Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

„Polowanie” ​Gazety Wyborczej na księdza

„Ksiądz nienawiści”, „dołączył do faszystów” tak dziennikarze "Gazety Wyborczej" określili księdza Jacka Międlara za to, że zgodził się wystąpić na jednym z antyimigranckich manifestacji we Wrocławiu. Mieszkańcy Wrocławia i internauci z całej Polski, oburzeni agresywną nagonką dziennikarzy solidaryzują się atakowanym księdzem.

– W naszym sercu jest ewangelia w naszym sercu jest Jezus Chrystus i w naszym sercu są te wartości, dla których każdy z nas jest gotowy oddać życie, za Polskę i za chrześcijaństwo. Musimy w pierwszej kolejności zapewnić bezpieczeństwo dla swoich rodaków, dla swojej rodziny, dla tych, którzy wyrośli z naszego dziedzictwa, którym na imię Polska i chrześcijaństwo - mówił podczas jednej z cotygodniowych wrocławskich manifestacji sprzeciwiających się sprowadzaniu do Polski emigrantów obcych kulturowo ks. Międlar.


Obecność księdza na manifestacji organizowanej przez narodowców wywołała aplauz zgromadzonych (wśród których byli także mieszkańcy Wrocławia o innych od organizatorów poglądach) i niechęć dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Ci ostatni przez cały tydzień domagali się od kurii, nauczycieli i proboszcza parafii św. Anny w której pracuje ksiądz zdecydowanej reakcji na jego zaangażowanie w marsz.

Redaktor Jacek Harłukowicz zatytułował swój tekst w wrocławskim wydaniu "Gazety Wyborczej" „Kapłan nienawiści”. Sformułowanie to powtórzył w całej serii artykułów wymierzonych w wyświęconego kilka miesięcy temu księdza.

Dziennikarze zmanipulowali też jego wypowiedź. Sformułowanie „będą nas nazywali faszystami” przerabiając na  „nazywają nas faszystami”, które wyciągnięte z kontekstu służyło dziennikarzom do manipulacji jakoby ksiądz Jacek przyznawał się do swoich „faszystowskich” poglądów. Współpracownicy księdza Jacka są oburzeni zachowaniem dziennikarzy, którzy przez cały tydzień nękali ich telefonami wypytując o różne szczegóły jego posługi.

- Jest dokładnie odwrotnie niż napisali to dziennikarze „Gazety Wyborczej”, ksiądz Jacek Międlar interesował się sprawą budowania dialogu między religijnego od dawna, współpracował z nami jeszcze zanim był księdzem i dobrze zna tą tematykę -  komentuje sprawę ataków na młodego księdza dyrektor biura regionalnego Pomoc Kościołowi w Potrzebie ksiądz Rafał Cyfka.


Z kolei jeden z wrocławskich księży, który nie chciał wypowiadać się pod nazwiskiem, komentuje sprawę krótko: "Ksiądz Jacek jest kapłanem i jego rolą jest być przy ludziach".

- Ksiądz wielokrotnie dokładnie punktował, że nie możemy karmić się nienawiścią, że muzułmanie są naszymi braćmi, ale według ewangelii w pierwszej kolejności powinniśmy bronić najpierw swojego domu i swojego dziedzictwa – opowiada jedna z wiernych parafii w której pracuje ksiądz Jacek.


Wczoraj wieczorem w ramach solidarności z księdzem kibice zorganizowali wspólne wyjście na msze wieczorną z jego udziałem. Dzięki stronie internetowej „Cała Polska w obronie księdza Jacka Międlara”, którą poparło prawie 7000 internautów sprawa nabrała charakteru ogólnopolskiego.

- To dziennikarze „Wyborczej” chcą wzniecać nienawiść i to tutaj, między Polakami  – komentuje sprawę jeden z internautów na stronie wydarzenia. Historyk, publicysta i prezes fundacji „Łączka”  Tadeusz Płużański przywykł już do specyficznej nomenklatury dziennikarzy „Gazety Wyborczej”.

– Nazewnictwo, którego użył red. Harłukowicz nie jest nowe, wszyscy którzy walczyli z komuną znają je z dawnych czasów. Księżmi, którzy mieli według komunistów siać nienawiść byli zarówno ksiądz Popiełuszko, biskup Czesław Kaczmarek, ksiądz Niedzielak i ksiądz Zych, zamordowani za swoje poglądy. Gazeta Wyborcza po raz kolejny nawiązuje do takich właśnie wzorców – komentuje sprawę Płużański.

za:niezalezna.pl/71564-polowanie-gazety-wyborczej-na-ksiedza

Copyright © 2017. All Rights Reserved.