Jaki jest prawdziwy cel konwencji „przemocowej"?

Konwencja nie wnosi do polskiego porządku prawnego żadnych nowych elementów służących eliminacji przemocy wobec kobiet, spowoduje kosztowną rozbudowę struktur administracyjnych nadzór nad kwestiami moralności i rodziny odda ponadnarodowemu gremium.

Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet przemocy domowej budzi wiele emocji. Kwestia jest złożona i wymaga rzetelnej analizy. Poniżej sygnalizujemy tylko kilka zagadnień,zachęcając do samodzielnej lektury konwencji oraz komentarzy ekspertów różnych dziedzin (dostępne na www.konwencjinie.pl).

Jednym z celów konwencji jest„Wykorzenienie uprzedzeń, zwyczajów i tradycji i wszelkich innych praktyk opartych na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn" (art.12). Wyrazem tego będzie np. wyeliminowanie słów „matka"i „ojciec" z formularzy czy słownictwa placówek oświatowych. Art. 42 natomiast każe wprowadzić do postępowania karnego ograniczenia dowodowe, aby kultura, zwyczaj, religia, tradycja nie usprawiedliwiały jakiegokolwiek aktu przemocy. Fakt, że „ofiara" naruszyła jakiekolwiek normy lub zwyczaje stanowiące kryteria właściwego zachowania, nie będzie mógł być wzięty pod uwagę w takim procesie. Także np. matka, której dziecko wskutek rozwodu mieszka z ojcem, który zwiąże się z transwestytą, podejmie próby zabrania go z takiego domu, będzie podlegała karze i przymusowemu leczeniu jej stosunku psychicznego do innych ludzi.

W art. 14 czytamy: „W uzasadnionych przypadkach należy podjąć działania konieczne do wprowadzenia do oficjalnych programów nauczania na wszystkich poziomach edukacji materiałów dotyczących niestereotypowych ról przypisanych płciom". Na czym miałoby to polegać, dowiadujemy się z zaleceń WHO w zakresie tzw. standardów edukacji seksualnej w Europie. I tak dzieci w wieku 4 lat mają omawiać różne związki rodzinne; w wieku 4-6 lat - związki miłości osób tej samej płci; w wieku 6-9 lat – poznać sposoby antykoncepcji, a w wieku 9-12 lat - swoje prawa seksualne.

Dodatkowo do wdrażania i egzekwowania przepisów konwencji zostanie powołane międzynarodowe gremium, które będzie mogło wydawać wiążące zalecenia oraz swobodnie interpretować zapisy konwencji, w tym np. kluczowe pojęcie dyskryminacji.

Konwencja nie wnosi do polskiego porządku prawnego żadnych nowych elementów służących eliminacji przemocy wobec kobiet, spowoduje kosztowną rozbudowę struktur administracyjnych nadzór nad kwestiami moralności i rodziny odda ponadnarodowemu gremium.

Przewodnik Katolicki 9-15. 02.2015r