Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Nieugięta Mary

Mary Wagner ponownie została skazana i uwięziona. Sąd w Toronto wydał bulwersujący wyrok 7,5 miesiąca więzienia dla niezłomnej kanadyjskiej obrończyni życia.

– Wyrok na Mary Wagner to skandal – komentuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Jacek Kotula z Fundacji PRO – Prawo do Życia. – Jak można skazywać na więzienie osobę broniącą życia? Ona siebie poświęca w obronie nienarodzonych. Widzimy tu upadek moralny społeczeństwa kanadyjskiego, w którym taka sytuacja jest możliwa. Dla nas jest to przestroga, by dziś już zadbać o przyszłość, byśmy byli wolni od takich sytuacji – zauważa. Sędzia Neil Kozloff z Ontario skazał Mary Wagner za złamanie zakazu zbliżania się do tzw. klinik aborcyjnych oraz za zakłócanie ich działalności. W uzasadnieniu stwierdził, że to 14. przypadek złamania prawa przez Mary Wagner w ciągu 18 lat. Z tego powodu oskarżona została określona „seryjnym przestępcą”.

W procesie widać ideologiczną, a nie prawną podstawę wydanego wyroku. – Warto zauważyć, że obrońca Mary wskazywał na nieprawidłowe funkcjonowanie kliniki, w której ją aresztowano – mówi Jacek Kotula. – Firma dokonująca aborcji bezprawnie pobierała opłaty od kobiet. To jednak okazało się bez znaczenia wobec poważniejszego „przestępstwa” Mary, jakim było wręczanie róż, promocja literatury pro-life i prowadzone rozmowy – podkreśla. Wbrew zakazowi sądu 8 grudnia 2017 roku Mary weszła na teren placówki aborcyjnej w Toronto. Wezwana została policja. Mary została oskarżona o uniemożliwianie prowadzenia „legalnej działalności” oraz straty, jakie wywołało półgodzinne przebywanie na terenie placówki i rozmawianie z „klientkami” i personelem.

Zarzut, choć absurdalny, okazał się na tyle istotny, że przysłonił wartość ludzkiego życia, którego broniła Kanadyjka. – Stosuję się do prawa, ale jeżeli prawo jest niesprawiedliwe, to my jako obywatele mamy obowiązek tego prawa nie przestrzegać i je łamać – mówiła oskarżona.

– Czuję się zobowiązana pójść do centrum aborcyjnego, aby chronić nienarodzone dzieci, aby zrobić, co w mojej mocy, by dotrzeć do serc ich matek – oświadczyła Mary. Wagner nie przyznała się do winy i twierdzi, że nie naruszyła warunków zawieszenia poprzedniego wyroku. Ponieważ spędziła już trzy miesiące w więzieniu w oczekiwaniu na proces, dlatego spędzi „tylko” 60 dni w celi. Po usłyszeniu wyroku Wagner zdjęła Cudowny Medalik i szkaplerz, oddała je przyjacielowi, po czym z rękami w kajdankach została wyprowadzona z sali sądowej.

– Módlmy się dalej za Mary Wagner – mówi Jacek Kotula. – Ona się nie ugnie i wytrwale bronić będzie życia. W tej postawie musimy trwać i my – zachęca. Krzysztof Gajkowski

za:naszdziennik.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.