Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Kopacz przestrzega przed Polakami-katolikami

To co powiedziała Ewa Kopacz podczas rozmowy w TOK FM, świadczy jedynie o totalnym zagubieniu i zdeformowanym sumieniu pani Premier.

- Są w Polsce takie osoby, które twierdzą, że jedynie one mają prawo, by urządzać nam życie. Jestem przerażona taką retoryką. Jeżeli w październiku oni dojdą do władzy, to nasze życie będzie odbywać się pod dyktando tych, którzy wiedzą najlepiej, jak ma wyglądać nasze życie. A ja nie chcę, żeby w naszym wolnym kraju, który kocham, ktokolwiek przychodził i urządzał mi życie, mówił co mam myśleć na dany temat - mówiła na antenie radia TOK FM Ewa Kopacz. Czyli wszyscy ci, którzy mówią NIE in vitro, aborcji, związkom homoseksualnym prawnie zalegalizowanym, środkom poronnym, czyli aborcyjnym itp. są przez Panią Premier ukazani, jako gwałciciele wolności ludzkiej! Cały episkopat Polski, księża, siostry zakonne i zakonnicy, wszyscy oni zagrażają wolnej Polsce.

- My rządzimy w tym kraju przez osiem lat. Wiemy, że nie wszystko udało się zrobić, ale pokazujemy, że chcemy Polski europejskiej, nowoczesnej, w której wolność będzie szanowana. Dziś tę wolność mamy i korzystajmy z niej, bo są tacy, którzy chcą jakąś jej część nam zabrać. I sprawa in vitro to pokazuje - dodała Kopacz. Tak, przez 8 lat udało się perfekcyjnie doprowadzić Polskę nie tylko na skraj bankructwa ekonomicznego (drenaż polskiej gospodarki), ale i obyczajowego i moralnego.

Pani Premier Ewa Kopacz zachowuje się tak, jak ideolodzy rewolucji francuskiej, którzy wzywali do walki o wolność poprzez zniszczenie tradycyjnych wartości oraz społecznej nauki kościoła katolickiego. My wiemy, że Ewa Kopacz ma małe szanse na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, dlatego musi przypodobać się ideologom zachodniej rewolucji obyczajowej, by po porażce znaleźć dla siebie i swoich ludzi odpowiednie posady w strukturach UE. Podobnie jak Donald Tusk, który nie odpowiedział za swój tragiczny styl rządzenia.

za:www.fronda.pl/a/kopacz-przestrzega-przed-polakami-katolikami,54463.html

***

Teluk: Ostatnia wojna PO z Kościołem


Uchwalając i podpisując ustawę o in vitro, zarówno prezydent, politycy jak i wyborcy Platformy Obywatelskiej znaleźli się w otwartym konflikcie z Kościołem Katolickim w Polsce.

Stanowcza reakcja Komisji Episkopatu Polski mówi w zasadzie wszystko. Ci, którzy stoją za uchwaleniem ustawy o sztucznym zapłodnieniu (z leczeniem niepłodności, wbrew nazwie, nie mającej niczego wspólnego, bo in vitro niczego nie leczy), ponoszą moralną odpowiedzialność za skutki tego prawa.

W pewnym sensie, gdy staje się jasne jaką postawę przyjęli politycy Platformy, moralna odpowiedzialność spada także na wyborców PO. Jeśli nie mieli takiej świadomości przedtem, to od wczoraj mają całkowitą jasność, jakie stanowisko przyjmuje partia w kwestiach bioetycznych. A jest to stanowisko sprzeczne z nauczaniem Kościoła Katolickiego.

Zarówno Papież Franciszek, jak i Episkopat Polski przypominają wyraźnie, że katolicy nie mogą stosować metody sztucznego zapłodnienia, ponieważ tworzy ona jedno życie niezgodnie z naturalnymi metodami, kosztem innych. Kto występuje przeciwko temu nauczaniu, wyłącza się ze wspólnoty Kościoła.

To nie oznacza, że osoby mające problemy z płodnością są pozostawione sami sobie. Mają do dyspozycji rzeczywiste metody leczenia np. naprotechnologię lub powinni być gotowi na adopcję sierot, której przyjęcie też stanowi formę otwartości na życie.

We wczorajszych programach informacyjnych premier Ewa Kopacz występowała niczym boginii. „Dzięki rządowi urodziło się ponad 2 tys. dzieci” – grzmiała. Jest to wyraźna sugestia, że Pan Bóg mylił się w przypadku tych 2 tys. par, a naprawił to rzekomo rząd. Przemilczane zostało, ile zarodków zostało pozbawionych życia.

Eksperci sugerują aktualną skuteczność metody na 10 proc., jednakże inne dane np. włoskie mówią o jeszcze niższej – dochodzącej do 5 proc. Oznaczało to, że uśmierconych zostało lub zostanie 20-40 tys. embrionów. To jest właśnie prawdziwy i realny efekt działania wspomnianego prawa.

