Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Polscy biskupi przeciw Karcie LGBT. „Alternatywne wizje człowieka nie liczą się z prawdą o ludzkiej naturze” /.../ Deklaracja LGBT+ w ogniu krytyki. Trzaskowskiemu zrzednie mina, gdy przeczyta ....

Biskupi wspierają rodziny i środowiska wyrażające sprzeciw wobec Karty LGBT, oraz przypominają, że zgodnie z Konstytucją RP „każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed (…) demoralizacją” (art. 72 ust. 1). Dlatego też apelują o wycofanie budzących wątpliwości etyczne i prawne rozwiązań zawartych w tak zwanej Karcie LGBT - czytamy w stanowisku Konferencji Episkopatu Polski. Publikujemy pełny tekst Stanowiska:

Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w sprawie tak zwanej Karty LGBT

1. W ostatnich tygodniach niektóre z samorządów lokalnych zainicjowały działania mające na celu promocję praw osób homoseksualnych, biseksualnych i transgenderycznych. Szczególnym wyrazem tych tendencji są dążenia do wprowadzenia tak zwanej Karty LGBT (LGBT – ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgenders – skrót obejmujący lesbijki, gejów, osoby biseksualne oraz osoby transgenderyczne). Wyrażając sprzeciw wobec tego projektu, Biskupi pragną podkreślić, że u podstawy ich stanowiska nie stoi brak szacunku dla godności wyżej wspomnianych osób, ale troska o dobro wspólne całego społeczeństwa, a zwłaszcza o poszanowanie praw rodziców i dzieci.

2. Kościół nie używa nazwy LGBT, ponieważ w niej samej zawarte jest zakwestionowanie chrześcijańskiej wizji człowieka. Zgodnie z obrazem biblijnym, Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, jako mężczyznę i kobietę, różnych w swoim powołaniu, ale równych w swej godności. Różnica płci, chciana przez Boga, stanowi podstawę małżeństwa i zbudowanej na nim rodziny, będącej podstawową komórką społeczeństwa. Proponowane alternatywne wizje człowieka nie liczą się z prawdą o ludzkiej naturze, a odwołują się jedynie do wymyślonych ideologicznych wyobrażeń. Nie tylko są całkowicie obce europejskiej cywilizacji, ale – gdyby miały stać się podstawą normy społecznej – byłyby zagrożeniem dla przyszłości naszego kontynentu.

3. Karta proponuje szereg działań o charakterze promującym środowiska homoseksualne bądź inicjatyw stygmatyzujących w wymiarach społecznych osoby wyznające inny światopogląd lub religię. Innymi słowy, chociaż zakłada przeciwdziałanie dyskryminacji, to jednak sprzyja dyskryminacji innych. Projekty te miałyby być finansowane ze środków publicznych, co rodzi wątpliwości co do poszanowania zasad sprawiedliwości społecznej.

4. Sprzeciw budzi propozycja wdrożenia Karty Różnorodności wraz z mechanizmami „zarządzania różnorodnością”, zgodnie z którymi przy podejmowaniu decyzji w sprawach pracowniczych, w tym dotyczących rekrutacji i awansów, mają być brane pod uwagę nacechowane ideologicznie pojęcia „orientacji psychoseksualnej” i „styl życia”. Podobne zastrzeżenia wiążą się z zapowiedzią preferencyjnego traktowania przez lokalne społeczności pracodawców zrzeszonych w „tęczowych sieciach pracowniczych” i próby wykluczenia z grona kontrahentów wszystkich przedsiębiorców podejrzewanych o brak tolerancji, co może oznaczać ludzi wyznających inny niż prezentowany przez wspomnianych samorządowców system wartości, w tym zapisany w Konstytucji RP. Przypominamy zatem, że w Konstytucji zapisana jest między innymi zasada bezstronności światopoglądowej władz publicznych (art. 25 Konstytucji RP), zakaz dyskryminowania w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym (art. 32 ust. 2), wolność sumienia, w tym także wolność do wyrażania sprzeciwu sumienia (art. 53) czy zasada dobra dziecka (art. 72).

