Polecane

Polska-Izrael – to nie jest gra emocji

Rosja jest wojskowo obecna w Syrii – u granic Izraela, co żywotnie obchodzi ten kraj. Jest też poważnie zainteresowana popsuciem relacji polsko-amerykańskich oraz fragmentaryzacją Europy Środkowej, czyli m.in. rozbiciem Grupy Wyszehradzkiej.

Wypowiedź premiera Netanjahu i p.o. szefa dyplomacji izraelskiej Israela Katza o wyssaniu przez Polaków antysemityzmu z mlekiem matek (co jest cytatem z b. premiera Icchaka Szamira) prowadzą ku obu rezultatom – są uporczywą, powtarzaną do skutku próbą wywołania politycznego konfliktu polsko-izraelskiego, co nie może nie wpływać na relacje Polska–USA, i udaną próbą storpedowania szczytu V4.

Politycy izraelscy nie są egzaltowanymi nastolatkami. Wiedzą, co robią.
Wnioski są trzy:

1) W Izraelu 9 kwietnia są wybory parlamentarne, a antypolonizm przysparza popularności;
2) Rosja ma Izraelowi coś do zaoferowania – oczywiście nie za darmo;
3) Izrael nie chce silnego zaangażowania USA w Europie Wschodniej, obawiając się, że zredukuje to amerykańską obecność na Bliskim Wschodzie. Polska jest dla niego konkurentem.

Przemysław Żurawski vel Grajewski

za:niezalezna.pl