Władysław Korowajczyk - Takie będą Rzeczypospolite jakie młodzieży chowanie

Jest kilka dziedzin życia społecznego i gospodarczego, za które musi odpowiadać państwo. Jedną z nich, być może najważniejszą, jest oświata. To właśnie nauczanie dzieci od lat najmłodszych, po studia wyższe,  w każdym normalnym państwie, musi budować świadomość narodową. W normalnym państwie, a czy III Rzeczpospolita jest państwem normalnym? W Dwudziestoleciu, w okresie międzywojnia, wychowano pokolenie wspaniałych patriotów. Zniszczyli je, fizycznie wymordowali okupanci sowieccy i niemieccy, „własne” kadry ubowców i "sędziów" kierowanych przez takich oprawców jak Berman, Różański, Stefan Michnik. Polski duch narodowy zerwał się jeszcze w Październiku 56, w okresie Solidarności i w czasie tzw. transformacji roku 1989. Każdy z tych zrywów został stłumiony i przechwycony przez siły obce narodowym aspiracjom. To były kolejne przekręty, które doprowadziły do sytuacji , że współczesna Polska  upodabnia się do PRL.

Państwem rządzi jedna partia Platforma Obywatelska, z tej formacji jest Prezydent, Premier, Rząd. Zadziwiające poczynania niektórych Prokuratur i zaskakujące wyroki sądowe, budzą wątpliwości, czy te organy państwa, są niezawisłe? Wiele poczynań Służb Specjalnych stwarza pozory, że działają pod presją ekipy rządzącej.

Czwarta władza - Telewizja została opanowana przez Platformę. Wszystkie programy państwowe bębnią na jedną nutę. Propaganda sukcesu - skąd my to znamy? Pianie zachwytów nad sukcesami Prezydenta, Premiera, Rządu, i całej formacji. Samozachwyt wyraził min. Sikorski, stwierdzając, że jak Polska Polską, od tysiąca lat, takiej  wspaniałej Ojczyzny jeszcze nie mieliśmy. W telewizyjnych okienkach  różni gadacze rozszarpują na strzępy opozycję, a szczególnie Prawo i Sprawiedliwość. Jednocześnie chór „głosu ludu” w postaci wielu nawiedzonych z „kochanego szkiełka kontaktowego” pieni się na PiS i  jego Prezesa,  wtórując idolowi z wicemarszałkowskiego fotela, wybuchającego gejzerami nienawiści na  PiS i Radio Maryja. Czy to nie przypadek do natychmiastowego leczenia… ?

Świętym obowiązkiem każdego państwa jest patriotyczne wychowanie. Ten obowiązek ma przede wszystkim Ministerstwo Edukacji Narodowej i najbardziej nośne mass – media. Zasada ta obowiązuje we wszystkich krajach cywilizowanych, Wszędzie  tylko nie w Polsce. Wręcz odwrotnie media ośmieszają polskość, szydzą z naszej przeszłości, a w najlepszym razie przemilczają wszystko co każdemu Polakowi, polskiemu patriocie, jest drogie i czym nasza Ojczyzna może się chlubić. O  ogromnym wkładzie Polaków  w rozwój europejskiej cywilizacji, coraz mniej się naucza. Z programów szkolnych znika coraz więcej perełek naszej literatury, a w zamian młodzież karmi się kosmopolitycznymi bublami. Rozluźniając więzi rodzinne i szlifując zestresowanego sześciolatka, nakazuje mu się kształcenie o fizjologiczny rok za wcześnie.
Pani Minister, przy aplauzie swego szefa, kastruje świadomość narodową Polaków. Kształcimy bezideowego, bezreligijnego, mało wykształconego niedouka,  prostackiego i chamowatego  obywatela Unii Europejskiej o zniszczonej polskiej świadomości narodowej w kilku landach pomiędzy Bugiem, a Odrą. 
Pan Prezydent Bronisław Komorowski pełnymi garściami obwiesza odznaczeniami  piersi swoich ideologicznych kompanionów. Pani Minister „pierś cherlawą napręża” by znaleźć się w jednym  szeregu z profesorem bez magisterium, reżyserem z językiem pijanego furmana, innym filmowcem, który miał nieszczęście urodzić się nad Wisłą i swoje artystyczne frustracje wykrzykuje na taśmie filmowej z zasłużonym dziennikarzem, który skudlił się na stare lata. No i ten  guru, o rodowodzie którego by i sam Dzierżyński nie powstydziłby się, dzierżąc w garści szmatławca,  obszczekując  wraz ze swoją sforą Naród, dzięki któremu dane mu jest  dreptać po  tej, tak mu obcej ziemi. Nie ma obawy, ta pani, doczeka się niebawem, że jakaś blacha przyozdobi jej pierś.

Kilkaset lat temu, jeden z najwybitniejszych umysłów Polski Jan Zamoyski powiedział: „Takie będą Rzeczypospolite jak młodzieży chowanie”. Poczekajmy lat kilkanaście, a może trochę więcej, kiedy dzisiejsi żacy szkolni obejmą ster rządów w Polsce, o ile jeszcze będzie co obejmować i ukaże się Rzeczypospolita jako owoc fikołków umysłowych Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska, Katarzyny Hall i całej reszty „słuchaczy” Brukseli, Moskwy, Berlina.