Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Owsiak wystraszył się pozwu Telewizji Republika? „Mogę przeprosić pana Rachonia”

Jerzy Owsiak najwyraźniej zdaje sobie sprawę z tego, że brutalne wyrzucenie z konferencji prasowej WOŚP dziennikarza TV Republika może mieć dla niego fatalne konsekwencje. Po tym, jak telewizja postanowiła go pozwać, Owsiak mocno spuścił z tonu i publicznie przeprasza Michała Rachonia.

Telewizja Republika postanowiła pozwać Jerzego Owsiaka po wydarzeniach, do których doszło podczas konferencji WOŚP. Na polecenie Owsiaka kilku mężczyzn siłą wyrzuciło dziennikarza Republiki, Michała Rachonia, ze spotkania. Na skandal zareagowała nawet Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która wyraziła głębokie zaniepokojenie zachowaniem Owsiaka i ostro skrytykowała wyrzucenie Rachonia.

Że doszło do naprawdę skandalicznej sytuacji, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy zdał sobie zresztą sprawę zaraz po wyrzuceniu Rachonia. Już tego samego dnia zaklinał w radiowej Trójce rzeczywistość, opowiadając, że nikogo z konferencji wyprowadzać nie kazał. Pewnie zapomniał, że do internetu natychmiast trafiło nagranie z całej akcji, dzięki któremu można zweryfikować jego słowa. Na filmie wyraźnie słychać, jak Jerzy Owsiak mówi: „Proszę tego pana na chwilę stąd wziąć, bo nam przeszkadza”.

Teraz szef WOŚP idzie jeszcze dalej. W rozmowie z „Super Expressem” deklaruje gotowość przeproszenia Michała Rachonia i twierdzi... że nie wie, kto go z konferencji wyrzucił. Owsiak dopytywany przez dziennikarza „SE” o to, czy wyciągnie jakieś konsekwencje wobec osób, które szarpały dziennikarza TV Republika odpowiada, że nie wie, kim byli brutalni dresiarze.

– Nasi organizatorzy byli w koszulkach WOŚP, a ci ludzie byli w dżinsach i bluzach od dresu. Nie znam ich, nasz rzecznik też. Może to i nasi fani, ale ja tego nie pochwalam. Wiem, że wyglądało to słabo. Nie byłem tym zachwycony – twierdzi Owsiak.

Zaraz po tym pada też deklaracja: „mogę tu pana Rachonia przeprosić za ludzi, którzy go wyrzucili”. To oczywiście dość dziwne „przeprosiny”, bo już w następnym zdaniu szef WOŚP Michała Rachonia ponownie obraża. – Z drugiej strony wiem, że to jest dziennikarz, którego wizyty na konferencjach kończą się awanturami i wizytami policji – oznajmia.

Po tych wypowiedziach można jednak założyć, jaką linię obrony przyjmie Owsiak, którego Republika pozywa m.in. za namawianie do przemocy wobec dziennikarza. Szef WOŚP będzie pewnie twierdził przed sądem, że nie wie, kto wyrzucił Michała Rachonia z konferencji. Czy sąd to przełknie? Zobaczymy...

za:niezalezna.pl/63358-owsiak-wystraszyl-sie-pozwu-telewizji-republika-moge-przeprosic-pana-rachonia

***

Rachoń: Owsiak kłamie



„Owsiak kłamie na nasz temat, co jest dla mnie niezrozumiałe”.

Michał Rachoń, który na polecenie Jerzego Owsiaka został wyrzucony siłą z konferencji prasowej WOŚP, odniósł się do ostatniego wywiadu szefa Orkiestry. W ocenie  Rachonia sytuacja na konferencji była jasna, choć Owsiak przekonuje, że to nie on kazał wyrzucić dziennikarza.

„Jerzy Owsiak może spokojnie obejrzeć nagranie i zobaczyć, że wśród ludzi, którzy mnie wyrzucali z konferencji prasowej byli również jego pracownicy w koszulkach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie mam żadnych wątpliwości, że Jerzy Owsiak bardzo dobrze wie, kim są Ci ludzie, jest to dla mnie oczywiste” - zaznacza Rachoń w rozmowie z Niezalezna.pl.

