Polecane

Temida Stankiewicz - Podhorecka: Dzieło wielkie i głębokie

"Quem Queritis" w reż. Ryszarda Peryta w Polskiej Operze Królewskiej w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
 
«Gdy spojrzymy na repertuary teatrów w kontekście 100-lecia odzyskania niepodległości, na przykład w Warszawie, to - poza nielicznymi wyjątkami - jedyną myślą, która przychodzi do głowy, jest wstyd. Wstyd za to, co teatry proponują na swoich scenach. Antypolskość, bluźnierstwa i pornografia. Tak najkrócej, w trzech słowach można by zrecenzować większość ofert kulturalnych.

Najpiękniejszym wyjątkiem teatralnym jest opera "Quem queritis", autorskie dzieło Ryszarda Peryta mające swoją prapremierę właśnie w tym wyjątkowym dniu, 11 listopada, wystawione przez Polską Operę Królewską w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. To wielkie przeżycie artystyczne, duchowe i religijne, a także patriotyczne. Ryszard Peryt dedykował spektakl stuleciu odzyskania przez Polskę niepodległości oraz czterdziestoleciu wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Chyba lepszego dzieła na uczczenie tych dwóch jubileuszy nie można by wymyślić.

Ryszard Peryt swoim autorskim spektaklem nawiązuje do źródeł teatru, który w swojej początkowej fazie był teatrem liturgicznym i wywodzi się z Kościoła. Łaciński tytuł spektaklu "Quem queritis" znaczy "Kogo szukacie?" i pochodzi z Nowego Testamentu. Ewangeliści podają, iż w wielkanocny poranek trzy Marie przybyły do grobu Pana Jezusa z olejkami, by namaścić ciało Zmarłego. Ale grób był pusty, a nad nim siedział anioł i zapytał zmartwione niewiasty: "Kogo szukacie?". Marie odpowiedziały: "Jezusa Nazareńskiego". Na to Anioł: "Nie szukajcie żywego pośród umarłych, bo zmartwychwstał, jak powiedział". Ów dialog w okresie średniowiecza był śpiewany przez kleryków w kościele w formie chorału gregoriańskiego w Niedzielę Wielkanocną podczas procesji rezurekcyjnej. Klerycy odgrywali role trzech Marii i aniołów siedzących u grobu. Dziś nazwalibyśmy to swego rodzaju inscenizacją. Oczywiście liturgiczną.
 
Libretto opery "Quem queritis" treściowo koncentruje się wokół tytułowego pytania "Kogo szukacie?". Autor libretta Ryszard Peryt podzielił tekst na siedem stacji poprzedzonych prologiem, w którym lektor (cytując fragment książki Zbigniewa Raszewskiego "Krótka historia teatru polskiego") zapowiada, iż właśnie od tych słów, na poły mówionych, na poły śpiewanych: "Kogo szukacie?" "Jezusa Nazareńskiego" - rozpoczął się teatr w Polsce.

Opera ma przejrzystą, głęboką myślowo i bardzo piękną klamrę kompozycyjną w postaci kolejnych stacji. Począwszy od pierwszej, gdzie Bóg po stworzeniu człowieka, gdy ten zgrzeszył w raju, szuka go i woła: "Adamie, gdzie jesteś?", przez następne, gdzie ludzie szukają Boga, aż po ostatnią, siódmą, gdzie ewangeliczne niewiasty u grobu szukają Pana Jezusa. A więc początek wzięty z Księgi Genesis Starego Testamentu (gdzie Bóg stwarza człowieka), a ostatnia stacja, siódma, z Nowego Testamentu (Ewangelia św. Mateusza). Całość zamknięta epilogiem w postaci psalmu.

Prócz fragmentów tekstów biblijnych w XVI-wiecznym tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka Ryszard Peryt umieścił w libretcie także wybór polskich utworów poetyckich pochodzących z XVI i XVII w. Jacek Urbaniak do dawnych tekstów wykorzystał dawną polską muzykę, gdzieniegdzie dodając tylko cytaty ze współczesnych utworów muzycznych. Te fragmenty o współczesnym brzmieniu, jak m.in. bębny czy okrzyki tłumu, dodają specjalnej dramaturgii całości i pobudzają wyobraźnię odbiorcy.

Ryszard Peryt w inscenizacji tego liturgicznego spektaklu znakomicie odniósł się artystycznie do miejsca, w którym przedstawienie się rozgrywa, świetnie wykorzystując wnętrza bazyliki Świętego Krzyża. Piękny, refleksyjny, służący pogłębieniu duchowości tekst libretta wspaniale harmonizujący z doskonale dobraną muzyką oraz mistrzostwo wykonania solistów (m.in. Marta Boberska, Justyna Stępień, Ewa Łukaszewicz, Adam Kruszewski, Witold Żołądkiewicz, Sławomir Jurczak, a także Chór POK) - wszystko to sprawia, iż od lat wymyślona i wymarzona opera Ryszarda Peryta jest dziełem wielkim i pięknym. Przypomina o korzeniach teatru, o czym wielu reżyserów nie chce pamiętać.»

"Dzieło wielkie i głębokie"
Temida Stankiewicz-Podhorecka
Nasz Dziennik online
08-12-2018       
       
e-teatr.pl - wortal teatru polskiego © Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego     
http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/268338,druk.html