Śmierć za zdemaskowanie „grupy Wagnera”

AFRYKA Trzej rosyjscy dziennikarze zostali zamordowani w Republice Środkowoafrykańskiej. Przygotowywali dokument o rosyjskich najemnikach z tzw. grupy Wagnera, działających w tym kraju. Okoliczności ich śmierci nie są jasne.

W napaści, do której doszło 30 lipca, zginęli: jeden z najbardziej znanych w Rosji dokumentalistów Aleksandr Rastorgujew, doświadczony dziennikarz śledczy i korespondent wojenny Orchan Dżemal, a także pracujący m.in. jako operator w Syrii Kiriłł Radczenko. Ich ciała zostały znalezione przy drodze, 23 km od miasta Sibut, które znajduje się ok. 200 km od stolicy RŚA – Bangi.

Dziennikarze wspólnie z projektem medialnym zainicjowanym przez byłego szefa koncernu Jukos Michaiła Chodorkowskiego pracowali nad dokumentem o rosyjskich najemnikach z tzw. grupy Wagnera w Republice Środkowoafrykańskiej. Do kraju tego przybyli 28 lipca. Dzień później pojechali do bazy wojskowej, gdzie według mediów stacjonują najemnicy z Rosji. Nie zostali do niej jednak wpuszczeni i zażądano od nich akredytacji ministerstwa obrony FR.

Tego samego dnia dwóch policjantów koło hotelu zażądało od Rosjan łapówki, twierdząc, że wbrew przepisom posługują się sprzętem telewizyjnym. Dziennikarze zapłacili im ok

zawartość zablokowana

Pozostało 51% treści.

Autor: ak

za: https://gpcodziennie.pl