REM nie widzi

Rada Etyki Mediów nie dopatrzyła się naruszenia przez „Newsweek” zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów. Na okładce tygodnika ostatnio ukazany został poseł PiS Antoni Macierewicz stylizowany na taliba. „Karykatura uwypukla to, co jej autor chce podkreślić lub ośmieszyć” - uznała REM. „Zdaniem REM okładka jest graficznym komentarzem odnoszącym się do działalności i radykalnych publicznych wypowiedzi krytykowanego w ten sposób polityka. Dziennikarz napisałby, iż polityk "postępuje jak talib", co mogłoby rodzić wątpliwości – ale przecież nie zarzut złamania zasad etyki dziennikarskiej. REM nie widzi więc uzasadnienia dla tego zarzutu wobec ilustracji okładkowej, swoistej karykatury, która przekazuje tę samą myśl wyrażoną inaczej niż słowami” - brzmi odpowiedź REM na skargę przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka, który uznał, że „takie działanie kierownictwa redakcji jest niedopuszczalne”.

„Fotomontaż z okładki Newsweeka nie tylko narusza dobra osobiste Antoniego Macierewicza, ale jest również niespotykaną manipulacją, która ma wywołać zamierzony przez autorów efekt” - napisał Błaszczak.

Rada Etyki Mediów podkreśliła, że orzecznictwo zarówno polskich sądów jak i Europejskiego Trybunału w Strasburgu jednoznacznie wskazuje, iż politycy (a także osoby publiczne spoza polityki) powinni cechować się „grubszą skórą” w odniesieniu do zarzutów naruszenia dóbr osobistych, zwłaszcza wtedy, gdy atmosfera sporu jest wysoka, a oni sami przykładają do tego rękę.

Na okładce jednego z kwietniowych numerów „Newsweeka” ukazany został szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, poseł PiS Antoni Macierewicz, stylizowany na afgańskiego taliba - w turbanie i z brodą. Pod zdjęciem znajdował się duży napis „Amok”.

Skarga Błaszczaka dotyczyła też artykułu wstępnego redaktora naczelnego tygodnika Tomasza Lisa. Zdaniem szefa klubu PiS artykuł ten jest „niespotykaną zbitką manipulacji i oskarżeń pod adresem polityków PiS”.

„Redaktor naczelny nie stara się polemizować, komentować czy recenzować wypowiedzi polityków, do czego jako dziennikarz ma pełne prawo. Tomasz Lis zamiast komentarza prasowego opublikował swoisty manifest, pełny nienawiści i agresji ukierunkowanej na Prawo i Sprawiedliwość. Tekst jest wręcz zaprojektowany tak, by wywołać uczucia wrogości wobec opozycji” - napisał Błaszczak.


za:niezalezna.pl/28301-rem-nie-widzi-obrazy (pn)

***

A czego można się było spodziewać ?... Polityk a naiwny?
Nasi przedstawiciele (KSD) stracili nadzieję już dawno i wycofali się z tej asymetrycznej "etyki".
kn