Polecane

O usunięciu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości z warszawskiego lokalu

/.../ Nie ma żadnych powodów merytorycznych, prawnych ani żadnych innych do tego, żeby usuwać Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z lokalu, który zajmuje. To jest pewien rodzaj represji, neobolszewickiej metody utrudniania życia i marginalizowania środowisk patriotycznych, katolickich z przestrzeni publicznej.

Myślę, że w tym tkwi zasadność z perspektywy działań prezydenta Rafała Trzaskowskiego i ewentualne przypodobanie się lewicowo-liberalnym wyborcom, którzy na pewno będą z takiego działania zadowoleni – powiedział Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Ratusz pod zarządem Rafała Trzaskowskiego wyrzuca Media Narodowe i [Stowarzyszenie Marsz Niepodległości] z wynajmowanej siedziby.

Czy prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, mógł tak postąpić? Jaki jest powód? Czy to kolejny atak ze strony włodarza stolicy? Zdaniem Roberta Bąkiewicza jest to walka ideologiczna oraz polityczna.

    – Pan Rafał Trzaskowski słynie z tego, że jest hipokrytą. Pamiętamy, że jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej mówił o tym, że być może weźmie udział w Marszu Niepodległości. Jako organizatorzy nie traktowaliśmy tego poważnie i dzisiaj to się potwierdza. Nie ma żadnych powodów merytorycznych, prawnych ani żadnych innych do tego, żeby usuwać Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z lokalu, który zajmuje. To jest pewien rodzaj represji, neobolszewickiej metody utrudniania życia i marginalizowania środowisk patriotycznych, katolickich z przestrzeni publicznej. Myślę, że w tym tkwi zasadność z perspektywy działań pana prezydenta i ewentualne przypodobanie się lewicowo-liberalnym wyborcom, którzy na pewno będą z takiego działania zadowoleni – powiedział prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Gość portalu Radia Maryja zwrócił uwagę, że prezydent stolicy cały czas powołuje się na politykę równości.

    – Nie jestem w stanie odpowiedzieć, na czym ta równość polega, kiedy Rafał Trzaskowski nie zachowuje równości i marginalizuje jednych czy wyróżnia innych. Trzeba by było powiedzieć, że jest to polityka nierówności, polityka przede wszystkim niesprawiedliwości, polityka obca cywilizacji łacińskiej, obca moralności chrześcijańskiej – wskazał Robert Bąkiewicz.

Już wcześniej (przed wypowiedzeniem najmu) były przesłanki, że presja może być wywierana.

    – Lokal wynajmujemy legalnie, płacimy za niego miesięczny czynsz. Lokal nie jest specjalnie uprawniony do zniżek, tylko jest to cena rynkowa, którą płacimy tak, jak każdy inny najemca – czy to prowadzący działalność gospodarczą, czy nie. Każdy taką kwotę by płacił. Natomiast docierały do nas informacje, że być może takie działania będą podjęte. Można przywołać rok 2019, kiedy pod naszymi oknami na ul. Ząbkowskiej (gdzie mieści się lokal) za pieniądze ratusza została dokonana profanacja Matki Bożej. Sądziliśmy, że to miejsce jest celowe, że ono jest wybrane po to, żeby nastąpiła reakcja z naszej strony. Było to działanie bluźniercze. Działanie, którego zupełnie nie można akceptować, a tym bardziej nie można go akceptować za pieniądze publiczne. A w tej chwili mamy do czynienia z próbą usunięcia nas z tego lokalu – zaznaczył prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Po decyzji Rafała Trzaskowskiego o wydaleniu z ratusza Stowarzyszenia Marsz Niepodległości wiele osób oferuje pomoc w działalności Robertowi Bąkiewiczowi.

    – Właściciele wRealu24.pl też zaproponowali możliwość korzystania z ich studia. (…) Za wszystkie wyrazy pomocy i wsparcia bardzo dziękuję. Musimy po prostu znaleźć nowe lokum. Zachęcam do wspierania Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, żebyśmy w niezależny, komercyjny sposób wynajęli nową powierzchnię, gdzie nie będzie prowadzonych politycznych gier – wskazał Robert Bąkiewicz.

    „Dyskryminowanie ludzi ze względu na poglądy jest niedopuszczalne” – podkreśla Szczepan Wójcik, który także zaoferował swoją pomoc.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej zaproponował korzystanie Mediom Narodowym i Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości nieodpłatnie ze swojego studio w centrum Warszawy.

    – Jest to dyskryminacja. Wystarczy popatrzyć, w jaki sposób władze Warszawy zachowują się w stosunku do Marszu Niepodległości, do Młodzieży Wszechpolskiej, do postaw patriotycznych. Bardzo często są atakowani, utrudniane jest jakiekolwiek działanie właśnie ze strony Marszu Niepodległości. Według mnie wyrzucenie, czy wypowiedzenie umowy najmu lokalu jest dyskryminacją ze względu na swoje poglądy polityczne – ocenił Szczepan Wójcik.   

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej stara się pomóc Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości.

    – Zaproponowaliśmy udostępnienie własnego studia, własnego biura. Jeśli taka będzie wola, zrobimy wszystko, żeby pomóc. Uważamy, że Marsz Niepodległości i to środowisko należy wspierać z racji tego, że bardzo wiele dobrego robi dla Polski. Dowodem tego były chociażby ich działania w momencie, kiedy były tzw. strajki kobiet, kiedy były niszczone kościoły, obiekty kultu religijnego. To właśnie osoby związane ze środowiskiem Marszu Niepodległości czy Młodzieży stawały w obronie kościołów, czego nie można powiedzieć o władzach Warszawy – mówił.

    – Jeśli będzie wola i chęć to swoje lokale biurowe, swoje studio w centrum Warszawy udostępnimy na tak długo, na ile Stowarzyszenie Marszu Niepodległości będzie chciało z nich korzystać – podsumował Szczepan Wójcik.    

za:www.radiomaryja.pl