Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Multikulti po niemiecku. Niszczą kościoły, a władze dotują budowę meczetów

- Mam nadzieję, że meczety te wycisną pozytywne piętno na wizerunku miasta i kiedyś będą prawdziwymi przedmiotami dumy – przekonuje burmistrz miasta Daniel Zimmermann.


Podczas gdy na Zachodzie kościoły zamieniane są w muzea i bary, Niemcy postanowili dać wyraz swojej tolerancji. Niemieckie miasto dotuje teraz budowę... meczetów . Jeszcze w ubiegłym roku nasz niemiecki korespondent Waldemar Maszewski donosił, że w Hamburgu jeden z kościołów jest właśnie zmieniany w meczet. Z kolei teraz władze Monheim poszły o krok dalej i zaoferowały muzułmanom specjalną dotację.

Tymczasem z informacji „Deutsche Welle” wynika, że władze miasta Monheim zaoferowały muzułmanom aż 845 tys. euro dofinansowania na budowę meczetów. Uchwała, na mocy której władze miasta zaangażują się w budowę meczetu już wywołała falę oburzenia i protestów, nawet wśród samych Niemców.

Jak relacjonuje „Deustche Welle” na walne zebranie mieszkańców w tej sprawie stawiło się prawie 900 osób. SPD, CDU, Zieloni i FDP głosowali przeciwko temu wnioskowi, ale partia Peto, która ma w radzie miasta 65 proc. głosów zdecydowała o przekazaniu dotacji muzułmanom.

Wniosek o to, aby w tej sprawie zarządzić referendum wśród mieszkańców... odrzucono. Teraz muzułmanie dostaną od miasta dotacje o wysokości ogółem 845 tys. euro na zakup od miasta parceli pod meczety wraz z przybudówkami.

- Mam nadzieję, że meczety te wycisną pozytywne piętno na wizerunku miasta i kiedyś będą prawdziwymi przedmiotami dumy – przekonuje burmistrz miasta Daniel Zimmermann.

za:niezalezna.pl/88268-multikulti-po-niemiecku-niszcza-koscioly-wladze-dotuja-budowe-meczetow

***

Imigranci: bójki, kradzieże, kościół zamieniony w meczet -  RELACJA z Hamburga

Wystarczyło kilka tygodni, żeby entuzjazm zwykłych Niemców związany z przyjmowaniem uchodźców zaczął zmieniać się w strach. Coraz więcej naszych zachodnich sąsiadów obawia się islamskich imigrantów i tego, co się z ich pobytem wiąże. A chodzi o pobicia, zaczepki, kradzieże, a nawet spadek cen nieruchomości znajdujących się w pobliżu miejsc przebywania imigrantów. No i islamizację. W Hamburgu jeden z kościołów jest właśnie zmieniany w meczet.

Barbara Schuld, szefowa hamburskiego Klubu „Gazety Polskiej”, w rozmowie z portalem niezalezna.pl opowiedziała, jak zmieniło się życie w mieście, odkąd zaczęli napływać do niego imigranci. Niedawna euforia Niemców, którzy jeszcze niedawno witali cudzoziemców z otwartymi ramionami, szybko topnieje. Momentami zaczyna się robić wręcz paranoicznie.

– Moja koleżanka, która nosi na szyi krzyżyk, mówi do mnie tak: zaczepił mnie Niemiec i powiedział, żebym schowała krzyżyk, bo tylko niepotrzebnie prowokuję uchodźców – opowiada Schuld. Dodaje, że część imigrantów faktycznie jest pod kontrolą i przebywa w miejscach dla nich przeznaczonych, a część chodzi swobodnie po ulicach Hamburga.

– Pojawiają się też w okolicach kościołów. Miałam z nimi do czynienia kilkakrotnie przy kościele Polskiej Misji Katolickiej. Jeden z nich obserwował ludzi, coś wykrzykiwał, przeszkadzając w mszy, dwóch innych trzeba było przegonić i zagrozić im policją, bo również zachowywali się głośno. Po tych incydentach ksiądz proboszcz poprosił nas, żebyśmy zwracali uwagę na to, kto przychodzi do kościoła – mówi nam szefowa Klubu „GP” w Hamburgu.

Jej syn dodaje, że jeden z luterańskich kościołów w Hamburgu, który od pewnego czasu jest nieużywany, został kupiony przez muzułmanów i jest zmieniany w meczet.

Sami Niemcy czują się coraz mniej bezpiecznie. – Słyszę od znajomych, „boję się”, „w okolice, gdzie są imigranci, nie chodzę” – tłumaczy nam Barbara Schuld. – Przy dworcu kolejowym, w miejscu gdzie wcześniej parkowały taksówki, rozstawiono namioty dla uchodźców. Tam nie jest bezpiecznie. Przechodzące tamtędy dziewczęta są zaczepiane, dochodzi do bójek. Ogromną liczbę takich namiotów postawiono też na przedmieściach. Tam jest podobnie – dodaje.

Mieszkańcy Hamburga są również wściekli na władze miasta, które podjęły decyzję – odpowiednią ustawę przegłosowała lewica – że będą mogły przejmować nieruchomości dla potrzeb imigrantów, nawet jeśli ich właściciele nie wyrażą na to zgody. – Ludziom się to nie podoba. Poza tym w okolicach miejsc, gdzie lokowani są uchodźcy, natychmiast spadają ceny nieruchomości, nawet o 50 proc. – wyjaśnia przewodnicząca Klubu „GP”. Jednak nie wszędzie jest tak samo – np. w okolicach dzielnicy Blankenese imigrantów nie udało się umieścić, bo zaprotestowali mieszkający tam prominenci.

Przeciętny hamburczyk nie ma takich możliwości. Pojawiły się nawet informacje, że właścicielom sklepów władze zasugerowały, aby nie zgłaszali na policję kradzieży dokonanych przez imigrantów. – Opowiadał mi to jeden z zaznajomionych sklepikarzy – Niemiec. Prowadzi sklep spożywczy i twierdził, że nakazano mu, żeby o kradzieżach, których sprawcami są uchodźcy, policji nie powiadamiał. O tym jest zresztą dość głośno w Hamburgu – mówi Barbara Schuld.

Jak opowiada nam pani Barbara, dochodzi też do regularnych walk między uchodźcami. – Walczą Syryjczycy z Afgańczykami, są ranni, uczestniczą w tym wszystkim policjanci. Były już co najmniej dwie takie duże, poważne bijatyki – opowiada i dodaje, że przez to wszystko zmienia się postrzeganie uchodźców przez Niemców. – Pewnie w Polsce trudno to sobie wyobrazić, ale tu była naprawdę euforia związana z przyjmowaniem cudzoziemców. Oni się wręcz z tego cieszyli, a teraz przyznają, że się boją i zaczynają obwiniać za wszystko Angelę Merkel – podkreśla.

Na koniec mówi, że nie wie, jak się wszystko skończy, ale – jeśli nadal nic się nie zmieni – już pojawiła się grupa Polaków, którzy zapowiedzieli, że są gotowi z powodu islamskich uchodźców wrócić do ojczyzny.

za:niezalezna.pl/71596-imigranci-bojki-kradzieze-kosciol-zamieniony-w-meczet-nasza-relacja-z-hamburga

Copyright © 2017. All Rights Reserved.