Zubow rządzi w mediach
I tak pani Beata Gosiewska została zestawiona z mającym zarzuty prokuratorskie Sławomirem Nowakiem czy będącym w zainteresowaniu śledczych Adamem Hofmanem, bo nie uwzględniła sum stypendium w swoim oświadczeniu majątkowym. Cóż z tego, że prawo tego nie wymaga, a zatem senator zachowała się korekt? To kompletnie bez znaczenia. Ważne, by do opinii publicznej dotarł forsowany przez media kłamstwa smoleńskiego negatywny obraz tych rodzin ofiar, które nie przyjęły tez generał Anodiny jak prawdy objawionej. Mają być chciwi, żerować na śmierci najbliższych, jątrzyć. I taki jest wyłączny cel artykułów o stypendium dzieci śp. Przemysława Gosiewskiego, które są prasową wersją orwellowskiej godziny nienawiści ‒ mają odczłowieczyć, by pozbawić godności, obedrzeć z wiarygodności... nawet osierocone dzieci.
Główny bohater „Zapisków oficera Armii Czerwonej”, wspomniany na początku Zubow, jest ofiarą zakłamanej, komunistycznej rzeczywistości, której mimo wszystko wiernie służy. Skazuje na zgubę uczciwych i dobrych ludzi tylko dlatego, by wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec świata kłamstwa. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że od naśladowców Zubowa aż roi się w polskich mediach.
Katarzyna Gójska-Hejke
za:niezalezna.pl/49205-zubow-rzadzi-w-mediach