Zarówno prezydent jak i premier wielokrotnie powtarzali, że in vitro jest dopuszczalne dla katolików, kłamiąc w sposób oczywisty. Widocznie uznali także, że skoro obywatele nie chcą już na nich głosować, jedynym wyjściem są potencjalni wyborcy z probówki.

Tomasz Teluk

za:www.fronda.pl/a/teluk-ostatnia-wojna-po-z-kosciolem,54455.html


***
Prezydent Poznania walczy z Kościołem


Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak bezpardonowo atakuje metropolitę poznańskiego księdza arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Ujawniając niektóre fakty dotyczące roszczeń kościelnych, Jaśkowiak przyrównuje księży do bankierów.

Zdaniem Mikołaja Drozdowicza, prawnika archidiecezji poznańskiej, poprzez publikację raportu na temat finansowych roszczeń Kościoła wobec miasta, prezydent chciał zdobyć przychylność liberalno-lewicowych mediów.

Jacek Jaśkowiak miastem rządzi od 8 miesięcy. Przez ten czas dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik Kościoła.

- Moim zdaniem prezydent zupełnie niepotrzebnie rozpoczął relacje z Kościołem od takich kilku prowokacji – mówi Szymon Szynkowski vel Sęk radny PiS.

Jedną z takich prowokacji był brak zgody na ustawienie figury Chrystusa na placu Adama Mickiewicza. Mimo wielu rozmów i uzupełniania dokumentacji figura nie stanęła do dziś. Teraz prezydent upublicznia rozmowy, jakie prowadzone są na linii miasto-Kościół. To swoisty fenomen w tego typu relacjach.

- Nie wyobrażam sobie, żeby miasto opublikowało raport dotyczący swoich rozmów z deweloperami na terenie miasta czy z instytucjami, które także są osobami prawnymi i mają swoje problemy majątkowe w relacji z miastem – mówi ks. Paweł Deskur proboszcz parafii pw. św. Jana Jerozolimskiego za Murami.

Warto dodać, że roszczenia Kościoła mają wyraźne podłoże historyczne i nie dotyczą jakiś niejasnych spraw, ale takich w których zapadły konkretne, korzystne dla Kościoła wyroki sądowe.

Zdaniem mecenasa Mikołaja Drozdowicza prawnika archidiecezji poznańskiej, Kościół nie domaga się żadnych szczególnych praw, ani żadnych przywilejów tylko domaga się zwrotu tego, co mu zwyczajnie zagrabiono.

Negocjacje miasto-Kościół toczą się już od wielu lat. Już dawno ustalono, że z powodu braku odpowiednich funduszy, część spornych gruntów należących do miasta zostanie wymieniona na nieruchomości kościelne. Tymczasem Jacek Jaśkowiak sugeruje, że jest to jego autorski pomysł. Co więcej, zamieszcza wpis na popularnym portalu społecznościowym, w którym porównuje księży do bankierów.

Radny Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS nie rozumie zachowania prezydenta Poznania i jego sposobu rozwiązywania problemów.

- Zaczynanie tych relacji od takiej prowokacji i obrażania drugiej strony to na pewno nie jest styl rozmowy, który powinien służyć załatwieniu sprawy – mówi Szymon Szynkowski vel Sęk.

Teraz mamy publikację raportu na temat finansowych roszczeń Kościoła wobec miasta. Jaśkowiak dokument rozesłał do lokalnych mediów. Zdaniem mecenasa Mikołaja Drozdowicza to było zagranie obliczone na zyskanie poparcia.

- W mojej ocenie ten raport po pierwsze jest nieścisły, a po drugie zawiera półprawdy, tzn. przedstawia co najwyżej pewne źródła pozyskiwania  środków przez stronę kościelną, natomiast w żaden sposób nie odnosi się do tego w jaki sposób Kościół te środki następnie rozdysponowuje na działalność społeczną – tłumaczy Mikołaj Drozdowicz.

I tak na przykład w raporcie mowa jest o zwrocie Kościołowi budynku, w którym działało jedno z poznańskich liceów, ale nie ma ani jednego słowa o tym, że od września Kościół uruchomi tam katolicką szkołę publiczną, na remont której wyłożył aż 10 milionów złotych.

- Raport nie jest żadnym odkryciem. Trzeba realizować to, co w sposób notarialny zostało usankcjonowane jesienią zeszłego roku – mówi ks. Henryk Nowak ekonom archidiecezji poznańskiej.

Próbowaliśmy porozmawiać na temat raportu z rzecznikiem prezydenta Poznania, ale przebywa on na urlopie.

za:www.radiomaryja.pl/informacje/prezydent-poznania-walczy-z-kosciolem/

Copyright © 2017. All Rights Reserved.