Polecane

Siła złego na jednego

Znamy już prawie wszystkich kandydatów w zbliżających się wyborach prezydenckich. Wszyscy mają jedno zadanie: odebrać jak najwięcej głosów prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Cel jest jeden, należy doprowadzić do drugiej tury wyborów.

Wprawdzie kontrkandydaci, których już poznaliśmy, w większości wywołują uśmiech politowania, a nawet zażenowania, jednak należy pamiętać, że oni też zdobędą pewną liczbę głosów. W sumie może się okazać, że dojdzie do drugiej tury wyborów. Wielu na to liczy. Wiedzą, że to ich ostatnia szansa, żeby odzyskać przywileje i pieniądze, które utracili w ostatnich latach. Mając większość w Senacie i swojego prezydenta, zrobią wszystko, żeby doprowadzić do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.

Należy pamiętać, że Andrzej Duda wygrał z Bronisławem Komorowskim przewagą tylko 3 proc. głosów.

Dlatego Polacy powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, czy którykolwiek kontrkandydat prezydenta Dudy powiedziałby tak, mówiąc o reformie sądownictwa: „Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy, tak, tu jest Unia Europejska, ale przede wszystkim tu jest Polska”.
 
Ryszard Kapuściński

za:niezalezna.pl