Redaktor zwraca uwagę, że nie jest to sprawa osobista. „Jak się zdaje wydawać Jerzemu Owsiakowi, nie jest to sprawa osobista. Szef WOŚP ze swojej konferencji prasowej wyrzucił widzów Telewizji Republika. To, że trafiło akurat na mnie, jest kwestią nieistotną. Przeprosiny należą się widzom TV Republika” – mówi nam dziennikarz.

I zarzuca Owsiakowi kłamstwo na temat Telewizji Republika. „Jerzy Owsiak w tym samym wywiadzie zarzuca nam brak profesjonalizmu, m.in. to, że nie prosiliśmy go o wywiad jeden na jeden. Należy prezesowi WOŚP przypomnieć, że prosiliśmy go o taki wywiad. Po to właśnie przyjechaliśmy z całą ekipą 400 km na przystanek Woodstock. On się z nami na ten wywiad umówił, po czym na ten wywiad nie przyszedł. Jerzy Owsiak w wywiadzie dla „Super Expressu” kłamie na nasz temat, co jest dla mnie niezrozumiałe. Mam nadzieję, że stosowne organa wyjaśnią całość spraw związanych z tym, co wydarzyło się na konferencji prasowej – kończy Michał Rachoń.

za:www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/rachon-owsiak-klamie,12782659004#ixzz3PGjcsVtN

***

Politycznie mianowany charytatywny guru

Owsiak i jego Wielka Orkiestra są niezwykle istotnym elementem III RP. Kwesta, koncerty, sprzęt medyczny to tylko teatr, bo w rzeczywistości WOŚP i jej lider są skutecznym narzędziem kontroli społecznej używanym w sytuacjach zagrożenia postkomunistycznego porządku.

Gdy trzeba było walczyć z lustracją, pacyfikować tych, którzy domagają się prawdy o katastrofie smoleńskiej, atakować opozycję, udzielać wsparcia Bronisławowi Komorowskiemu, neutralizować oburzenie społeczne spowodowane załamaniem systemu opieki zdrowotnej – lider WOŚP odbywał wówczas rajd po mediach ze zgodnym z zapotrzebowaniem przesłaniem. Władza inwestuje w WOŚP, bo potrzebuje grać tym przedsięwzięciem i budowanym dzięki zaangażowaniu państwa autorytetem Owsiaka. Sprawa jest bowiem zupełnie oczywista – bez zaangażowania instytucji publicznych WOŚP byłaby jedną z wielu akcji charytatywnych. To dzięki temu niebywałemu wsparciu wynoszona jest do rangi „święta narodowego”, a sam Owsiak do „polskiej Matki Teresy”. W głowach tysięcy Polaków Wielka Orkiestra ma być jednym z niewielu przedsięwzięć, jakie się w Polsce powiodły. Ma być głównym sponsorem polskiej służby zdrowia, sprawcą wyzdrowienia rzesz dzieci. A to oznacza, iż jej twórca to człowiek godny zaufania, autorytet, którego opinią można się kierować. I taka jest rola lidera Wielkiej Orkiestry – ma być autorytetem stojącym na straży postkomunistycznego systemu władzy. I nim jest. System z kolei zapewnia mu nietykalność. Łaja każdego, kto śmie pytać postkomunistyczną świętość o rozliczenia, korzyści, jakie czerpie z działalności charytatywnej, którą prowadzi podobno pro publico bono. Przez lata połajanki były dość skuteczne – prymitywne kwitowanie wszelkich wątpliwości wobec WOŚP „tradycyjną polską zawiścią” zazwyczaj odbierało pytającym wiarygodność. Sęk w tym, że wraz z powiększaniem się strefy wolności słowa kończy się czas nietykalności Jerzego Owsiaka, jak i jego protektorów. Połajanki już nie wystarczą, trzeba napuszczać osiłków, zamykać się z zaufanym gronem propagandystów na spotkaniach nazywanych konferencjami prasowymi. Ale to już równia pochyła. Politycznie mianowany charytatywny guru niebawem nie będzie mógł uciekać przed trudnymi pytaniami

Katarzyna Gójska-Hejke


za:niezalezna.pl/63360-politycznie-mianowany-charytatywny-guru



Copyright © 2017. All Rights Reserved.