Prezes Fundacji Pro-Prawo do Życia Mariusz Dzierżawski sugeruje, że prof. Romuald Dębski nie powinien mieć katolickiego pogrzebu, ponieważ był zwolennikiem aborcji eugenicznej. Zupełnie inne zdanie na ten temat ma ks. Wojciech Lemański.
W liście otwartym Dzierżawski nazywa prof. Dębskiego "aborterem" i stwierdza, że "wielokrotnie zabierał głos w debacie publicznej, opowiadając się za dopuszczalnością aborcji eugenicznej, w tym również za aborcją dzieci podejrzanych o Zespół Downa". Zdaniem działacza, jest to podstawa, aby według prawa kanonicznego, odmówić mu katolickiego pochówku. Prezes Fundacji Pro-Prawo do Życia dodatkowo zaznacza, że katolicki pogrzeb lekarza może doprowadzić do zgorszenia wiernych.
Z jego opinią stanowczo nie zgadza się ks. Wojciech Lemański. – Tajemnica śmierci każdego człowieka jest bardzo intymną, osobistą tragedią. Nie jest dobrze, jeśli te trudne sprawy podnosi ktoś w formie listu otwartego. To jest głęboko niestosowne – ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską, dodając, że działanie tego typu jest nastawione na wzbudzenie sensacji.
– Trzeba temu panu przypomnieć, że ekskomunika jest karą, która w niebezpieczeństwie śmierci jest zawieszona, nie ma wtedy jej skutków. Ten człowiek ma wówczas prawo do sakramentów. Z tego, co wiem, a mam wiadomości z pierwszej ręki, profesor Dębski otrzymał sakrament namaszczenia chorych, a jego skutkiem jest odpuszczenie wszystkich grzechów, które dana osoba popełniła – dodaje duchowny.
Prof. Romuald Dębski był specjalistą położnictwa, ginekologii i endokrynologii, a także wykładowcą akademickim. Był również kierownikiem Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Szpitalu Bielańskim w Warszawie.
Profesor przed śmiercią kilkanaście dni w ciężkim stanie przebywał w szpitalu. Zmarł w wieku 62 lat.
za:dorzeczy.pl
***
Mariusz Dzierżawski pyta rzecznika archidiecezji warszawskiej o pochówek proaborcyjnego lekarza
Prezes Fundacji Pro – Prawo do Życia Mariusz Dzierżawski skierował do rzecznika archidiecezji warszawskiej list otwarty w sprawie pochówku zmarłego niedawno ginekologa Romualda Dębskiego. Poniżej publikujemy treść listu:
Szanowny Księże Rzeczniku!
Przeczytałem w mediach zapowiedź publicznego nabożeństwa żałobnego za zmarłego Romualda Dębskiego, wieloletniego ordynatora oddziału ginekologii Szpitala Bielańskiego, które ma mieć miejsce w Kościele Niepokalanego Poczęcia NMP, przy ul. Dewajtis 3 w Warszawie, 4 stycznia 2019 roku, o godzinie 12.00.
W latach 2011-2018, według informacji podanych przez szpital, na oddziale kierowanym przez doktora Dębskiego, zabito poprzez aborcję 783 dzieci. W jednym tylko roku 2017 zabito tam 131 dzieci.
Romuald Dębski wielokrotnie zabierał głos w debacie publicznej, opowiadając się za dopuszczalnością aborcji eugenicznej, w tym również za aborcją dzieci podejrzanych o Zespół Downa.
Kanon 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego stwierdza: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa. W tej sytuacji informacja o nabożeństwie żałobnym w kościele katolickim może budzić wśród wiernych rozliczne wątpliwości.
Byłoby rzeczą budującą, gdyby Romuald Dębski nawrócił się pod koniec życia i powrócił na łono Kościoła. Warto, a nawet trzeba by podać taki fakt do publicznej wiadomości. Gdyby jednak zmarły nie wyraził żalu, za swoje wcześniejsze działania związane z popieraniem i praktykowaniem aborcji, katolicki pogrzeb może spowodować zgorszenie wiernych, jako lekceważenie prawa kościelnego i relatywizacja moralnej nauki Kościoła.
Ponieważ sprawa jest publicznie znana i komentowana, również ten list udostępniam publicznie. Myślę, że nie tylko ja będę wdzięczny za odpowiedź.
Z wyrazami szacunku
Mariusz Dzierżawski
za:www.pch24.pl