Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Nosiła Środa razy kilka…

Magdalena Środa nacjonalistką? Brzmi jak czarny sen redaktorów z Czerskiej. Jednak stało się. Ten w opinii Środy najgorszy z możliwych zarzutów usłyszała z ust zwolenników uboju rytualnego. Pełniąca rolę etatowego autorytetu etycznego „Gazety Wyborczej” Środa narzeka na jej łamach, że przy okazji dyskusji o uboju rytualnym została potraktowana jako… nacjonalistka. Sama, jak deklaruje, wszelkimi nacjonalizmami się brzydzi. Smutkiem i bólem napawają Środę opinie środowisk żydowskich o przeciwnikach rytualnego uboju.


Doprawdy, aż miło popatrzeć jak lewicowe „autorytety” wszelkiej maści miotają się między posądzeniem o antysemityzm a brak należytego współczucia wobec zwierząt. Każda z tych łatek na długo, kto wie czy nie na zawsze może przekreślić karierę lewicowego intelektualisty, którego nadrzędną umiejętnością jest uważne wsłuchiwanie się w dominujące trendy i ich naśladowanie. Tym razem lewacka busola oszalała.


Nietrudno zauważyć, że filosemityzm – tak fetowany i promowany jeszcze do niedawna – jest w odwrocie. Większość tzw. autorytetów opowiedziała się przeciw ubojowi. Tak samo zresztą jak polityczna emanacją lemingów, czyli PO. Na frontalny atak środowisk żydowskich nie trzeba było długo czekać. Padały mocne słowa, jak widać na przykładzie Środy nawet takie, których byśmy się nigdy nie spodziewali.


Rozżalenie, z jakim Środa zauważa, że przecież „to ci sami ludzie, którzy podpisali list do premiera domagający się zakazu uboju, nosili niegdyś petycje broniące mniejszości i osób dyskryminowanych”, są pewnie reprezentatywne dla całego środowiska, z którego etyk się wywodzi.


W jej opinii „przypisywać antysemityzm obrońcom praw zwierząt to tak jak nazywać faszystów ludźmi postępu”. Trudno w tym momencie nie zapytać, czy Środa nie wie o tym, że ruch ten był postępowy? To jego narodowo-socjalistyczni twórcy planowali oczyścić społeczeństwo z „niepotrzebnych” elementów. Postępowe hasła mieli oni wypisane na swoich sztandarach.


Warto także przypomnieć, iż wśród prominentnych piewców narodowosocjalistycznej utopii  było wielu oddanych miłośników zwierząt, którzy pewnie z odrazą myśleli o rytualnym uboju. Jak to jest, dyżurna pani etyk, wpaść we własne sidła?


Na marginesie warto też wyrazić współczucie pogubionej pani Środzie. Plącząc się w ideologicznej sieci nie zauważyła, że sprawa zakazu uboju rytualnego to przede wszystkim gra interesów ekonomicznych. Jego wprowadzenie doprowadzi do upadku firm zajmujących się tym, skądinąd obrzydliwym, procederem. Czy nie tego prawdopodobnie chce konkurencja? Już pojawiły się deklaracje, że mięso spełniające odpowiednie warunki zainteresowani chcą sprowadzać z Berlina.



Łukasz Karpiel

za:www.pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.