Oświadczenie Ewy Stankiewicz, które nie opublikuje PAP

W związku z tym, że Premier RP publicznie wymienił moje nazwisko, chciałam się odnieść do jego słów w następującym oświadczeniu przesłanym do PAP-u:

Premier Donald Tusk, który bagatelizuje agresję polityka wobec dziennikarza daje świadectwo sam sobie i standardom życia publicznego, które wyznacza. Wierzę, że nie jest intencją Premiera aspirowanie do roli marginesu społecznego. Takie przyzwolenie na agresję fizyczną i słowną ze strony najwyższego urzędnika państwowego nie byłoby możliwe w żadnym cywilizowanym demokratycznym europejskim państwie. Premier wysyłając sygnał do zaprzyjaźnionych mediów, że jestem osobą, która nie zasługuje na szacunek, również dopuszcza się agresji. Ta agresja dotyka bardzo wielu ludzi w Polsce. Markowi Rosiakowi odebrała życie. Nie godzę się na takie standardy. Przypomnę, że szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej dyskredytował mnie jako dziennikarza podając mniej więcej za powód, że... publikuję w gazecie, która jest krytyczna wobec władzy! Patrzenie na ręce władzy jest obowiązkiem dziennikarza, jego dociekliwość - zaletą. To gwarant demokracji. Najwyraźniej dla polityków rządzącej partii to prowokacja, którą należy tępić, nawet fizycznie.

Ewa Stankiewicz

Od PAP-u Otrzymałam odmowę opublikowania tego oświadczenia.

całość w: http://wpolityce.pl (kn)