Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Ks. Lemański coraz mniej katolicki. Teraz kwestionuje zakaz zabijania chorych i wspiera konkubinaty

Jest coraz gorzej. Ks. Wojciech Lemański usprawiedliwia już nie tylko in vitro, ale także eutanazję. I tym samym coraz mocniej pokazuje, że niewiele ma wspólnego z Kościołem.
Książka z „Krwi, kości i wiary” o ks. Lemańskim będzie niewątpliwym sukcesem. Także dlatego, że uważnie będą ją czytać także w Watykanie. Jest ona bowiem doskonałym dowodem na to, że kapłan ten prezentuje poglądy jawnie niekatolickie. Także w sprawie eutanazji. A widać to nawet po niewielkim próbkach jego myśli, które zawarte są na stronach Gazeta.pl

„Decydujemy o kształcie naszego życia i wielu chciałoby decydować również o tym, jak będzie wyglądało ich umieranie. Ci, którzy szli jak kamienie rzucane na szaniec, też w jakiś sposób wybierali śmierć. Nawet biskupi na uroczystościach mówią: ''Poszli na pewną śmierć''. I nikt tego nie traktuje jak samobójstwa” - podkreśla ks. Lemański. „Także gdy mówimy o tych katowanych na Pawiaku, o więźniach torturowanych w enkawudowskich czy hitlerowskich katowniach, uznajemy, że mieli prawo do śmierci, mieli prawo odebrać sobie życie. To jest ''usprawiedliwiona śmierć''. A człowiekowi, którego zżera w sposób nieodwracalny rak, na którego cierpienie nie pomagają już leki, mówimy, że musi się z tym pogodzić. Często ta ''uporczywa terapia'' już tylko przedłuża agonię. Pytanie o eutanazję jest pytaniem o cierpienie: jaką dozę cierpienia jesteśmy w stanie znieść i na jaką dozę cierpienia innych gotowi jesteśmy wyrazić zgodę?” - oznajmia.

A w innym miejscu, wbrew nauczaniu Kościoła, broni konkubinatów i ich legalizacji. „Jeżeli dwoje ludzi decyduje się być razem i chce ten związek w jakiś sposób sformalizować, przez zawarcie sakramentalnego małżeństwa, cywilnego związku małżeńskiego albo partnerskiego związku, dlaczego im zabronić tego rodzaju odpowiedzialności za drugiego człowieka? Oni sami chcą sobie wyznaczyć granice. Batalia o związki partnerskie jest batalią o odpowiedzialność. Taki związek nie tylko gwarantuje prawa do dziedziczenia i tak dalej, ale zobowiązuje do wzajemnej opieki. To lepsze niż to, co nazywaliśmy życiem na kocią łapę, i pokazuje, że dobro w nas jest, bo gotowi jesteśmy brać odpowiedzialność za drugiego człowieka z jego słabościami i zobowiązaniami. Na przykład troska o dzieci partnera z poprzedniego związku staje się wspólnym zobowiązaniem. To stanowi jakąś wartość” - przekonujke.

Te słowa jasno pokazują, że ks. Lemański stracił już związek z nauką moralną Kościoła i przyjął magisterium z Czerskiej. Pytanie, co jeszcze musi powiedzieć ks. Lemański, by jego zwolennicy w Kościele dostrzegli, że jego działania są niebezpieczne, i że odszedł on od nauczania Kościoła?

za:www.fronda.pl/a/ks-lemanski-coraz-mniej-katolicki-teraz-kwestionuje-zakaz-zabijania-chorych-i-wspiera-konkubinaty,31565.html

***

Trzeba skończyć sprawę ks. Lemańskiego. I zakończyć publiczne zgorszenie!


To, co wygaduje ks. Wojciech Lemański jest coraz bardziej skandaliczne. I niestety wymaga ostrych decyzji administracyjnych, z suspensą włącznie. Kapłan katolicki nie może bowiem kwestionować nauczania moralnego Kościoła. A jeśli to robi powinien podjąć decyzję o odejściu.


Nie wiem, czy poglądy ks. Lemańskiego wynikają z jego totalnej niewiedzy czy są efektem zarażenia liberalizmem. Ale wiem, że coraz częściej kapłan ten głosi poglądy niezgodne z nauczaniem Kościoła, siejąc zamęt w umysłach katolików. I nie chodzi tylko o in vitro, ale także o eutanazję, którą – swoimi pokrętnymi i niezgodnymi z moralnością – wywodami wspiera, a także odrzucając jasny sprzeciw Kościoła wobec wprowadzenie do systemu prawnego związków partnerskich.

Taka sytuacja nie może trwać wiecznie i musi – jeśli ks. Lemański jasno i zdecydowanie nie wycofa się z takich poglądów i nie złoży katolickich deklaracji w tej sprawie – doprowadzić do jego suspensy i wydalenia ze stanu duchownego. Nie można bowiem tolerować sytuacji, w której kapłan katolicki głosi poglądy, które z katolicyzmem nie mają nic wspólnego. I jeśli sam ks. Lemański nie widzi nic dziwnego w tym, że głosi poglądy sprzeczny z tymi do głoszenia których jest powołany, to porządek z nim powinien zrobić biskup. Dla dobra samego ks. Lemańskiego (może to go obudzi), diecezji, Kościoła w Polsce, ale przede wszystkim ze względu na zwykłych katolików, którym kapłan ten szkodzi narażając – przez rozmywanie nauczania Kościoła – ich życie wieczne.

Tomasz P. Terlikowski


za:www.fronda.pl/blogi/contra-gentiles/trzeba-skonczyc-sprawe-ks-lemanskiego-i-zakonczyc-publiczne-zgorszenie,35988.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.