5. Można się obawiać, że ewentualne wprowadzenie przytoczonych postulatów może spowodować istotną zmianę w funkcjonowaniu demokracji w naszym kraju, powodując nie tylko ograniczenie praw dzieci i rodziców, ale także prawa wszystkich obywateli – w tym nauczycieli i pracowników administracji samorządowej – do wolności słowa, w tym wolności do wyrażania sprzeciwu sumienia, wolności nauczania, a w przyszłości być może także wolności nauczania religii. Może prowadzić także do poważnego ograniczenia wolności gospodarczej, która podporządkowana byłaby ideologicznym postulatom.

6. Spośród powyższych postulatów przedstawionych w/w Karcie Biskupów Polskich najbardziej niepokoją propozycje wprowadzenia zajęć edukacji seksualnej uwzględniającej „kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej”, zgodnej ze standardami i wytycznymi WHO (World Health Organization – Światowa Organizacja Zdrowia). Projekt ten może łatwo pozbawić rodziców wpływu na wychowanie ich dzieci i stać się programem je deprawującym.

7. W propagowanej Karcie nie chodzi tylko o stworzenie nowej przestrzeni dla ideologii gender, dla praw osób homoseksualnych, biseksualnych i transgenderycznych. Można się obawiać, że Karta wprowadzi do szkół program wychowania seksualnego w duchu ideologii gender, adresowany już do małych dzieci. Wychowanie to ostatecznie będzie prowadziło do brutalnego zapoznawania dziecka z anatomią i fizjologią sfery seksualnej, z technikami osiągnięcia zadowolenia płciowego, a w dalszej kolejności technik współżycia cielesnego, poznania metod zapobiegania chorobom przenoszonym płciowo i „niechcianej” ciąży. Wychowanie to ma też na celu oswojenie dzieci z różnymi formami relacji płciowych, a więc nie tylko rodzicielskim związkiem mężczyzny i kobiety, ale także z zachowaniami samotniczo-ipsacyjnymi, biseksualnymi, homoseksualnymi, dezaprobaty płci w postaci różnych postaci transseksualizmu.

8. Kościół ze swej strony uznaje za słuszne i potrzebne seksualne wychowanie dzieci, które rozumie jako wstępne przygotowanie do życia w małżeństwie obejmujące również odkrycie prawdziwego sensu ludzkiej płciowości. W procesie tym odrzuca jednak każdą formę zadania gwałtu wrażliwej psychice dziecka, którego ciało jeszcze „milczy” i które jeszcze nie „odkryło” swojej płciowości. Wychowanie to musi więc być prowadzone stopniowo, na miarę odkrywania przez dziecko różnych przejawów swojego ciała. W procesie wychowania dziecko winno na pierwszym miejscu poznać piękno miłości, która nie skupia się na sobie, ale uczy dostrzegania innych osób i nabywania umiejętności dzielenia się z nimi radością, również za cenę własnych wyrzeczeń. Koncentracja na sobie, egoistyczne sprawianie sobie przyjemności i zaspokajanie swoich potrzeb, nie jest w stanie ukształtować człowieka jako zintegrowanego wewnętrznie na poziomie sfery ducha i ciała, otwartego na potrzeby drugiej osoby oraz przygotować je do wspólnoty życia.

9. Konsekwentnie Kościół wskazuje na nieodzowne środowisko i zasady wychowania. Pierwszym środowiskiem odpowiedzialnego wychowania jest ognisko domowe ukształtowane przez ojca i matkę, a podstawową formą jest oddziaływanie przez wspólnotę życia, wzajemną miłość i intymność. Ze względu na to, że każde dziecko ma swoją własną wrażliwość i rozwija się swoim rytmem, wychowanie nie może mieć formy szablonowej, ale winno uwzględniać jego indywidualność, którą są w stanie zagwarantować jego rodzice.

10. Przekaz dziecku wiedzy o seksualności, nierespektujący powyższych przesłanek, zakłóca jego rozwój emocjonalny i wywołuje niepokój moralny. W procesie wychowawczym rodzice i wychowawcy winni też uszanować samodzielnie rozpoznawaną przez dziecko różnorodność płci: mężczyzny i kobiety.

11.Biskupi wraz z rodzinami i środowiskami wyrażającymi sprzeciw wobec wspomnianej Karty, je wspierają i przypominają, że zgodnie z Konstytucją RP „każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed (…) demoralizacją” (art. 72 ust. 1). Dlatego też apelują o wycofanie budzących wątpliwości etyczne i prawne rozwiązań zawartych w tak zwanej Karcie LGBT.


