Najpierw zaatakowali dziennikarza, teraz siedzibę Radia Poznań. SK walczy z mediami

Ekstremiści z tzw. „strajku kobiet” nie atakują już tylko polityków i Kościoła. Teraz swoją agresję postanowili skierować również wobec dziennikarzy. Po tym, jak w czasie jednej z manifestacji zaatakowano reportera Radia Poznań, w czasie wczorajszej demonstracji zdewastowano siedzibę rozgłośni.  

W czasie manifestacji tzw. „strajku kobiet” w Poznaniu w ub. piątek zwolennicy aborcji zaatakowali relacjonującego demonstrację dziennikarza Radia Poznań, Huberta Jacha. Jak relacjonuje reporter, uczestnicy manifestacji szarpali go, popychali i wytrącili z ręki telefon. Ostatecznie udało im się uniemożliwić wykonanie dziennikarskich obowiązków, bo reporter musiał się wycofać. Wcześniej do podobnego zajścia doszło w Warszawie, gdzie lewicowi bojówkarze zaatakowali ekipę Mediów Narodowych. Wówczas dziennikarka wymagała pomocy lekarskiej. Skradziono też kamerę.

Wczoraj natomiast, w czasie manifestacji aborcjonistów w Poznaniu, zdewastowana została siedziba Radia Poznań. Na płocie namalowano obraźliwe napisy, podpalono wycieraczkę, budynek obrzucono petardami. Pracownicy rozgłośni alarmują, że całemu wydarzeniu biernie przyglądała się policja.

- „Po zajściu, obecni na miejscu policjanci powiedzieli pracownikowi radia, że nie widzieli żadnej dewastacji. Dopiero po stanowczym żądaniu wyjścia z radiowozu, podeszli do ogrodzenia, by obejrzeć uszkodzenia” – informuje Radio Poznań.

za:www.fronda.pl

***

Czabański o ataku na media publiczne: To metoda walki z wynikami demokratycznych wyborów

Zaatakowanie mediów publicznych to tylko jedna z metod walki totalnej z tym, co ukształtowało się w wyniku wielokrotnych już wolnych wyborów od jesieni 2015 roku – ocenił przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

 Sobota była kolejnym dniem protestów przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. W Poznaniu uczestnicy manifestacji organizowanej przez Strajk Kobiet zniszczyli siedzibę Radia Poznań. Wandale podpalili wycieraczkę, pomalowali domofon i wrzucili na teren rozgłośni petardy. Na ogrodzeniu terenu powiesili banery z napisami: „Stop pedofilii w kościele”, „Myślę, czuję, decyduję”.

Dwa dni wcześniej, także podczas protestów proaborcyjnych zaatakowano dziennikarza Radia Poznań. – Próbowali mnie przewrócić i podstawiali mi nogi. Przeklinali i kazali mi się wynosić. Wytrącili mi telefon z ręki – powiedział portalowi tvpinfo.pl pokrzywdzony.
"Skandaliczne wydarzenia"

Do wydarzeń tych odniósł się w rozmowie z Katarzyną Gójską w "Sygnałach Dnia" na antenie radiowej Jedynki Krzysztof Czabański. – To są oczywiście skandaliczne wydarzenia – ocenił przewodniczący Rady Mediów Narodowych. – Powstaje pytanie: skoro walczą o wolność, to dlaczego walczą przeciwko wynikom wolnych wyborów? Zwróćmy uwagę, że zaatakowanie mediów publicznych to tylko jedna z metod walki totalnej z tym, co ukształtowało się w wyniku wielokrotnych już wolnych wyborów od jesieni 2015 roku – mówił.

W ocenie Czabańskiego, powodem ataków na media publiczne może być fakt, że niektórzy nie pogodzili się z utratą monopolu władzy. Gość Polskiego Radiaq za "naprawdę niebezpieczne" uznał, to że takie bezprawne i bandyckie wydarzenia popiera opozycja.– Mamy przecież do czynienia z fizycznym atakiem na dziennikarzy relacjonujących to, co się dzieje na ulicach – wskazał.

Szef RMN poinformował, że zwróci się do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o zapewnienie dziennikarzom wszystkich mediów większej ochrony.

za:dorzeczy.pl