Życie wiruje dookoła pomnika nieśmiertelności
dzwoniąc kluczami niepowtarzalnych narodzin
niepozorna grota tchnie echem Dobrej Nowiny
cichy lot śniegu w białym Magnificat
serce poszerzone cudem zrodzenia
jeszcze drżą Matczyne dłonie
jest Życie
Portret Boga