Przemysł pogardy

Czytam w necie: „Zrzućmy się na trotyl dla nowego prezydenta”; „Cała nadzieja w drugim tupolewie”. Zbigniew Hołdys zastanawia się, jakim doświadczeniem byłby „trotyl w budyniu” („Budyń” był pseudonimem Andrzeja Dudy w internecie w trakcie ciszy wyborczej).
Gdy prezydent elekt odpowiedział na pytanie o pomnik smoleński, młoda kobieta napisała na Facebooku: „Jedyne ważne osobistości, które leciały Tu-154 to niczemu winne stewardessy i piloci, którzy zginęli z lekkomyślnych decyzji tego ścierwa...”. Trzeba monitorować internet. Gdy będą przekraczane granice prawa – zgłaszać prokuraturze. Jednak pamiętajmy, że tym ludziom ktoś zrobił krzywdę. Nie zapomnijmy więc o nich w modlitwie. Media jeszcze się powściągają w krytyce nowego prezydenta, ale już wkrótce na Andrzeja Dudę wyleje się ocean nienawiści. Wspierajmy nowego prezydenta.    

Robert Tekieli

za:niezalezna.pl/67577-przemysl-pogardy


***

Skądś to znamy, prawda?
Czy nie z lat prezydentury sp. Lecha Kaczyńskiego?
Już sieją?...

k