Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Krok po kroku. Piotr Jaroszyński - Oblicza Komunizmu: Przemoc czy kontrola świadomości?

Nasz obraz komunizmu ukształtowany został pod wpływem bardzo wyrazistych form przemocy, takich jak: rewolucja, więzienia, łagry, tymczasem komunizm posiada też swoje bardziej wyrafinowane oblicze, na które zbył mało zwraca się uwagę. A przecież dominacja socjalizmu w dzisiejszej Europie (w tym postkomunistów w krajach Europy Środkowowschodniej), a również w Ameryce (demokratów) powinna obudzić myślenie, ukazując, że w dalszym ciągu realizowany jest socjalistyczny scenariusz. tyle że w wersji bardziej wyrafinowanej. Jaka to wersja?
Postacią stosunkowo słabo ciągle eksponowaną jest Antonio Gramsci (1893-1937).
Ten włoski marksista nigdy nie piastował żadnego stanowiska we władzach, a ostatnie 10 lat spędził w wiezieniu (za panowania Mussoliniego). Był to autor bardzo twórczy, pisał również w więzieniu („Zeszyty filozoficzne"), a jego diagnoza sytuacji z punktu, widzenia marksizmu i propozycja metod zapanowania nad światem okazuje się bardziej skuteczna i aktualna niż tradycyjna przemoc. Gramsci skupił uwagę na metodach kontroli świadomości tak, aby ofiara sama pragnęła swojego zniewolenia, nie zdając sobie sprawy, że zostają pokonana. Więzień, gdy tylko otworzy oczy, widzi kraty, ofiara nowoczesnego komunizmu krat już nie widzi, a nawet walczyć będzie z każdym, kto powie jej, że jest zniewolona.
Gramsci zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że świat zachodni był przez 2000 lat
kształtowany przez chrześcijaństwo, które przeniknęło do najdrobniejszych form życia osobistego, rodzinnego i społecznego. W odróżnieniu od rewolucyjnego marksizmu ten włoski komunista zaproponował metodę zniszczenia chrześcijaństwa od wewnątrz, poprzez, opanowanie jego instytucji, a zwłaszcza zbiorowej świadomości. Ale jak do tej świadomości dotrzeć? Świadomość zbiorowa kształtowana jest poprzez instytucje publiczne, bo one mają właśnie oddziaływanie zbiorowe. Wśród tych instytucji wymienić można: media, edukację, Kościół, kino, teatr etc. Opanowanie instytucji kształtujących świadomość zbiorową przez lewicę spowoduje, że krok po kroku zmieniana będzie świadomość narodów, rodzin, osób,
aż w pewnym momencie socjalizm stanie się „normalnym" spojrzeniem na świat.
J. Thornton w artykule „Gramscian" Strategy at Work („The New American", 11, 39,
1995) pokazuje, jakie kroki podejmują socjaliści, aby zgodnie z nauką Gramscicgo osiągnąć swój cel. Najpierw wstrząsają cywilizacją chrześcijańską - u której podstaw leży moralność obowiązująca w każdej dziedzinie życia - poprzez szeroko zakrojoną akcję demoralizacji, zwłaszcza dzieci i młodzieży oraz osób piastujących urzędy publiczne. Permisywizm l tolerancja stają się naczelnymi hasłami nowej moralności. Następnie uderzają w podstawowe gniazdo przekazywania życia i wychowania, jakim jest rodzina, traktując rodzinę jako siedlisko zniewolenia i przemocy. Potem wprowadzają w całym państwie poważną destabilizację gospodarczą, finansową i prawną, tak aby zdemoralizowani i poddani ogólnemu kryzysowi ludzie widzieli jedyną nadzieję w komunistach. Jeszcze potrzebny jest okres anarchii, żeby sprawa przejęcia władzy całkowicie się skrystalizowała i następuje coś, co zostaje określone mianem „normalizacji". Jest to przejęcie pełnej władzy przez komunistów. Obserwując dzisiejszą sytuację w Polsce, chciałoby się powiedzieć: wypisz! wymaluj!
Gramsci wśród wielu cennych pomysłów wskazał na rolę inteligencji w społeczeństwie.
Uważał, że inteligenci mają być „urzędnikami" grupy panującej. Do ich zadań należy:
1.    Urabianie społecznej aprobaty ze strony szerokich was ludności dla kierunku nadanego życiu społecznemu przez podstawową grupę rządzącą, aprobaty, której źródłem jest autorytet grupy rządzącej, zaufanie, zaufanie jakim się ją darzy stanowisko i funkcja spełniana przez nią  w świecie produkcji
2.    Służba w aparacie przymusu państwowego, mającego zapewnić „w legalny sposób " posłuszeństwo ze strony grup czynnie lub biernie opozycyjnych, a narzucanego całemu społeczeństwu na wypadek chwilowych kryzysów władzy, w którym spontaniczna aprobata mogłaby ulec nadwerężeniu („Pisma wybrane". Warszawa 1961, t. l., s. 694).  
W tekście tym należy zwrócić na dwa słowa wzięte w cudzysłów: „spontaniczne" i „legalne". Cudzysłów wskazuje na to, że mamy do czynienia z przewrotnym odwróceniem autentycznej roli inteligencji, jaką jest niezależne ukazywanie prawdy i potwierdzanie moralnej prawości, na rzecz służalczości względem władzy i manipulacji względem społeczeństwa. Ta nowa inteligencja, która dziś w mediach, w szkole, w sztuce służy postkomunistom i różnej maści wyrosłym z opozycji (!) socjalistom, uwiarygodnia na różne sposoby powrót socjalizmu „z
ludzką twarzą" jako jedyne panaceum na destabilizację państwa. Posiadając instytucjonalne zaplecze, inteligencja ta kształtuje zbiorową świadomość katolickiego narodu, przemieniając go od wewnątrz w niewolników, którzy za żadne skarby nie oddadzą swej niewoli.
Oto klucz do rozumienia tak wielu absurdów naszego życia. Jest on zrozumiały na
Tle heglowskiej dialektyki, która absurd uczyniła swoim żywiołem, a który tak kłóci się z tradycją cywilizacji łacińskiej (zachodniej). Dlatego, mając jakikolwiek wpływ na instytucje kształtujące naszą świadomość, musimy bronić siebie i innych przed absurdem. Bo zgoda na absurd jest znakiem, że staliśmy się niewolnikami, a socjalizm przejmuje władze.  

Za: Nasza Polska  nr 1 z 2001 roku Cykl: Przeciw duchowej emigracji.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.