Kołodziejski: Manipulacje głównych mediów to polska norma
STEFCZYK.INFO: Czy manipulacje mediów mainstreamowych znacząco nasilają się podczas kampanii wyborczych?
Witold Kołodziejski: Tak, obserwujemy je codziennie. W zasadzie pod tym względem nic się nie zmieniło w ciągu ostatnich 20 lat. Wszyscy, którzy mieli kiedykolwiek do czynienia z telewizją, wiedzą, że połączenie dźwięku z obrazem nie jest neutralne i można dowolnie zmieniać kontekst przekazu. Dziennikarze ochoczo korzystają z takich możliwości. Zauważyłem też z przerażeniem, że niektórzy robią to podświadomie sądząc pewnie, że walczą w imię wyższej racji. Na pewno nie ma to nic wspólnego z dziennikarstwem. To klasyczna walka polityczna i tak to powinno być traktowane.
Czy Polacy już się przyzwyczaili do sytuacji, rodem z Białorusi, a przez starszych znane z peerelowskiego Dziennika Telewizyjnego, że media atakują opozycję, a wokół władzy chodzą na paluszkach?
(śmiech) To pewnie zależy od tego, kto w danym momencie jest w opozycji, a kto rządzi.
Warto przypomnieć dowcip z 2007 r., gdy w jakiejś dużej telewizji komercyjnej podczas zebrania redakcyjnego po zwycięstwie PO ważny redaktor powiedział: „przez dwa lata zarzucano nam, że za bardzo biliśmy w rząd, to teraz będziemy bić w opozycję”.
Uważa pan, że to dowcip, czy faktycznie była w tej telewizji podjęta taka decyzja?
Raczej taka rozmowa nie miała miejsca, choć z drugiej strony w tej telewizji nikt nie musiał tego ogłaszać. Tego się nie werbalizuje. To efekt lektury pewnej gazety, jednej z największych. Dziennikarze telewizyjni nie szukają newsów, nie prowadzą swych śledztw, wystarczy im przekaz dnia z tej jednej gazety.
Nie wiem, czy ludzie się już przyzywyczaili do takiej sytuacji jaka panuje w Polsce. Bo manipulacja trafia głównie w tych, którzy nie mają pełnej wiedzy, całości informacji. Zaś brak całości informacji ułatwia wpadnięcie w pułapkę manipulacji i koło się zamyka.
Czy kupno TVN przez amerykańskiego inwestora daje szansę na zobiektywizowanie przekazu przez tę stację?
Ciężko powiedzieć. TVN tworzą ludzi. Nowy właściciel nie wprowadzi nowych, swoich. Wprowadzi jedynie menedżerów, którzy bardziej będą dbali o portfel właściciela, a nie o przekaz telewizyjny.
Aczkolwiek może już nie być tak głębokiego zaangażowania politycznego przekazu tej stacji. Tak się przecież stało choćby po kupnie radia RMF FM przez nowego właściciela, o zupełnie nowych zapatrywaniach. Choć w przypadku „Dziennika”, gdzie jedna decyzja właściciela zmieniła linię pisma, doprowadziła do jego plajty, czyli wbrew interesom ekonomicznym. Tak więc te dwa przykłady pokazują, że można się wszystkiego spodziewać i niczego nie można być pewnym.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
za:www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/kolodziejski-manipacje-glownych-mediow-to-polska-norma,13276520472#ixzz3UfqnUy4I