Daleko od Lucyfera

Czy rzeczywiście zwykli ludzie zdolni są krzywdzić, a nawet mordować swoich bliźnich, czy robią to tylko jednostki nienormalne? Z wielu eksperymentów wynika niestety, że wyraźna większość normalnych ludzi, kiedy dostaje w ręce absolutną władzę, gotowa jest krzywdzić. Pod naciskiem autorytetu, np. dowódcy, ale także w ramach eksperymentu naukowego zwykły człowiek zadaje innemu ból, a nawet naraża go na śmierć. Czy każdy? Sławę psychologii prof. Philipa Zimbardo zapytano: Czy gdyby w czasie wojny Żydzi byli strażnikami, a Niemcy byli w getcie, to Żydzi znęcaliby się nad Niemcami? Nie – odpowiedział Zimbardo – bo w kulturze żydowskiej fundamentalną wartością jest od wieków życie. Nie ma też tam niemieckiej tradycji ordnungu i rozkazu. To bardzo ważne stwierdzenie. Pokazuje, jak doniosłą rolę odgrywają wychowanie i panująca kultura moralna. Szacunek dla życia oparty na wierze, wolność, wczuwanie się w innych ludzi – to wartości, które sprzyjają życiu i dobrostanowi społecznemu. Nie ma mowy o tolerancji dla amoralności, dla sikających na znicze. A jak jest z bohaterami? To też zwykli ludzie – czynią dobro, poświęcając się dla innych.

Teresa Bochwic

za: http://niezalezna.pl/43986-daleko-od-lucyfera


***

"Czy gdyby w czasie wojny Żydzi byli strażnikami, a Niemcy byli w getcie, to Żydzi znęcaliby się nad Niemcami?
Nie – odpowiedział Zimbardo – bo w kulturze żydowskiej fundamentalną wartością jest od wieków życie"

Czyżby prof. Zimbardo nie znał "dokonań" żydowskich komunistycznych oprawców w np. GPU (szef - Gienrich Grigorjewicz Jagoda właściwie Herszel Jehuda ), NKWD, UB (zob. np. John Sack - "Oko za oko"),  i w niemieckim hitlerowskim aparacie terroru (np. Eichman, ale przecież nie tylko), nie mówiąc o żydowskim gestapo w okupowanej Polsce i policji żydowskiej w gettach?.

Być może chodzi o głęboko wierzących (Tora nie Talmud) Żydów, ale to powinno jasno wynikać z wypowiedzi.
B e z k r y t y c z n e  gloryfikowanie jakiejkolwiek nacji nie wychodzi nikomu na dobre...

kn