Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Mozaika ze św. JPII szkodzi dialogowi? Środowisko „Wyborczej” ma wroga większego niż Kaczyński

W Krakowie odbył się – ochoczo opisywany przez chociażby krakowską „Gazetę Wyborczą” protest przeciwników wpisania w papieskie okno mozaiki z wizerunkiem świętego. Nie o świętego i o „okno dialogu” protestującym tu chodzi. TO kolejny atak w metropolitę krakowskiego, Marka Jędraszewskiego.

Liberalnej lewicy przeszkadza mozaika św. Jana Pawła II. „Bo rujnuje ona kojarzone z oknem przesłanie dialogu”. Absurdalną akcja odbyła się w czwartkowy wieczór. Szeroko opisała ją krakowska „Gazeta Wyborcza”.

Wydaje się, że nie chodzi o walory artystyczne, czy o to, że okno papieskie powinno pozostać w nienaruszonym kształcie. Bardziej widać tu dystans do osoby Papieża Polaka (Jedna z biorących w proteście osób mówiła nawet, "a co jak stanie tu kolejny papież").

W rzeczywistości wydaje się jednak, że problemem jest nie bohater mozaiki, ale ten, który był jej pomysłodawcą. Czyli abp Marek Jendraszewski. Ten dość konserwatywny (choć też bez przesady) biskup nie podobał się „elitom” już po przybyciu do Krakowa.

„Bo jak można wierzyć ludziom spoza Królewskiego Miasta”. Jak widać tym bardziej nie podoba się im dziś. LIberalno lewicowe elity krakowskie nie są w stanie zaakceptować, że ktoś nie stoi przed nimi na baczność.

Pytanie tylko, czym bardziej jeszcze ksiądz arcybiskup zdenerwuje w najbliższym czasie krakowskie elity, dla których niebawem metropolita krakowski stanie się wrogiem większym znacznie niż Jarosław Kaczyński?

Przemysław Harczuk

za:dorzeczy.pl

                                                                                  ***

                                                       "Gazeta Wyborcza" w owczej skórze

Obrona "Kościoła otwartego" przed rzekomo zamkniętym, "katolicko-narodowym" jest typowym "ubraniem się wilków w owczą skórę".

 Promowanie gender, śluby homoseksualistów w świątyniach, do tego wyświęcanie homoseksualnych małżeństw księży to od niedawna idea fix „Gazety Wyborczej”. Oczywiście w tych krótkich chwilach, gdy „GW” nie uderza w Kościół jako taki "na odlew".

To ostatnie dzieje się częściej, jednak przybranie „owczej skórki” przez libertyńskich publicystów czasem także ma miejsce. I wtedy nagle zatroskani autorzy występują w „obronie” Kościoła (to tylko wtedy, gdy Episkopat nie zgadza się z PiS), tudzież jego części.

Tej liberalnej i postępowej. Ostatnio oburzenie redaktorów „Gazety”, a konkretnie Małgorzaty Skowrońskiej wywołał „bojkot” nagrodzenia przez „Tygodnik Powszechny” prymasa Polski Wojciecha Polak Medalem Św. Jerzego.

Uroczystość „zbojkotował zaś” abp metropolita krakowski, Marek Jędraszewski. Dalej autorka wysnuwa teorię, że metropolita z Krakowa celowo daje sygnał, że „jest z innej bajki”.

Bo nie lubi katolickiego „Tygodnika Powszechnego”, a wspiera środowiska narodowo-katolickie. Problem w tym, że krakowskie pismo katolickie jest jedynie z nazwy – nie jest bowiem pismem kościelnym, w dodatku przez lata wydawanym w jednym koncernie z TVN.

I tak, jak ksiądz prymas ma zawsze prawo przyjąć nagrodę od świeckiej gazety, tak metropolita krakowski ma prawo od tej gazety się odżegnywać.

Co więcej, niechęć do środowiska "Tygodnika Powszechnego" i "Gazety Wyborczej" jest od lat zrozumiała. To przecież „TP” kilka lat temu promował wywiad z księdzem Krzysztofem Charamsą, który najpierw promował homoseksualizm, a chwilę później sam przedstawił się jako zdeklarowany gej, zrzucił sutannę i wyjechał z Watykanu do Barcelony. "TP" przedstawił wywiad z księdzem jeszcze w sutannie, a kilka dni później "Wyborcza" piała z zachwytu nad "odwagą" Charamsy.

Tak, redaktor Skowrońska ma rację – Kościół tradycyjny i ten promowany przez „Wyborczą” to inne wszechświaty. I polityki proszę tu nie mieszać.

Przemysław Harczuk

za:dorzeczy.pl/kraj

Copyright © 2017. All Rights Reserved.