz  został zaatakowany przez agresywnych  mężczyzn, był popychany i szturchany oraz prowokowany, przez stosowanie zaczepek, do  odpowiedzenia przemocą na te ataki. Fizyczne ataki na dziennikarza wykonującego swoje obowiązki są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca. Bezpieczeństwo pracy dziennikarzy relacjonujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, powinno być zawsze przedmiotem troski  organizatorów tych wydarzeń, którzy zgodnie z obowiązującym prawem zobowiązani są do zapewnienia dziennikarzom godnych i niezagrażających ich życiu i zdrowiu warunków pracy  - napisała dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

za: http://niezalezna.pl