Nieustanna insynuacja

W tekście Stefana Bratkowskiego, opublikowanym w „Gazecie Wyborczej”, Radio Maryja jest wplecione niby mimochodem jakoby najbardziej antysemicki ośrodek medialny w Polsce. Ośrodek ten miałby skupiać tendencje faszystowskie, rzekomo potęgujące się w naszym kraju i do żywego przypominające Niemcy przed dojściem Hitlera do władzy. Zatem zagrożeniem dla Polski nie jest powrót do władzy w formie tzw. autorytetów dawnych piewców komunizmu. Bratkowskiego nie niepokoi to, że Wojciechowi Jaruzelskiemu tworzy się pochwalną księgę pamiątkową, a prof. Zygmunta Baumana, byłego funkcjonariusza Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i tajnego współpracownika Informacji Wojskowej, przyjmuje się jako najwyższy autorytet na uniwersytetach. Jego niepokoi wzrastający nacjonalizm i antysemityzm rzekomo propagowany przez Radio Maryja i przeciwko któremu nie protestuje Jarosław Kaczyński.

Felieton ten przypomina mi nieco niemiecki serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym jako antysemici pokazani są polscy patrioci z AK. Nikt im tego antysemityzmu nie udowadnia, tylko to się im po prostu insynuuje. I właśnie współczesne ataki na Radio Maryja są właśnie taką nieustanną insynuacją wszystkiego, co najgorsze. Często robi się to jakby mimochodem – ktoś komuś coś ukradł, ten złodziej najprawdopodobniej słucha Radia Maryja. Nie dziwne zatem, że czytelnicy „Gazety Wyborczej” z taką niechęcią odnoszą się do toruńskiej rozgłośni, skoro karmieni są tak gigantyczną ilością inwektyw, ataków. W ten sposób tworzy się klimat do takich decyzji, jak te sprzed roku wydane przez KRRiT w sprawie koncesji dla Telewizji Trwam.


Prof. Mieczysław Ryba

Autor jest kierownikiem Katedry Historii Systemów Politycznych XIX i XX w. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, wykładowcą w WSKSiM.


za:www.naszdziennik.pl (kn)

***
Każdy orze jak może, żeby nie wypaść z towarzystwa...
A że "antysemityzm" Radia Maryja to towar mocno przechodzony?...
Cóż w pewnym wieku trudno o coś świeżego...

kn