Terlikowski dla wPolsce.pl: Nie mam wątpliwości, że odwołano mi wykłady na WUM z powodu poglądów ws. aborcji.

Dostałem propozycję otwarcia przewodu habilitacyjnego i miałem prowadzić wykłady. Dostałem dokładny program zajęć z etyki lekarskiej z elementami filozofii i z bioetyki z elementami prawa medycznego. Wykładów miało być jeszcze więcej. Po tym, jak „dowiedział się” o tym internet poprzez Wandę Nowicką dostałem telefon, że wszystkie ustalenia są nieaktualne /.../ — powiedział publicysta doktor filozofii Tomasz Terlikowski w programie Grzegorza Górnego „Między Matriksem a Krucyfiksem” w telewizji wPolsce.pl

Publicysta odniósł się do sytuacji sprzed kilku dni, w której w atmosferze skandalu odwołano jego wykłady dla studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Podobno zatrudniono doktorantkę, która miała przejąć prowadzenie wykładów. Mógł to być czysty przypadek, ale korelacja czasowa tych wydarzeń, a także rezygnacja z tych wykładów, które były umówione jeszcze wcześniej plus fakt, że została zatrudniona osoba, która ma jeszcze niższy stopień wykształcenia, bo jest magistrem, a ja jednak doktorem filozofii, powoduje, że przyczyną była raczej interwencja Wandy Nowickiej. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości — mówił.

Dodał, że według niego przyczyną interwencji w jego sprawie były jego poglądy w sprawie aborcji.

Ten wątek wielokrotnie się przejawiał we wszystkich rozmowach - dostawałem pytania, czy bycie przeciwnikiem aborcji nie będzie przeszkadzać w wykładach na medycynie. Odpowiedziałem, że jeśli bycie za aborcją nie przeszkadza, to bycie jej przeciwnikiem tym bardziej - zwłaszcza, że był nim Hipokrates, ojciec medycyny, który wpisał w przysięgę słowa: „nie podam kobiecie środka poronnego, nie podam proszącemu trucizny” — wyjaśnił.

Zapowiedział też, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Oczywiście idę z tą sprawą do sądu. Na szczęście to uniwersytet musi udowodnić, że mnie nie dyskryminował. Nie mogę pozwolić na to, by dyskryminowano w ten sposób katolików w Polsce, choć nie tylko ich. Przeciwko aborcji są także niewierzący, protestanci, prawosławni, czy także niektórzy Żydzi. Zwłaszcza, że doszły mnie już słuchy od ludzi związanych z WUM-em, że ich także próbowano z różnych przyczyn eliminować, kiedy tylko dowiadywano się, że mają poglądy pro-life — powiedział Terlikowski.


autor: wSumie.pl
za: https://wpolityce.pl