Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks. bp Adam Lepa - Nie odpuścimy Polsce!

31 sierpnia 2017 r. Dla Polaków był to dzień ważny wręcz symboliczny. Najpierw dlatego, że związany z rocznicą powstania NSZZ „Solidarność”, ponadto było to w przeddzień 78. rocznicy napaści Niemców na Polskę. W następstwie rozpętania najstraszliwszej wojny w historii świata poniosło śmierć ponad 6 milionów Polaków.    
Tego właśnie dnia przemawiał w Parlamencie Europejskim Frans Timmermans

, pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Najwięcej uwagi poświęcił Polsce, rozwodząc się na temat rzekomych naruszeń praworządności. Z różnych racji przemówienie to wywołało głębokie zdziwienie. Wypieki na twarzy wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej wskazywały na stan emocjonalnego zaangażowania mówcy. Ponadto, mówiąc krytycznie o praworządności w Polsce nie zechciał przytoczyć konkretnych przykładów na poparcie swoich zarzutów, a wreszcie nie znalazł w odniesieniu do Polski choćby jednej pozytywnej oceny.

Wobec tego dość agresywnego ataku na Polskę ze strony wysokiego urzędnika Komisji Europejskiej należy na temat atakowanego kraju przypomnieć kilka elementarnych danych – po prostu z obywatelskiego obowiązku i ku przestrodze na przyszłość. Tym bardziej, że w ustach polityka szczególnie złowrogo zabrzmiały słowa „Nie odpuścimy Polsce!”
    
My Polacy nigdy się nie baliśmy gróźb, również i teraz nie boimy się ich. Natomiast lękamy się o losy Komisji Europejskiej, skoro jej wiceprzewodniczący wypowiada słowa, które kompromitują tę instytucję.
    
Najpierw należy stanowczo przypomnieć, że Polacy wielokrotnie ratowali Europę przed różnymi zagrożeniami. Dla przykładu wystarczy przypomnieć dwie daty: rok 1683, a więc Odsiecz Wiedeńską pod wodzą króla Jana Sobieskiego, w następstwie, której definitywnie pokonano Imperium Osmańskie, ratując tym samym Europę przed zalewem islamu; oraz rok 1920, tj. Bitwa Warszawska, która ocaliła nasz kontynent przed bolszewizmem. Według opinii Edgara D’Abernon, była to osiemnasta z przełomowych bitew w historii świata.
    
Te zwycięstwa świadczyły dobitnie o heroizmie żołnierza polskiego. O tym żołnierzu najpiękniejsze świadectwo dał Papież Jan Paweł II w przemówieniu wygłoszonym w Warszawie 2 czerwca 1979 r. : „Na ilu to polach walk świadczył on o prawach człowieka wpisanych głęboko w nienaruszalne prawa narodu, ginąc „za wolność naszą i waszą”. Gdzie są ich groby, Polsko! Gdzie ich nie ma! Ty wiesz najlepiej – i Bóg wie na niebie”.
    
Przez Polskę przetoczyły się dwa najbardziej nieludzkie i antychrześcijańskie totalitaryzmy – hitlerowski i komunistyczny, a mimo to Polacy ocalili swoją tożsamość – narodową i chrześcijańską. Dlatego nie zaskoczyły nas słowa, które niedawno wypowiedział w Warszawie prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump: „W Polakach postrzegamy duszę Europy, wasz naród jest wielki, ponieważ wielkim jest wasz duch.”
    
Nie boimy się gróźb również dlatego, że jesteśmy dumni z naszej historii. To nie był zbieg okoliczności, że od niepamiętnych czasów, nieprzerwanie używa się słów „Polska zawsze wierna”. Posługiwał się nimi zwłaszcza Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński, a później Papież Jan Paweł II. Słowa te wyrażały dumę z faktu, że Polska zawsze dochowywała zobowiązań, które  wynikały z zawartych umów międzynarodowych, czego nie można było powiedzieć  o wszystkich naszych sojusznikach. Smutnym przykładem była cicha zgoda z ich strony w 1939 r. na dokonanie agresji na Polskę przez Niemcy i Związek Sowiecki.

Choć w okupowanej Europie Polska pierwsza wystąpiła zbrojnie przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy, a działania Armii Krajowej zyskiwały powszechne uznanie, to jednak pod presją Stalina alianci ograniczali zrzuty powietrzne dla żołnierzy walczących w Powstaniu Warszawskim i dopiero pod koniec 1944 r. uznali tych żołnierzy za kombatantów.
    
Duma Polaków płynie także z faktu, że mimo ogromnych przeciwności w ich historii, takich jak wojny, zabory i okupacje, nie tylko nie ulegli złowrogim wpływom, ale przede wszystkim pozostali sobą, zyskując na sile, którą czerpali z wierności wobec wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Polska była krajem bez wojen religijnych i bez stosów. To właśnie do Polski przez wieki uciekali Żydzi wypędzani z krajów Europy Zachodniej, a także innowiercy prześladowani za zmianę wyznania i tu wszyscy znajdowali bezpieczne schronienie. Również w Polsce powstawały instytucje, o których w krajach zachodnich nawet nie można było marzyć, np. Trybunał Koronny, w którym odwoływano się od wyroków sądów królewskich. A władcy polscy zapewniali publicznie, że nie będą „panami sumień swoich poddanych”. W tym samym czasie w krajach Europy Zachodniej obowiązywała okrutna zasada cuius regio, eius religio (czyja władza tego religia). A oznaczało to, że poddany, nie mając innych możliwości był zmuszony wyznawać religię swojego pana. Należy też odnotować, że pierwsza konstytucja w Europie powstała w Polsce.

Po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży odbytych w Polsce, dziennikarzy zaintrygował jeden fakt. Oto pewna część uczestników tego wielkiego zgromadzenia nie spieszyła się z odjazdem z Polski. Niektórzy przedłużyli swój pobyt o kilka a nawet kilkanaście dni. Odpowiedź była zawsze ta sama: „przedłużyliśmy swój pobyt w Polsce, ponieważ dotąd nigdzie nie spotkaliśmy takiej atmosfery, to znaczy takiej postawy otwartości i takiej gościnności jak właśnie tu”. Niektórzy w swoim głośnym myśleniu poszli dalej, stwierdzając, że dopiero w Polsce zrozumieli, dlaczego wielcy apostołowie miłosierdzia – św. Jan Paweł II i św. Faustyna „wywodzą się z tego narodu”.   

Copyright © 2017. All Rights Reserved.