Gwiazda porno idolem lewackich „elyt”

KOMPROMITACJA Pisarka Maria Nurowska udostępniła na swoim facebookowym profilu zdjęcie Kufa Drahrepusa, rzekomego amerykańskiego generała, który negatywnie wyraził się o Jarosławie Kaczyńskim. Jednak postać umieszczona na grafice to tak naprawdę aktor grający w filmach pornograficznych.

Kompromitacja celebrytki jest jeszcze większa, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że prawdziwą tożsamość „generała” nawet media lewicowe odkryły już kilka miesięcy temu.

Jak już pisaliśmy na łamach „Codziennej”, mężczyzna przedstawiany jako amerykański generał stał się ulubieńcem m.in. przedstawicieli KOD i Obywateli RP na początku br., kiedy to na Facebooku pojawiło się jego konto, na którym ostro krytykował obecny rząd. Szybko okazało się, że taki ktoś jak gen. Kuf Drahrepus nie istnieje. Mężczyzna ze zdjęć to w rzeczywistości Johnny Sins, aktor amerykańskich filmów pornograficznych. Nawet lewicowo-liberalne media przyznawały, że sympatycy totalnej opozycji dali się wkręcić w prowokację, nie sprawdzając człowieka, którego słowa tak chętnie kolportowali.

Mimo wielu publikacji na temat prawdziwej tożsamości amerykańskiego generała, istnieją nadal osoby ze świata show-biznesu, które powielają fake newsy

/.../
Autor: Jan Przemyłski

Pozostało 51% treści.

za: https://gpcodziennie.pl