Polecane

Tożsamość, głupcze!

Im bliżej pierwszej tury wyborów prezydenckich, tym bardziej będzie się zaostrzała debata publiczna. Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego to ludzie stojący za sukcesem Donalda Tuska i tym samym Platformy Obywatelskiej w 2007 r., i trzeba o tym pamiętać.
Teraz mamy podobny arsenał chwytów jak 13 lat temu, tylko w nowym opakowaniu.

Tak samo pojawiają się celebryci, którzy mówią o wyjeździe z Polski, łamią długopisy i epatują porównaniami sytuacji homoseksualistów do sytuacji Żydów w przedwojennych Niemczech, co ma rodzić skojarzenie, że zaraz będzie w Polsce tak, jak w III Rzeszy.

Państwo artyści już dawno zapomnieli o decyzjach rządu Tuska dotyczących podatków, przez co stracili sporo pieniędzy. Jak zawsze dla nich liczy się przede wszystkim „bycie w europejskim towarzystwie”. Podobnie sprawa wygląda z lewacko-liberalnymi mediami, których pracownicy już dawno przestali udawać apolityczność. W odpowiedzi na metody działań sztabowców Rafała Trzaskowskiego najlepszą bronią jest odwołanie do tożsamości. Polacy teraz mają wybór – albo Polska mocna, silna, suwerenna, albo słaba, ubezwłasnowolniona przez Niemcy i Rosję. Warto odrobić lekcję historii z 1772 r. i tego, co się działo później.

Dorota Kania

za:niezalezna.pl

***

Pokolenie Tinky Winky


Dzisiejsi dwudziestolatkowie – świadczą o tym wypowiedzi przedstawicieli tego pokolenia – są przekonani, że prawa osób LGBT należą do podstawowych praw człowieka, a „równość małżeńska”, brzmiąca szokująco dla wielu Polaków ze starszych roczników, jest dla nich oczywistością.

Tak kształtowała ich kultura masowa od najmłodszych lat – jak teletubiś Tinky Winky z bajki BBC będący postacią nieheteronormatywną. Dzieciaki dorosły i będą głosować. Dla części z nich będzie to pierwsze głosowanie na prezydenta. To dlatego przeciwnicy Andrzeja Dudy przeinaczają znaczenie podpisanej przez niego Karty rodziny i zarzucają mu rzekomo homofobiczne wypowiedzi. Nie chodzi w tym o umocnienie lemingów, ale o przeciągnięcie na stronę starego systemu młodego pokolenia, które w dużej części mogłoby zagłosować na Andrzeja Dudę, a dla którego kwestia prawa LGBT jest kwestią ideową. Dlatego ważne jest przypomnienie im, że małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny jest chronione przez art. 18 konstytucji, ale też że ta sama konstytucja chroni godność wszystkich obywateli, bez względu na ich odmienność. Wbrew manipulacjom totalnej opozycji prezydent powinien stać i stoi na straży obydwu tych wartości.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl

***

Sex uber alles! Oczywiście! A małżeństwo z-dajmy na to-ulubiona kózką, też MUSI być usankcjonowane i objęte stosowną opieką państwa!!!

Precz z dyskryminacją... sodomii, gomorii i ...i w ogóle!
Precz w związku z tym z "jakimś" Stwórcą, "jakimś" Dekalogiem, "jakimiś" niezmiennymi prawami rządzącymi naturą i życiem.

Nasze życie to-pożycie!

PS. Może to i lepiej-będzie luźniej po przepustki do Raju...
...Smutny to jednak dowcipas...
kn