Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Temida Stankiewicz-Podhorecka: Moniuszko wciąż do odkrycia

X Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
 
«Trwa Rok Moniuszkowski uchwalony przez Sejm z racji 200-lecia urodzin naszego wybitnego kompozytora.

W związku z tym odbywa się sporo uroczystości, rozmaitych wydarzeń, nie tylko muzycznych, ale te właśnie są najważniejsze, bo mają przybliżyć, zwłaszcza młodemu pokoleniu, postać i dzieło ojca polskiej opery narodowej, jej najwybitniejszego twórcę. Owo przybliżenie odbywa się czasem w tak żenujący artystycznie sposób, że lepiej, aby twórczości Moniuszki nie przybliżano. Zwłaszcza jeśli chodzi o wystawianie oper. Zapraszani do reżyserii są nie zawsze ci, którzy, można powiedzieć, mają do tego kompetencje, czyli należytą wiedzę muzyczną, potrafią czytać partyturę, posiadają odpowiedni warsztat techniczny, talent, wyobraźnię artystyczną itd. Niestety, uczepili się Moniuszki także ci, którzy takich kompetencji nie posiadają. W efekcie nierzadko oglądamy na scenach operowych inscenizacje, gdzie nie muzyka jest najważniejsza, lecz "świrowaty" pomysł reżysera (bywa, że nawet niepotrafiącego czytać prawidłowo nut). Takiemu grillowaniu niejednokrotnie poddawane są dzieła Moniuszki. Ciekawe, czy żyjący potomkowie naszego genialnego kompozytora reagują na takie wystawienia dzieł swego protoplasty.
Inna refleksja, która pojawia się w związku z 200-leciem urodzin Moniuszki, dotyczy słabego rozpropagowania na świecie twórczości tego genialnego przecież kompozytora. Niektórzy uważają, że gdyby Moniuszko, wzorem innych wielkich Polaków, romantyków w XIX wieku, udał się na emigrację, na przykład do Paryża, byłby dziś znanym na świecie twórcą.

Jednak od odzyskania niepodległości przez Polskę minęło sporo lat, był zatem czas, by popularyzować dzieła tego wielkiego Polaka. A i teraz nie jest za późno. Tylko że w obowiązującym dziś ateistycznym, lewackim dyktacie poprawności politycznej wizerunek Stanisława Moniuszki jest nie do przyjęcia. Wprawdzie to genialny, największy polski kompozytor operowy, ale - jak dla "architektów" lewackiego porządku świata - nie do zaakceptowania jest fakt, iż Moniuszko to wielki polski patriota (którego muzyka jest zakorzeniona w polskiej tradycji) i człowiek głębokiej wiary, który miłość i uwielbienie Boga oraz przywiązanie do wartości patriotycznych wyrażał w swoich dziełach i postawie życiowej. Zatem mimo lewackiej międzynarodówki, która obecnie uaktywniła się z niebywałym zacięciem, jest szansa na popularyzację postaci Stanisława Moniuszki i jego dzieł na świecie. Znakomitym ku temu narzędziem jest zakończony niedawno w Warszawie X Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki.

Tu warto przypomnieć, że zainaugurowany on został w 1992 roku z inspiracji znakomitej śpiewaczki i reżysera oper, Marii Fołtyn, z zamysłem, by m.in. rozsławiać na świecie muzykę, pieśni, opery naszego wybitnego kompozytora. Zresztą Maria Fołtyn już wcześniej, gdzie tylko mogła, popularyzowała Moniuszkę, czy to jako śpiewaczka, czy reżyserując jego dzieła.
Początki konkursu były o wiele skromniejsze, dziś jest już na tyle znany, że chętnych do udziału przybywa. W tym roku zgłosiło się prawie 380 śpiewaków z 57 krajów. Po eliminacjach i kolejnych etapach konkursu do finału zakwalifikowało się 14 artystów. Międzynarodowe jury miało chyba duży problem z wyłonieniem zwycięzców, albowiem wszyscy zaprezentowali wysoki i wyrównany poziom. Najwyżej oceniono, pierwszą nagrodą, Rosjankę - Marię Motolyginę, dysponującą pięknym, dramatycznym sopranem. Z Polaków najlepszy okazał się Piotr Buszewski, tenor o pięknej, tzw. aksamitnej barwie głosu, który otrzymał szóstą nagrodę. Mnie natomiast do głębi wzruszył chiński tenor, Long Long, zwłaszcza w doskonałym wykonaniu arii Stefana "Cisza dokoła", zwanej "Arią z kurantem". Kładąc swą dłoń w okolicy serca, przy słowach: "O matko! Matko miła!", pokazał, iż rozumie, co śpiewa i co niesie tekst libretta. Prócz talentu wokalnego artysta zaprezentował także spory talent aktorski.

Prezentowany w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej koncert finałowy był wspaniałym, wielkim przeżyciem artystycznym dla publiczności. Mieliśmy do czynienia z prawdziwie wysoką sztuką, co należy już do rzadkości. Prócz dostarczanych widzom przeżyć artystycznych, konkurs pełni ważne zadanie promocyjne, przede wszystkim muzyki Stanisława Moniuszki, a jego międzynarodowy charakter sprawia, iż uczestniczący w nim zagraniczni śpiewacy, mając w swoim repertuarze dzieła Moniuszki, poniosą je dalej w świat. Oby tak było.

X Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki, 5-11 maja 2019 r., Teatr Wielki - Opera Narodowa, Warszawa»
"Moniuszko wciąż do odkrycia"

Temida Stankiewicz-Podhorecka
Nasz Dziennik nr 114
18-05-2019
    
http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/275469,druk.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.