Polecane

Katarzyna Gójska - Nasza akcja: #DrugaKadencja

Zbliżamy się do pierwszych od 2015 roku wyborów. Choć decyzje co do składu władz samorządowych na większości poziomów nie są zdeterminowane sympatiami partyjnymi, to ich wynik daje obraz siły poszczególnych ugrupowań. Z kolei wiosną przyszłego roku będziemy decydować o składzie reprezentacji Rzeczypospolitej w Parlamencie Europejskim.

Od niespełna trzech lat przekonujemy się, iż zasiadanie w unijnych instytucjach można wykorzystać również do tego, by działać wbrew interesowi swojego kraju, a wręcz go wściekle atakować. W polskim systemie politycznym największą moc mają, rzecz jasna, wybory parlamentarne. Ale jeśli Dobra Zmiana – odchodzenie od postkomunizmu – ma być kontynuowana, trzeba się do nich przygotować. Znaczna część zdecydowanych zwolenników przebudowy Polski może odnosić wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą – protesty totalnej opozycji okazały się klapą. To prawda, że czas manipulowania społeczeństwem czy wręcz ogłupiania ludzi na polityczne zamówienie minął bezpowrotnie. Mimo to postkomuna nadal dysponuje silnymi narzędziami wpływu i jest więcej niż pewne, że przygotowuje się do wyborów parlamentarnych jak do bitwy o wszystko. Jeśli przegra – rozsypie się i na pewno nie odtworzy w kształcie, jaki wyłonił się po 1989 roku. Będziemy mogli powiedzieć – nie ma jej. Jeśli jednak uda jej się stworzyć szeroką koalicję, która zagrozi samodzielnym rządom Zjednoczonej Prawicy, to odbuduje większość swych wpływów w instytucjach państwa.

Obóz niepodległościowy nie może dopuścić do zaprzepaszczenia tego, co przez ostatnie trzy lata z takim trudem udało się w Polsce naprawić. Dlatego już teraz zaczynamy przedwyborczą mobilizację – wychodzimy z wygody mniejszego angażowania się w sprawy publiczne, którą wywołało podwójne zwycięstwo PiS i samodzielne rządy. W drugi weekend września odbędzie się Nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” – posługując się określeniem Jarosława Kaczyńskiego: „oddziałów szturmowych” niepodległości. Konieczny jest plan aktywności klubów podczas nadchodzących kampanii, ale także podsumowanie tego, co w działaniach zwycięskiego obozu oceniane jest przez klubowiczów za niefortunne.
Chodzi bowiem o to, by działać w sposób przemyślany, wspierać zmiany mądre i pożądane, a nie takie, które w najlepszym wypadku nie przysłużą się Polsce. Jednak demokracja to wymiana informacji i opinii. Mimo zmian polska debata publiczna nadal zdominowana jest przez ośrodki postkomunistyczne. Wiele osób – mniej świadomych politycznie, mniej interesujących się naszą najnowszą historią – ciągle znajduje się w polu ich oddziaływania.

Do tych ludzi należy docierać, tłumaczyć im, przekonywać ich, pokazywać im prawdę. Trzeba promować wśród nich korzystanie z mediów Strefy Wolnego Słowa. Wystarczy, by włączyli portal niezalezna.pl, telewizję Republika czy nasz tygodnik do zbioru, z którego czerpią informację o świecie.

Nasza dawna akcja, polegająca na podarowaniu drugiego numeru „GP”, może okazać się znowu bardzo skuteczna. Warto także rozsyłać linki z artykułami z portalu niezalezna.pl czy z programami Republiki. Trzeba znowu powrócić do aktywności z czasów, gdy o Polskę bez postkomunistycznych układów trzeba było bardzo walczyć. Właśnie wchodzimy w rok kluczowych dla przyszłości naszego kraju kampanii wyborczych. Bez pełnej mobilizacji nie będzie kolejnego zwycięstwa.

/.../

za: http://niezalezna.pl