Puste fotele totalnej opozycji w Woronicza 17. Boją się kolejnego skandalu z Gawłowskim?

Andrzej Halicki (PO), Urszula Pasławska (PSL-UED) i Mirosław Suchoń (Nowoczesna) nie wzięli udziału w niedzielnym programie "Woronicza 17" w TVP Info. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej podkreślali, że audycja jest stronnicza, manipuluje informacjami i pomija ważne tematy.

W ubiegłą niedzielę Andrzej Halicki (PO), Adam Struzik (PSL) oraz Piotr Misiło (N) w ramach protestu opuścili TVP Info, gdzie w programie "Woronicza 17" prowadzonym przez Michała Rachonia byli pytani o doniesienia Polskiego Radia Szczecin ws. apartamentu posła PO Stanisława Gawłowskiego wynajmowanego agencji towarzyskiej.

W miniony poniedziałek politycy PO, Nowoczesnej i PSL zażądali zmiany prowadzącego program "Woronicza 17" w TVP Info Michała Rachonia. Według nich jest on "obrzydliwym technologiem propagandy", który nie jest i nigdy nie był dziennikarzem.

We wtorek Telewizyjna Agencja Informacyjna oceniła w wydanym komunikacie, że domaganie się zmiany prowadzącego "Woronicza 17", "to pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce".

W niedzielę politycy PO, PSL i Nowoczesnej nie pojawili się w audycji "Woronicza 17"; w porze emisji programu zorganizowali konferencję prasową pod pomnikiem Wolnego Słowa w Warszawie, gdzie w czasach PRL mieścił się Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.

- Nie ma demokracji, nie ma wolnych wyborów i prawdziwej wolności wypowiadania się, bez rzetelnej informacji, bez mediów, które pełnią służebną rolę wobec obywateli - powiedział Halicki.

Jego zdaniem "od dłuższego czasu" w programie "Woronicza 17" organizowane są "seanse nienawiści", podczas których mówi się "wyłącznie źle o opozycji oraz publikuje się tendencyjne, niesprawdzone materiały mające ją szkalować". - Jeżeli chodzi o Telewizję Polską, programy TVP Info, w tego rodzaju formule, uczestniczyć nie będziemy - oświadczył Halicki.

Pasławska dodała, że w programie "Woronicza 17" pomija się tematy niekorzystne dla władzy. Jak zaznaczyła bojkot niedzielnej audycji to protest przeciwko takiej formule jej prowadzenia. Według posłanki, Telewizja Polska, jako medium publiczne, powinna prezentować zdanie wszystkich opcji politycznych, a nie tylko partii rządzącej.

Mirosław Suchoń (Nowoczesna) podkreślił, że posłowie opozycji, swoją obecnością w programie TVP Info, nie chcą "legitymizować propagandy", która - jego zdaniem - w "Woronicza 17" "jest ważniejsza niż rzeczywiste problemy".

Politycy byli pytani, czy "bojkot" programu "Woronicza 17" oznacza, że przedstawiciele PO, PSL i Nowoczesnej przestaną też brać udział w innych audycjach TVP.

- Mamy Zarząd Krajowy w środę; wtedy będę mógł precyzyjnie odpowiedzieć co PO będzie proponować w najbliższych tygodniach - odparł Halicki. Również Suchoń powiedział, że władze Nowoczesnej w najbliższym tygodniu "będą w tym temacie podejmowały decyzje".

Pasławska odparła, że PSL zwraca uwagę "na charakter prowadzenia tego konkretnego programu". - My generalnie do większości programów publicystycznych prowadzonych w Telewizji Publicznej nie jesteśmy zapraszani - dodała.

O nieobecności polityków PO, PSL i Nowoczesnej w programie "Woronicza 17" informował w niedzielę europoseł Ryszard Czarnecki (PiS). - Opozycja się nie zjawiła, poza Kukiz 15 - napisał na Twitterze. W jego ocenie to "demonstracja, która tylko buduje Rachonia". - Wszyscy przypomną jego niewygodne pytania sprzed tygodnia - dodał europoseł.

W niedzielnym wydaniu "Woronicza 17" - poza Czarneckim - uczestniczyli: doradca prezydenta Barbara Fedyszak-Radziejowska, Jarosław Porwich z koła Wolni i Solidarni oraz poseł Kukiz'15 Jerzy Jachnik.

