Polecane

Podkarpacie nie chce LGBT. Prezydent z SLD zakazał marszu równości

22 czerwca ulicami Rzeszowa miał przejść drugi już Marsz Równości. Ale nie przejdzie – prezydent miasta Tadeusz Ferenc (SLD) podjął decyzję o zakazaniu jego organizacji.

We wtorek radni miejscy PiSu złożyli w urzędzie miasta projekt uchwały, która zwołałaby nadzwyczajną sesję rady miasta w sprawie zaplanowanego marszu. „Ten projekt zawiera nasze stanowisko w sprawie organizacji tzw. Marszu Równości. Wyrażamy w nim nasz sprzeciw wobec organizacji marszu i nachalnej promocji ruchów LGBT” – tłumaczył podczas konferencji prasowej przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej Marcin Fijołek – „Zwracamy też uwagę, że dotychczasowe doświadczenia związane z organizacją tego typu marszów często wiązały się z różnego rodzaju ekscesami i obrazą uczuć religijnych oraz z zakłócaniem porządku”.
„Rada miasta pozostaje krytyczna wobec wszelkich prób nachalnego narzucania przez środowiska LGBT ideologii podważającej fundamentalne znaczenie wartości kultury i rodziny w społeczeństwie” – napisano w projekcie uchwały. Zdaniem autorów środowiska organizujące marsz, związane z Wiosną i partią Razem, „nie potrafią powstrzymać się od treści, które uderzają we wrażliwość kulturową i uczucia religijne Polaków”.

Okazało się jednak, że przygotowana przez radnych PiSu uchwała jest zbędna. Długoletni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc z SLD już wcześniej podjął bowiem decyzję o zakazaniu marszu. Oficjalnym powodem była troska u bezpieczeństwo mieszkańców. Zgłoszono bowiem aż 29 kontrmanifestacji. „To oznacza, że może dojść do niepotrzebnych zdarzeń, poturbowań i konfliktów słownych” – powiedział portalowi Rzeszów-news.pl – „a moją rolą jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców”.

Organizatorzy uznali, że zakaz prezydenta nie ma podstaw prawnych. Zapowiedzieli już, że będą walczyć w sądach o prawo do manifestacji jak tylko otrzymają oficjalną decyzję odmowną. „Na szczęście polskie prawo dopuszcza zgromadzenia publiczne, nawet jeśli nie podoba się to prezydentom polskich miast” – powiedział portalowi Paweł Planeta z partii Razem, jeden z organizatorów marszu – „Nie widzimy obecnie powodu aby marsz odwoływać”.

Decyzja Ferenca nie spodobała się jego partii. „Nie spodziewałem się ze strony mojego prezydenta, którego uważam za ostoję wolności, równości i demokracji i osobę postępową, takiego stanowiska” – powiedział Wiesław Buż, lider podkarpackiego SLD. Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że decyzja prezydenta jest „skandaliczna” i „bezprawna”.

Swój sprzeciw wyraził również podkarpacki KOD. „Jakie to miasto, jakie to państwo, które nie może zapewnić bezpieczeństwa obywatelom, chcącym zamanifestować swoje przywiązanie do idei wolności i równości?” – pytają w oświadczeniu – „Nie może czy też nie chce?”

„SLD jest kolejną partią, która w dużych miastach popiera ruchy LGBT, ale poza nimi tchórzliwie ulega atmosferze nagonki na nie. Jeśli SLD ma rozum i godność człowieka, to powinien natychmiast usunąć Ferenca ze swoich szeregów” – powiedział Jakub Gawron, członek komitetu organizacyjnego. „Marsz Równości to święto tolerancji i różnorodności. To też jedna z niewielu okazji, kiedy osoby LGBT mogą zamanifestować, że nawet jeśli nie mamy pełni praw, to jesteśmy częścią polskiego społeczeństwa” – stwierdził Robert Biedroń – „Fatalnie, że nie rozumie tego nawet prezydent Rzeszowa z SLD. Wstyd!”

za:www.stefczyk.info