To obrzydliwe! Teraz Polacy widzą jacy są liderzy PO, którzy szczują na własną Ojczyznę

Paweł Adamowicz służy złej sprawie, bo robienie zadymy we własnym mieście… Może pan Adamowicz lubi inaczej. Nie sądziłem, ze dożyję takich czasów, kiedy Solidarności będzie odbierać się jej własne święto —mówił na antenie Polskiego Radia 24 Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. Polityk odniósł się do zamieszania wokół organizacji rocznicy porozumień sierpniowych.

Czarnecki odniósł się także do faktu, że w Gdańsku upamiętniony został niemiecki zbrodniarz.

/.../

    To, że niemieckiego zbrodniarza czci się w Gdańsku oburza, ale nie tylko gdańszczan, ale Polaków, którzy przyjechali do Gdańska po wojnie. (…) To jest wstyd prezydencie Adamowicz! —podkreślił stanowczo wiceprzewodniczący PE.

Gość PR24 odniósł się także do skandalicznych słów posła PO Borysa Budki, który na łamach niemieckiego „Die Zeit” nawoływał unijne instytucje do nałożenia na Polskę sankcji.

    Niestety, ale to nie jest problem, który w dziejach naszego narodu zdarzył się po raz pierwszy. (…) Szkoda, że ten mechanizm nadal się powtarza. (…) Jak czytałem wywiad posła Budki, to przypomniał mi się bożek Świętowit, który miał wiele twarzy. Widocznie poseł Budka ma również wiele twarzy. Jedną twarz dla Polaków, kiedy mówi, że program 500+ jest „ok”, a drugą twarz dla Niemców, kiedy mówi, że Polaków nie stać na ten program i że jest on populistyczny. To jest taki Świętowit. To żenujące —mówił Czarnecki.

/.../

    To jest skandal i to jest obrzydliwe, że polityk opłacany przez polskiego podatnika występuje na arenie międzynarodowej nawołując, aby karano jego Ojczyznę. Dobrze, że panu posłowi Budce zabrakło czujności, teraz Polacy widzą jacy są liderzy Platformy, którzy szczują na własną Ojczyznę. (…) Boję się, że Borys Budka nie był ostatnim. Na Zachodzie jest to nie do pomyślenia, aby wzywać instytucje europejskie do interwencji we własnym kraju. Jak ktoś jest jurgieltnikiem, to tak kraje jak mu sukna staje —dodał.

Czarnecki odniósł się także do zapowiedzi Komisji Europejskiej, że nie wycofa się z prowadzonej przeciw Polsce i Węgrom procedury.

/.../

    Źle się czuje jak holenderski komisarz mówi o protekcjonizmie, bo pamiętam, że jego poprzedniczka robiła wszystko, aby polskie stocznie nie były wspierane przez polskie państwo, ale nie robiła tego, kiedy Niemcy robiły to samo—stwierdził.

kk/Polskie Radio 24

za: https://wpolityce.pl