Biskupi zgromadzeni na 382. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 13 marca 2019 r.

za:www.pch24.pl

***
Katoliccy lekarze przeciw edukacji seksualnej zgodnej z deklaracją “LGBT+”

Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich zaprotestowało przeciw “edukacji seksualnej wg standardów WHO” postulowanej w deklaracji “LGTB+” podpisanej przez prezydenta Warszawy.

“Wobec próby narzucenia w warszawskich przedszkolach i szkołach przymusu tzw. +edukacji seksualnej wg standardów WHO+, zagrażającej zdrowiu psychicznemu i fizycznemu dzieci oraz nastolatków, naszym obowiązkiem, jako lekarzy, jest stanowczo zaprotestować” – czytamy w stanowisku Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich (KSLP) w sprawie karty “LGTB+”. Dokument podpisali m.in. prezes KSLP dr n. med. Elżbieta Kortyczko, specjalista pediatrii i neonatologii, prof. Bogdan Chazan, specjalista ginekologii i położnictwa, oraz dr n. med. Ewa Piesiewicz, specjalista psychiatrii.

Członkowie stowarzyszenia wyrazili przekonanie, że “tego typu +pedagogika+, zniekształcająca prawdę o ludzkiej płciowości, skupiona na wpajaniu dzieciom od najmłodszych lat karykaturalnej wizji seksualności, może być wyrazem jedynie skrajnej nieodpowiedzialności, braku podstawowej wiedzy o rozwoju osoby ludzkiej od wczesnego dzieciństwa lub zakamuflowanej ideologii”.

KSLP w swoim stanowisku wskazało, że “seksualność każdej osoby stanowi jej najbardziej intymny wymiar i tajemnicę, chronioną naturalnie odczuwanym wstydem”. “Edukowanie dzieci publicznie – w grupie – jest pogwałceniem tej intymności, budzi reakcje odrazy, lęku, wycofania lub wzburzenia z agresją i wulgaryzmami. Wywołuje zranienia, których następstwem są zaburzenia w sferze psychicznej, fizycznej i konflikty w sferze moralnej. Już teraz obserwujemy narastającą liczbę młodocianych pacjentów, cierpiących z powodu zaburzeń, których źródłem jest nasycony erotyzmem i brutalnością przekaz medialny” – dodano w stanowisku.

Lekarze podkreślili, że są zobowiązani “do zdecydowanego sprzeciwu wobec autorytarnego wprowadzania tych groźnych dla zdrowia i życia dzieci programów”. “Domagamy się natychmiastowego anulowania +Deklaracji LGBT Plus+ i zaniechania wszelkich prób wprowadzania podobnych +eksperymentów+ na dzieciach w przyszłości” – napisali.

W połowie lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał tzw. deklarację “LGBT+”. Dokument zakłada działania w takich obszarach, jak: bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca. W dziedzinie edukacji w deklaracji zapowiedziano m.in. wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

za:www.stefczyk.info

***

Ks. prof. D. Oko: Tak jak ateiści z Moskwy próbowali narzucić nam komunizm, tak ateiści z Brukseli usiłują nam narzucić genderyzm

Tak jak ateiści z Moskwy próbowali narzucić nam komunizm, tak ateiści z Brukseli usiłują nam narzucić genderyzm. Jednak tak jak wygraliśmy z bolszewikami, tak możemy wygrać z ateistami z Brukseli. Potrzeba mobilizacji, modlitwy, maksymalnego wysiłku i otwarcia się na pomoc Boga – podkreślił ks. prof. Dariusz Oko w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Ks. prof. Dariusz Oko, który od 15 lat zajmuje się tematyką ideologii gender, zaznaczył, iż homoideologia to wojna o duszę narodu. Dodał, że nie wiadomo, w jakim kierunku nastąpi jej rozwój w Polsce, ale mamy szansę wygrać.

    – Ateiści, genderyści wypowiedzieli nam kolejną wojnę. Przegrali w szaleństwie komunizmu, a ponieważ nie uwierzyli w Boga, to muszą mieć jakąś namiastkę. To są sieroty po komunizmie. Sieroty po komunizmie mają dzisiaj genderyzm i tym próbują atakować. To jest wojna. W wojnie trudno przewidzieć wynik: możemy wygrać, możemy przegrać. Jednak musimy się całkowicie mobilizować (…). Wiemy, że oni mają potęgę, pieniądze, media, nie jest łatwo, ale mamy szansę. Tak jak wydawało się, że trudno będzie wygrać z bolszewikami w 1920 r., ale jednak się udało dzięki mobilizacji, dzięki modlitwie – podkreślił kapłan.