Później do programu dołączył również polityk SLD Jerzy Wenderlich. - Zmiany na scenie politycznej, SLD ma w sondażach więcej niż PSL i Nowoczesna razem wzięte, a więc reagujemy na bieżąco - powitał Wenderlicha prowadzący.

Polskie Radio Szczecin podało w ubiegłą niedzielę na swojej e-stronie, że w szczecińskim apartamencie posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego świadczą usługi prostytutki. Jak poinformowało Radio Szczecin, udało się rozgłośni ustalić nieoficjalnie z trzech niezależnych źródeł, kto jest właścicielem nieruchomości.

Gawłowski w poniedziałek oświadczył, że nie miał żadnej wiedzy, aby w wynajmowanym mieszkaniu świadczone były przez najemcę usługi "wątpliwe moralnie". Oświadczenie odczytał dziennikarzom pełnomocnik posła PO, Rafał Wiechecki, po widzeniu z nim w Areszcie Śledczym w Szczecinie.

za:www.stefczyk.info
                                                                            ***

                             Lament rzecznika PSL. Obraził się na TVP, bo... nie zapraszają go do programów

Rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego odniósł się do farsy z udziałem polityków „totalnej opozycji”, którzy początkowo przyjęli zaproszenie do programu „Woronicza 17”, jednak - jak się okazało - do studia nie przyszli. Pytany o bojkot TVP przez „Ludowców” Jakub Stefaniak przekonuje, że to nie PSL bojkotuje telewizję, tylko... TVP bojkotuje jego i jego partyjnych kolegów i koleżanki. Choć brzmi to jak kiepski żart, niestety nim nie jest. Polityk swoimi mądrościami dzielił się na łamach „Rzeczpospolitej”.

Cała sprawa ma związek z zachowaniem posłów „totalnej opozycji”. Jak już informowaliśmy, mimo pierwotnego przyjęcia zaproszenia - w studiu programu "Woronicza 17" na antenie TVP Info nie pojawili się przedstawiciele partii tzw. "totalnej opozycji" - Andrzej Halicki z PO, Urszula Pasławska z PSL i Mirosław Suchoń z Nowoczesnej. Zorganizowali za to briefing prasowy pod dawną siedzibą urzędu cenzury, podczas którego zapowiedzieli, że nie będą uczestniczyć w programie. Powodem - osoba prowadzącego Michała Rachonia.  
 
Tydzień temu politycy opozycyjnych partii - Andrzej Halicki z PO, Adam Struzik z PSL i Piotr Misiło z N. - opuścili studio w trakcie trwania programu „Woronicza 17” po pytaniach dotyczących medialnych doniesień o prostytucji w mieszkaniu sekretarza generalnego PO, Stanisława Gawłowskiego. Nazajutrz rzecznicy partii totalnej opozycji wystąpili na konferencji prasowej podczas której domagali się... odsunięcia od prowadzenia programu dziennikarza.

Teraz swoje żale w rękaw dziennikarza „Rzeczpospolitej” wypłakiwał rzecznik PSL Jakub Stefaniak, który do niedawna sam pracował w TVP Info, jednak karierę dziennikarską porzucił definitywnie w 2015 r. na rzecz funkcji rzecznika prasowego Polskiego Stronnictwa Ludowego i jego klubu parlamentarnego.

Stefaniak przekonuje, że to nie PSL bojkotuje Telewizję Publiczną. Jego zdaniem jest zupełnie odwrotnie. Skąd ten wniosek? Wyjaśnienie możemy znaleźć na Twitterze:

    - Nie jesteśmy przeciw telewizji publicznej. Polacy zasługują na dobrą telewizję na poziomie chociażby BBC. Jak na razie to TVP bojkotuje PSL, nie odwrotnie

– przekonywał Jakub Stefaniak, żaląc się, że nikt go nie zaprasza. Nie dodał jednak, że po pierwsze: jest tylko pracownikiem partyjnym, a nie wybranym posłem - a po drugie: że jak już jakiś parlamentarzysta PSL jest zaproszony do TVP (tak jak w przypadku "Woronicza 17"), to mimo przyjęcia zaproszenia nie przychodzi.

za:niezalezna.pl