Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr-Wojna o kobietę

Uroczystość wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to absolutnie nadzwyczajna i ostateczna proklamacja godności człowieka, godności kobiety. Maryja – jak wyznajemy – z duszą i ciałem, czyli w całym swoim integralnym człowieczeństwie, została wzięta do nieba, do chwały wiecznej.

To jest wskazanie ostatecznego celu, sensu ludzkiego życia. Jego spełnienia, które zawiązuje się w historii ziemskiej i otwiera się na nieskończoność, na wieczność. Droga do wniebowzięcia jest drogą poprzez ziemię, historię, kulturę. Jest drogą, którą przeszła Maryja z Nazaretu poprzez swoje macierzyństwo, poprzez poród w bardzo trudnych warunkach, poprzez przymusową emigrację, poprzez obecność w świątyni, poprzez codzienność życia w Nazarecie, poprzez to niewypowiedziane, a tak oczywiste niepokoje matczynego serca obserwującego dramatyczne wydarzenia z życia Syna, poprzez obecność pod krzyżem, poprzez wreszcie obecność w Wieczerniku Zesłania.

Maryja jest ikoną człowieczeństwa, jest ikoną nade wszystko kobiecości. Ukazuje prawdę o kobiecie, o jej powołaniu.

Ta prawda od kilkudziesięciu lat jest niszczona w sposób perwersyjny. Simon de Beauvoir, autorka „Drugiej płci” kultowej książki feministek i genderystek, eks-katoliczka, partnerka Sartre’a pisze w swojej książce: „Nikt się nie rodzi kobietą, ale raczej się nią staje. Ani nie biologiczny, nie socjologiczny, nie ekonomiczny los determinuje figurę, jaką ludzka samica prezentuje sobą w społeczeństwie;  to cała cywilizacja produkuje te stworzenie, które jest czymś pośrednim między samcem a eunuchem, a które określa się jako samicze”.

Amerykańska żydowska apostatka, komunistka, Sulamith Firestone z kolei twierdzi: „Tak jak aby zapewnić eliminację klas gospodarczych potrzeba buntu podklasy (proletariatu) oraz, w tymczasowej dyktaturze, ich zdobycie środków produkcji, tak też aby zapewnić eliminację klas płciowych potrzeba buntu podklasy (kobiet) oraz zdobycie kontroli nad reprodukcją: nie tylko pełne zwrócenie kobietom własności ich ciał, ale również (tymczasowe) zdobycie kontroli nad ludzką rozrodczością – nowa biologia populacji jak również społeczne instytucje zajmujące się rodzeniem dzieci oraz ich wychowywaniem. I tak jak ostatecznym celem rewolucji socjalistycznej nie była tylko eliminacja gospodarczych przywilejów klasowych, ale samych gospodarczych różnic klasowych, tak też ostatecznym celem rewolucji feministycznej musi być, odwrotnie niż w przypadku pierwszego ruchu feministycznego, nie tylko eliminacja męskich przywilejów, ale różnic między płciami”.

Przywołuję te dwa cytaty, bo one odsłaniają coś bardzo ważnego, Wojna jaka się toczy to wojna o godność kobiety, to wojna o wartość prokreacji, to wojna o przyszłość społeczeństw i narodów. To wojna, w której centrum jest – kobieta. Jej godność, powołanie, przeznaczenie, Nie jest przypadkiem to, że atak „czerwonej zarazy” godzi w wizerunek Maryi. To konsekwencja głównego nurtu tej wojny. I trzeba tego być świadomym.