Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Temida w błazeńskiej czapce

Jeszcze nie ścichł gwar toastów po paru procesowych sukcesach odniesionych przez Strefę Wolnego Słowa nad koncernem Agory i Adamem Michnikiem w szczególności, kiedy walnęła nas informacja, że być może wymiar niesprawiedliwości puści z torbami „Gazetę Polska” i jej naczelnego. W dodatku sprawa ma charakter kuriozalny – Tym razem stroną skarżącą nie była bowiem jakaś agenda władzy, oligarchowie, tajni funkcjonariusze, czy politycy, ale dwóch twórców Polskiej Kroniki Filmowej - Jan Strękowski i Paweł Banasiak. Ich zdjęcia kręcone po katastrofie smoleńskiej, kiedy pogrążona w żałobie Marta Kaczyńska porządkowała i pakowała rzeczy rodziców – zostały wykorzystane w filmie Marii Dłużewskiej „Córka” - skądinąd świetnym!

W pierwszej chwili pomyślałem, że może chodzić o jakiś nadużycie praw autorskich. Ale nie, wszystko dokonało się lege artis. PKF wyraziła zgodę a nazwiska twórców znalazły się w napisach końcowych i na okładce płytki dołączonej do „Gazety”.

I to okazało się przestępstwem. Twórcy dowiedli przed sądem, że nadużyło to ich dobra osobiste a przypisanie do określonej opcji politycznej ograniczyło im możliwości zarobkowania. Między innymi Państwowy Instytut Sztuki Filmowej nie dofinansował ich filmu o… Misiu Uszatku.

Całkiem możliwe, ale wydaje mi się że w praworządnym kraju na ławie oskarżonych powinni znaleźć się ci, którzy uprawiają takie praktyki czyli PISF czy telewizja.

Dokonują bowiem, wykluczeń już za sam fakt kontaktów twórców z kręgami uważanymi za niesłuszne, co przypomina wręcz praktyki rasistowskie.

A swoją drogą gdyby pobiegli do sądu wszyscy ci dla których współpraca z „Gazetą Polską” oznaczała wyrzucenie z mainstreamu – od Wildsteina, Ziemkiewicza po piszącego te słowa – tygodnik miałby się naprawdę z pyszna.

Wprawdzie trudno byłoby mi udowodnić, że moje felietony ukazywały się przez dziesięć lat „bez wiedzy i zgody autora” – ale nie sądzę żeby obecny wymiar sprawiedliwości zawracał sobie głowę podobnymi drobiazgami

Marcin Wolski

za:www.fronda.pl/a/temida-w-blazenskiej-czapce,53574.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.