RPO Bodnar broni homoterroru w polskich szkołach! "Niepokoi" się kontrolami w szkołach, które wzięły udział w akcji "Tęczowy Piątek"

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystosował list do minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. Pyta w nim o prawne podstawy kontroli szkół, które zdecydowały się na uczestnictwo w akcji "Tęczowy Piątek". Jak widać, w całym procesie wychowawczym dziecka, rodzic ma do powiedzenia coraz mniej...

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska zapowiedziała kontrole w szkołach, które wzięły udział w "Tęczowym Piątku". Celem akcji jest "promocja tolerancji i zapobieganie aktom przemocy wobec osób nieheteronormatywnych w środowisku szkolnym". Udział w akcji wzięło ponad 200 szkół w całej Polsce. Za udział, placówki otrzymały nawet plakaty, a także "tęczowe gadżety".

Ministerstwo jasno zapowiedziało wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec wszystkich dyrektorów, którzy zadeklarowali udział w akcji bez pisemnej zgody rodziców uczniów i zgłoszenia akcji w kuratorium.

Takie działanie minister Zalewskiej zaniepokoiło RPO Adama Bodnara. Ten wystosował list, w którym pyta o podstawy prawne kontroli szkół uczestniczących w akcji "Tęczowy Piątek". Prosi też o  przedstawienie zestawienia planowanych i zrealizowanych już czynności oraz przesłanie dokumentacji kontroli.

- Inicjatywa „Tęczowego piątku" wywoływała obawy, że jej rzeczywistym, a jednocześnie ukrytym celem, ma być „promocja" wśród uczniów zachowań i postaw stereotypowo przypisywanych środowisku osób LGBT.  Jakkolwiek trudno odnosić się do takich zarzutów, to należy przypomnieć, jaki jest realny skutek braku prowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Jest nim postępująca nietolerancja dla „inności" i nieprzystawania do przyjętej „normy" – czytamy w liście.

Sprawę sprzeciwu RPO Bodnara ws. kontroli w szkołach zaalarmował prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.

/.../
za:telewizjarepublika.pl