Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Milion za referendum

Czy rząd ulegnie wobec oporu miliona rodziców niegodzących się na przymus przedszkolny? Wczoraj w Sejmie na ręce marszałek Ewy Kopacz organizatorzy akcji „Ratuj Maluchy” złożyli wniosek o referendum razem z ponad 900 tys. podpisów. Rząd we wtorek przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którym we wrześniu 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną te sześciolatki, które urodziły się w pierwszej połowie 2008 roku. Dzieci urodzone w drugiej połowie rocznika 2008 pójdą obowiązkowo do szkół we wrześniu 2015 roku. Projekt zakłada również, że klasy I-III w okresie wprowadzania zmian będą liczyły maksymalnie do 25 uczniów. Ma to zapobiec – według projektodawców – sytuacji, w której w tej samej klasie byłyby dzieci, między którymi różnica wieku wynosiłaby 2 lata.

Konsultacje na niby

Wbrew zapowiedziom konsultacji społecznych Donald Tusk i Krystyna Szumilas przymierzają się do forsowania ustawy, mimo że budzi ona od początku społeczny sprzeciw. Tomasz i Karolina Elbanowscy, organizatorzy akcji „Ratuj Maluchy”, której celem jest zebranie wystarczającej liczby głosów do przeprowadzenia w tej sprawie referendum, odnieśli niewątpliwy sukces, zbierając prawie 950 tys. podpisów poparcia.

– Środa była dla nas wielkim świętem. Przyjechali wpierający naszą akcję rodzice z całej Polski. Prawie milion podpisów to liczba, która robi na nas ogromne wrażenie, zwłaszcza że aby je zebrać, nie były potrzebne żadne odgórnie zorganizowane struktury. Od stycznia udało nam się osiągnąć wynik przekraczający dwukrotnie wymagany w przepisach pułap. To sukces, który nas cieszy i wierzymy, że słowa marszałek Ewy Kopacz, która zapewniła nas w Sejmie, że zrobi wszystko, aby wniosek był szybko procedowany, będą zrealizowane – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Tomasz Elbanowski, organizator akcji „Ratuj Maluchy” i prezes Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. Jak dodaje, ma również nadzieję, że rząd jednak zrezygnuje ze swoich pomysłów, choć stowarzyszenie będzie jednocześnie oczekiwało od premiera wyjaśnienia, co oznaczały jego słowa o tym, że nawet jeżeli wynik referendum wykaże, że rodzice nie zgadzają się na reformę, to on ma na ten temat inne zdanie. – To zdumiewająca wypowiedź, ponieważ wynik referendum powinien być wiążący. To Naród jest suwerenem. Jego głos w tej sprawie powinien być kluczowy – zaznacza Elbanowski.

– Rząd, przyjmując nowelizację, po raz kolejny pokazał, że lekceważy społeczeństwo. O tym, że obowiązek szkolny dla sześciolatków jest pomysłem złym i niezwykle szkodliwym dla najmłodszych, rodzice, pedagodzy i eksperci mówią od dawna. Forsowanie na siłę tego projektu i ignorowanie społecznych protestów odzwierciedla styl działania obecnego rządu – komentuje Sławomir Kłosowski (PiS) z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Zapowiada jednocześnie, że PiS w ramach pracy komisji będzie korzystało z narzędzi prawnych, aby nie pozwolić rządowi na dalsze lekceważenie obywatelskiego projektu.

Nieudany eksperyment

– Możemy się spodziewać, że Platforma będzie robiła wszystko, aby opóźniać prace nad wnioskiem i projektem, i w konsekwencji, aby nie dopuścić do referendum. Nie możemy na to pozwolić – zaznacza Kłosowski. Jak dodaje, protesty przeciwko rządowej nowelizacji mają swoje poparcie w badaniach, które niejednokrotnie wykazały, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. W raporcie „Eksperyment – sześciolatki w szkole w ocenie rodziców i nauczycieli” przeprowadzonym przez Pedagogium Wyższą Szkołę Nauk Społecznych w Warszawie znalazły się badania, z których wynika, że blisko połowa rodziców, którzy zdecydowali się na posłanie sześciolatków do szkoły, żałuje swojej decyzji. Prawie jedna czwarta przyznała, że swoją decyzję podjęła pod wpływem kampanii rządowej. Pytanie, czy rząd nadal będzie brnął w propagandowe hasła, czy wreszcie zdecyduje się posłuchać, co do powiedzenia mają rodzice. Ewa Kopacz zapowiedziała wczoraj, że najpierw omówi wniosek na Prezydium Sejmu, następnie na konwencie. – Gdy zakończy się część formalna, skieruję to pod obrady Sejmu i to Sejm większością głosów zdecyduje o tym, czy będziemy dalej procedować. Jeśli będzie decyzja na „tak”, to sprawa zostanie odesłana do Komisji Ustawodawczej, gdzie jest ustalana treść pytań i projekt uchwały, który będziemy procedować – stwierdziła Kopacz.



Organizatorzy akcji chcą, by obywatele odpowiedzieli w referendum na pięć następujących pytań:

1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?
2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków?
3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów?
4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej?
5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?


Paulina Gajkowska


za:www.naszdziennik.pl (pkn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.