Piotr Falkowski - Marks na uniwersytecie

Uniwersytet Warszawski fetuje 200-lecie urodzin Karola Marksa specjalną konferencją – Proces dekomunizacji nauki polskiej nie miał i nie ma miejsca w sensie personalnym i merytorycznym. Co więcej, następuje nawet radykalizacja marksizmu-leninizmu w postaci na przykład tzw. gender studies na Uniwersytecie Warszawskim

, co jest hołdowaniem dalszemu rozwojowi ideologii spod znaku Marksa i Engelsa – zauważa ks. prof. Tadeusz Guz, filozof z KUL.

Karol Marks, niemiecki myśliciel, twórca praktycznej koncepcji socjalizmu, rewolucji i komunizmu, pomimo zastraszającego dziedzictwa skutków realizacji swoich pomysłów postrzegany jest przez wielu jako teoretyk, którego warto studiować nie po to, by ostrzegać przed tragicznymi w skutkach błędami, ale jako rzekomo inspirujący dla współczesności.

W Polsce i krajach dawnego bloku komunistycznego w akademickiej filozofii marksizm (uzupełniany o leninizm) został zadekretowany jako jedynie słuszna teoria wszystkiego i punkt dojścia wszelkiego poszukiwania intelektualnego. Wykład „Podstawy filozofii marksistowskiej” był obowiązkowy na pierwszych latach studiów wszystkich kierunków. Po latach politycznego przymusu można by się spodziewać w polskich kręgach akademickich raczej awersji do marksizmu.

Nic bardziej mylnego. Uniwersytet Warszawski chce również uczcić 200-lecie urodzin niemieckiego myśliciela. W czerwcu ma się odbyć konferencja, według zapowiedzi naukowa, „z okazji dwusetnej rocznicy urodzin Karola Marksa”. Nosi ona dość górnolotny tytuł „Karol Marks 1818-1883. Walka i praca”.

Drogi Czytelniku, cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.
/.../
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/197243,marks-na-uniwersytecie.html