Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Prześladowany za przekonania

PRAWO Sąd dyscyplinarny skazał radcę prawnego na 10 tys. za obrazę feministek. Dokładnie chodzi o użycie wobec feministek domagających się dostępu do aborcji określenia „czarne szmaty”. Tymczasem feministki używają wobec siebie słowa „szmata” (np. marsz szmat) i są z tego dumne.

Wyrok dyscyplinarny wraz z uzasadnieniem okazał się niedopuszczalny dla Sądu Najwyższego.

Sąd dyscyplinarny radców prawnych działający w Wałbrzychu postanowił w 2017 r. surowo ukarać radcę Sławomira Bukowskiego z Dzierżoniowa za napisanie przez niego fraszki o feministkach, które domagają się prawa do bezkarnego zabijania dzieci nienarodzonych. Radca swój czterowiersz, w którym odniósł się do „czarnych szmat”, zamieścił na prywatnym profilu na Facebooku. Sąd dyscyplinarny postanowił ukarać radcę z niespotykaną surowością. Ukarał go grzywną 10 tys. zł.

Radca podkreślał, że nie zamierzał wzbudzać pogardy wobec konkretnych osób, lecz jedynie chciał wywołać refleksję nad tym, czy aborcja i eutanazja prognozują pomyślnie dla trwałości cywilizacji.

Sąd stwierdził jednak, że przejrzał „prawdziwe” intencje obwinionego. Sędziowie uznali, że radca chciał obrazić uczestniczki marszu, i że to właśnie do nich kierowane są słowa. Jedyny dowód, jaki na to przedstawili, to fakt, że fraszka pojawiła się parę dni po jednym z marszów feministek w 2016 r.

Radca podkreślał, że jego wpis to działalność artystyczna, fragment poetycki. Odwoływał się do wolności słowa i wolności artystycznej. Zaznaczał, że profil, na którym umieścił wpis, nie wiązał się z jego działalnością zawodową. Wskazywał, że używając określenia „czarne szmaty”, odnosił je do ruchu społecznego o tej nazwie, który organizuje proaborcyjne performance propagujące feminizm i tzw. prawa kobiet. Jak wiadomo, feministki same używają zaskarżonego określenia wobec siebie także w innych przypadkach, jak choćby w corocznych organizowanych przez siebie marszach szmat. Wskazywał, że feministki zapytane przez jedną z internautek, czy to określenie im nie uwłacza, stwierdziły, iż są z niego dumne. Te fakty przedstawione w sprawie dyscyplinarnej przez radcę sąd jednak pominął, stwierdzając, że nie mają one żadnego związku ze sprawą. W czwartek Sąd Najwyższy uznał wyrok sądu dyscyplinarnego radców prawnych za niedopuszczalny. Nakazał jeszcze raz zająć się sprawą.

Radca Bukowski jest niewygodny dla wpływowych przedstawicieli swojej korporacji, gdyż staje w obronie krzyża, dzieci nienarodzonych, wartości patriotycznych oraz fundamentów cywilizacji.

za: https://gpcodziennie.pl


Autor: Maciej Marosz

Copyright © 2017. All Rights Reserved.