Słowo schizma – jak podaje Podręczna encyklopedia kościelna z roku 1912 – oznacza rozdarcie bądź rozszczepienie polegające na świadomym wyłamaniu się spod posłuszeństwa papieżowi jako głowie Kościoła lub na oderwaniu się od Kościoła.

Może ona stanowić samo tylko zerwanie więzów posłuszeństwa bądź też wiązać się z herezją poprzez odrzucenie kilku lub choćby jednego tylko artykułu wiary. Pierwsza odmiana, choć możliwa w teorii, jak podaje przywołany artykuł, w naszych czasach nie istnieje, gdyż nie ma schizmy, za którą nie szłoby naruszenie czystości wiary.


Przymiotnik „hybrydowa” od rzeczownika „hybryda”, czyli – jak wyjaśnia Słownik języka polskiego – połączenie w jedną całość różnych części, składników, wykluczających się, gdy funkcjonują oddzielnie, pojawił się niedawno w nowym kontekście na określenie wojny toczącej się we wschodniej Ukrainie. Wojna hybrydowa to typ działań łączący w sobie elementy wojny konwencjonalnej i nieregularnej oraz innych elementów destrukcyjnych (jak, na przykład, sztucznie wywołane powstanie). Toczy się na wielu polach – również propagandowym, a dzięki działaniom politycznym pozwala agresorowi na uniknięcie odpowiedzialności za agresję.


Określenie schizma hybrydowa, choć łączy w sobie dwa terminy z wydawałoby się diametralnie różnych sfer cywilizacyjnych, trafnie oddaje charakter i celowość dokonującego się na naszych oczach procesu destrukcji Kościoła. Postulaty niektórych hierarchów w sprawie zmiany podejścia Kościoła do kwestii nierozerwalności małżeństwa oraz homoseksualizmu, a co za tym idzie – uderzenie w sakramenty pokuty, Eucharystii i małżeństwa, z pewnością prowadzą do zerwania związków z Kościołem katolickim. A ponieważ nie chodzi już tylko o posłuszeństwo papieżowi i Kościołowi, ale też o zakwestionowanie doktryny w paru artykułach, pasterze broniący tradycyjnego nauczania mówią wręcz o herezji dysydentów.


Sposób działania owych dysydentów wewnątrz Kościoła przypomina przewrotność działań agresora w wojnie hybrydowej. Dotychczas nie chcą oni bowiem oficjalnie zakwestionować nauczania Kościoła, udając, że działają w ramach dopuszczalnej dyscypliną dyskusji. Nie składają żadnych deklaracji rozstania z Kościołem i jego doktryną. Domagają się za to reform wewnątrz wspólnoty wiernych, powołując się na wolę ludu wyrażoną w ankietach. Nie zaniedbują przy tym wielorakich działań propagandowych i manipulacji dla osiągnięcia celu. Ich strategia zakłada przebudowę (czytaj destrukcję) Kościoła Powszechnego. Mamy zatem do czynienia z akcją zaplanowaną i wieloaspektową – zupełnie jak w wojnie hybrydowej.



Sławomir Skiba

za:www.pch24.pl/schizma-hybrydowa,35718,pch.html