Prof. Piotr Jaroszyński - Dewastacja kanonu
Książka „Kamienie na szaniec” to jedna z niewielu lektur promujących polski patriotyzm, jakie ostały się w kanonie po czystkach prowadzonych konsekwentnie przez Platformę Obywatelską po dojściu do władzy. Książki spoza kanonu czytane są w skali minimalnej i nie wchodzą do kodu kulturowego. A ponieważ młodzież polska w ostatnich latach okazała się niezwykle wyczulona i podatna na patriotyzm (harcerze przy krzyżu smoleńskim, rekonstrukcje historyczne, udział w manifestacjach, a nawet postawa kibiców), więc na te środowiska związane z PO padł blady strach, że mimo wszystko „budzą się upiory polskiego nacjonalizmu” i że coś trzeba z tym fantem zrobić.
Dokonano więc przeglądu ośrodków patriotycznogennych: zlikwidowano klasyczny repertuar w teatrach i operach, ogołocono programy telewizyjne z pozytywnie ukazywanej kultury i historii polskiej, poruszono antypolską machinę propagandową w radiu i prasie, a wreszcie zaczęto dewastować kanon literatury w szkołach, tak by stał się chaosem pozbawionym logiki i sensu, a zwłaszcza by znikła wielka, piękna i pouczająca literatura polska. I to się w dużej mierze udało, ale nie do końca. Atak na lekturę szkolną „Kamienie na szaniec” to znak strasznej antypolskiej logiki, jaka zalęgła się nie tylko w wielu mediach, ale również w gronie ludzi kultury i nauki, zwanych dzięki swemu antypolonizmowi elitami. Jeżeli jest atak, to trzeba się bronić. Trzeba się bronić, czytając tę piękną i wzruszającą opowieść. Tak, nie bójmy się tych słów, polską i wzruszającą książkę, która w kanonie lektur musi pozostać.
Autor jest kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, wykładowcą WSKSiM.
za: Nasz Dziennik Wtorek, 09 kwietnia 2013, Nr 83 (4622)