Rozmówca Radia Maryja zwrócił uwagę, iż obecni ateiści z Europy Zachodniej, którzy wcześniej popierali komunizm – popierają teraz genderyzm.

    – To jest taki „różowy marksizm”, marksizm-lesbianizm. Tak jak ateiści z Moskwy próbowali narzucić nam komunizm, tak ateiści z Brukseli usiłują nam narzucić genderyzm. Tak jak wygraliśmy z bolszewikami, tak możemy wygrać z ateistami z Brukseli. Oni mają duże wpływy w Unii, ale Unia nie jest z nimi – to trzeba rozróżnić. My chcemy być w Unii Europejskiej, ale nie chcemy absurdalnej ideologii genderowej, szalonej podobnie jak komunizm, którą wyznają niektórzy oficjele Unii Europejskiej – mówił ksiądz profesor.

Ekspert wskazał, iż dzisiaj szczególnie potrzeba działania w mediach, gdyż to one są polami bitwy.

    – Całe szczęście, że są takie media jak Radio Maryja – miejsca prawdy oraz obrony przez zalewem kłamstwa i nienawiści (…). Mamy do czynienia z wojna duchową. Wcześniej mieliśmy wojnę fizyczną z karabinami, teraz mamy wojnę, którą toczy się w mediach, na uczelniach. To jest wojna o prawdę, wojna z ideologią, tylko żeby wygrać, trzeba się mobilizować. Mamy szansę, ale od nas zależy, czy ją wykorzystamy. Dzięki mobilizacji wygraliśmy z bolszewikami z Moskwy i teraz dzięki mobilizacji możemy wygrać z neobolszewikami, genderystami z Brukseli. Potrzeba mobilizacji, modlitwy, maksymalnego wysiłku i otwarcia się na pomoc Boga – akcentował ks. prof. Dariusz Oko.

za:www.radiomaryja.pl

***

Deklaracja LGBT+ w ogniu krytyki. Trzaskowskiemu zrzednie mina, gdy przeczyta ten list!

Decyzja Rafała Trzaskowskiego o podpisaniu deklaracji LGBT+ w Warszawie spotkała się z szerokim frontem protestów. Swój sprzeciw wyrażają m.in. środowiska katolickie i politycy (nawet ci sympatyzujący z opozycją), a dziś dołączyły do tego grona przywódcy kościołów protestanckich. W liście do samorządowców nie zostawili oni suchej nitki na pomysłach Trzaskowskiego.

Inicjatorem listu otwartego protestantów jest przewodniczący Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w Polsce dr Mateusz Wichary. Dziś pismo ma zostać wysłane drogą mailową do prezydentów, wójtów i burmistrzów miast.

"Pismo Święte od tysiącleci naucza chrześcijan szacunku dla władzy świeckiej. Jednocześnie historia uczy nas, że władza jest niebezpiecznym darem. Niezależność od innych potrafi skłaniać do pychy, tworzyć totalitaryzmy i dyktatury; prowadzić do ludobójstwa i nienawiści. Sprawić, że osoby posiadające ten szczególny przywilej zapominają o tym, że również mają władzę nad sobą – władzę stwórcy. Stwórcy każdego człowieka, ale również wszelkiej wspólnoty – w tym rodziny" - tak rozpoczyna się list otwarty środowisk protestanckich.

Dalej wyjaśnia się, jaki jest powód napisania takiego listu.

"Piszemy do was o tym wszystkim nie bez konkretnych przyczyn. Pan Prezydent Rafał Trzaskowski podpisał dla m.st. Warszawy Deklarację LGBT+. Niewątpliwie będzie wywierany również na Państwa nacisk, aby podobne deklaracje przyjmować" - stwierdzono w liście.

