Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Z. Ziobro w „Naszym Dzienniku”: Nie rezygnujemy z reformy sądownictwa

Nie zrezygnujemy z reformy sądownictwa. Musi ona być głęboka – zadeklarował minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi”. Polityk liczy, że projekty przygotowane przez prezydenta będą odważne i przemyślane.

Minister sprawiedliwości podkreślił, że jego zdaniem reformę sądownictwa da się jeszcze uratować.

    „Weto wyraźnie opóźnia reformę, każdy dzień zwłoki to zły dzień dla sądownictwa, ale teraz inicjatywa leży w ręku prezydenta. Zobowiązał się do przedstawienia w ciągu dwóch miesięcy ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Ufam, że będą to odważne, przemyślane zmiany. Na korektę, kosmetykę czy pudrowanie tego co jest się nie zgodzimy” – dodał prokurator generalny.

Zbigniew Ziobro podtrzymuje swoją opinię, że decyzja prezydenta nie była dobra.

     „Pan prezydent ma prawo do własnych ocen i do podejmowania samodzielnych decyzji, także do weta. A my mamy prawo oczekiwać lepszej komunikacji między ludźmi z tego samego obozu policzonego. Dotyczy to wspólnych konsultacji najważniejszych dla kraju spraw” – podkreślił minister.

Zbigniew Ziobro zadeklarował, że on i jego współpracownicy są gotowi do współpracy przy tworzeniu prezydenckich ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości.

    „Tu nie chodzi o ambicję, tu chodzi o Polskę. Prezydent może liczyć na mnie i moich współpracowników. Pod warunkiem, że będzie to zmiana gruntowna, a nie kosmetyczna, że nie zawiedziemy naszych wyborców, którzy chcą żyć w praworządnym kraju z uczciwymi i sprawiedliwymi sądami i sędziami” – dodał polityk.

Minister sprawiedliwości odniósł się również do ostrej krytyki wprowadzanych zmian ze strony unijnych urzędników.

     „To jawna walka polityczna z Polską. Stoją za nią wpływowe grupy i politycy, w których interesie jest, by Polska była słabym, podatnym na ingerencje z zewnątrz krajem” – zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Całą rozmowę z Ministrem sprawiedliwości można przeczytał w papierowej lub elektronicznej wersji /.../ wydania „Naszego Dziennika”.

za: http://www.radiomaryja.pl

                                                                           ***

                                                     Małgorzata Todd  - Po co to komu?               
 
/.../ Pan prezydent zawetował dwie ustawy o sądownictwie, czym narobił ambarasu wszystkim, z wyjątkiem aferzystów, których procesy się odwleką, jeśli do nich w ogóle dojdzie.
    
Taki obrót spraw martwi obywateli popierających dobrą zmianę rządu. Martwi też opozycję, bo co zrobić z tym niespodziewanym „zwycięstwem”? Miny mają kiepskie, trzeba bowiem wymyślić następny pretekst, a z myśleniem u nich nie tęgo. Podpowiadam zatem hasło NA BARYKADY, które nigdy nie straci aktualności: „Za paskudną pogodę odpowiada PiS!”. Gdyby znalazł się dociekliwy, szukający uzasadnienia, to może powołać się na Trumpa, który nie zgodził się na pakiet klimatyczny.

Najmniej zmartwili się unijni dygnitarze. Skoro raz już stwierdzili, że polski rząd zamierza naruszyć demokrację, to tak łatwo z grożenia sankcjami nie zrezygnują. Żadne fakty nie mają tu nic do rzeczy.
    
Publicyści polskiej TVP próbują pocieszać widzów, ale bez większego przekonania. Wcale nie lepszą sytuację ma niemiecka TVN, bo jak tu wytłumaczyć folksdojczom, że nie ma po co jutro iść na barykady? Soros płaci, więc wymaga. Druk samych transparentów kosztował krocie. No, może świeczki się przydadzą, gdyby udało się zrobić jakąś poważniejszą awarię prądu.
   
Tak więc z odroczenia sprawy nikt nie jest zadowolony, chyba że są jakieś siły, które przewidziały taki właśnie scenariusz destrukcji naszego państwa. Załóżmy jednak, że pani kanclerz do pana prezydenta dzwoniła tylko, żeby porozmawiać o pogodzie.
 
/.../
 
Małgorzata Todd
 

Copyright © 2017. All Rights Reserved.