"Uderza ona w prawa rodziców i dobro dzieci na wiele sposobów. Standardy Edukacji Seksualnej WHO – do których odwołuje się Deklaracja, erotyzują dzieci, czyli pobudzają do postawy, która jeszcze jest naturalnie uśpiona. I tak dzieci do lat 4 zachęca się do masturbacji jako radości i przyjemności z dotykania własnego ciała; dzieci w wieku 4-6 do akceptacji wszystkich preferencji seksualnych. Dzieci w wieku lat 6-9 przekonuje się do akceptowania współżycia i seksu oraz akceptacji miłości osób tej samej płci. Ingerencja w programy nauczania w szkołach i wprowadzenie tzw. zajęć antydyskryminacyjnych to więc nic innego, jak pobudzanie dzieci do podejmowania praktyk seksualnych, w tym homoseksualnych, wbrew woli rodziców. Więcej: wbrew ich własnej naturze" - dodaje dr Wichary.

Przywódcy kościołów protestanckich ocenili, że przekonywanie do pozytywnie przedstawianej aktywności homoseksualnej w fazie kształtowania się osobowości oraz tożsamości seksualnej, może być przyczyną zranień i życiowych tragedii.

"To krzywdzenie dzieci i gwałt na rodzicach, totalitarna ingerencja państwa w mir domowy" - podkreślili.

W piśmie zwrócono uwagę, że prezydent Trzaskowski zadeklarował wprowadzenie do szkół obserwatorów ds. LGBT oraz wsparcie dla nauczycieli, którzy nawet wbrew woli reszty kadry pedagogicznej i rodziców chcą promować wśród uczniów homoseksualny styl życia.

"Szczególnie powinniśmy wystrzegać się inicjatyw naruszających suwerenność rodziny. Nasza narodowa tożsamość nie przetrwałaby przecież, gdyby nie polskie rodziny, które wbrew władzom i szkołom państw zaborczych i komunistycznych pielęgnowały chrześcijańską i narodową tożsamość" - napisano.

Autorzy listu poprosili też włodarzy o rozwagę.

"Działanie nie pod wpływem rozkrzyczanych, czy jedynie politycznie poprawnych głosów, ale z namysłem nad pomyślnością naszego kraju w perspektywie wielu pokoleń. Z refleksją również nad naszą przeszłością" - czytamy.

Deklaracja LGBT+, którą podpisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wzbudza ogromne protesty. Negatywnie o decyzji włodarza stolicy wypowiadają się nawet osoby, którym bliżej do opozycji - jak np. Roman Giertych.

Kościół Katolicki również wyraził stanowczy sprzeciw dla tej decyzji. I - jak widać - nie jest w tym osamotniony...

za:niezalezna.pl


***

Szybka reakcja na kontrowersje wokół LGBT+! Rusza telefon dla zaniepokojonych obywateli

"Od kwietnia zostanie rozszerzona działalność telefonicznej linii interwencyjnej - Dziecięcego Telefonu Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (800 12 12 12). Wszystkie osoby - uczniowie, rodzice, nauczyciele czy władze lokalne - uzyskają pomoc prawną i wyjaśnienia dotyczące treści, które mogą być nauczane w polskich szkołach" - informuje rzecznik praw dziecka. W komunikacie czytamy, że "rozszerzenie działalności telefonu zaufania ma związek z licznymi sygnałami od zaniepokojonych obywateli, które trafiają do Biura Rzecznika Praw Dziecka od czasu ogłoszenia przez prezydenta Warszawy deklaracji LGBT+".

Dziecięcy Telefon Zaufania i Rzecznik Praw Dziecka są po to, żeby pomagać dzieciom i chronić ich prawa. Rzecznik Praw Dziecka jest za tolerancją, ale wszystko musi być dokonywane zgodnie z prawem- ocenił rzecznik praw dziecka, Mikołaj Pawlak.

Deklarację LGBT+ w połowie lutego podpisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na jej mocy samorząd może nakazać przeprowadzenie bardzo zwulgaryzowanej edukacji seksualnej, opartej na tzw. standardach WHO (Światowej Organizacji Zdrowia).  Jej wytycznymi są np. nauka masturbacji dzieci w wieku od czterech do sześciu lat albo oswajanie ich ze związkami osób tej samej płci. Z kolei dzieci w wieku od sześciu do dziewięciu lat mają mieć zajęcia, na których będą omawiane kwestie współżycia, również między osobami homoseksualnymi.

W ubiegłym tygodniu Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak skierował do prezydenta Trzaskowskiego pismo, w którym pytał o realizację zapisów deklaracji LGBT+, z kolei podczas konferencji prasowej Mikołaj Pawlak mówił, że w deklaracji niepokoi go potencjalne naruszenie konstytucji.

za:niezalezna.pl


Copyright © 2017. All Rights Reserved.